Witajcie,
Prosze o porade. Czy warto kupić C7 w budżecie do 100 tys zł ? Mam znajomego, który sprzedaje 3-4 letnie C7 w cenie ok 85-100tys zł sprowadzane z Niemiec, Belgii. Są to firmowe auta oddawane w rozliczeniu przy kupnie nowych aut. Zalety są takie, że wiem o 100% bezwypadkowości aut, pełnym serwisie Audi z dokumentacją. Minusem jest to, że auta mają przebiegi 150-180 tys km no i wiadomo jak to sprowadzane z silnikiem do 2.0. Nie wiem czy to zaliczać do minusów, ale 90% aut to diesle i także w większości w automacie. Oczywiście sprowadza także benzyny i manuale, ale wiadomo - przy firmówkach dużo ciężej.
Moje pytania są takie : Czy warto kupić A6 przy takim przebiegu jeśli tak to czy diesel czy benzyna oraz jaka skrzynia. Na co ewentualnie mam jeszcze zwrócić uwagę ?
Jeśli chodzi o mnie to jeżdże bardzo mało ok 15tys km rocznie. Skrzynia bez znaczenia. Boje się po prostu ewentualnych dużych kosztów napraw przy dieslu oraz skrzyni automatycznej. Facet sprowadza także inne auta głównie a4 i a5. Może przy tym budżecie warto kupić np. a4, a młodsze i z mniejszym przebiegiem ?
Co do źródła aut dodam, że jest w 100% pewne od niego kupuje auta wielu handlarzy(którzy zajmują się głównie zaniżaniem przebiegów i sprzedają dalej drożej). On nawet nie wystawie samochodów nigdzie bo schodzą zaraz po sprowadzeniu do Polski.
Pozdrawiam

Dzięki, jakieś inne bardziej szczegółowe opinie ?

No dobrze, ale idąc tym tokiem myślenia to nie kupie nigdzie auta 3-5 letniego nie mówiąc o starszych bo każde ma takie przebiegi i jest wyeksploatowane..
I co masz na myśli przez to słowo ? Bo chyba 150tys zrobione w Niemczech, a u nas to raczej różnica na plus auta sprowadzanego. W temacie przez Ciebie podanym jest wiele o bezwypadkowości aut. Co do tego mam pewność, że auta nie są wypadkowe. Sprowadzane prosto z salonów Audi, sprawdzane w ubezpieczalniach w których auto było ubezpieczone, pełna książka serwisowa itd.

Jeżeli chodzi o wyposażenie wszystkie auta sprowadzane są w naprawde niezłym..koleżanka kupiła od niego teraz a4 2012 kombi s line automat alcantara navi mmi parktronic itd za 73tys.

hmmm to ciekawe. Powiem Ci tylko ze a6 ( a4 podobnie) 2009-2010 avant sline alcantara ogolnie full opcja kosztuje w sieci dilerskiej w Belgii ok 20 tys euro, tj 80 tys zl. Handlarz do tego musi sciagnac auto,zarobic. Sam sobie odpowiedz na pytanie,jakie to 'okazje'. Bite,skrecone i z zadnej sieci dilerskiej.

A4 podobnie to chyba grubo przesadziłeś. Na allegro Avant S line na szybko szukając tylko 3 auta są droższe niż 80tys, reszta między 70-80tys zł z 2012 roku. Wszystkie bite i kręcone?

Ale 73tys to nie jest taniej niż w Niemczech. Audi a4 2012 rok avant, alcantara nawigacja, diesel, automat, przebieg 180tys km. Czy za takie auto jest to cena niższa niż w Niemczech ? Mam przed sobą książeczke serwisową ze Stuttgartu z salonu Audi. Wszystko opisane.

Bolo19, ja myślę, że skoro postanowiłeś wydać ok. 100 tyś. zł.- na A6 z dwulitrowym TDi, powinieneś zaspokoić emocje i jak najszybciej zrealizować postanowienie .
Koniecznie kup sobie egzemplarz z automatyczną skrzynią biegów (dla 2.0TDi będzie to niedościgniony, najwspanialszy "multitronik") .
Po jakimś czasie samodzielnie ocenisz czy obawy wyżej wypowiadających się Kolegów mają oparcie w faktach.

A tak bardziej pragmatycznie, to :

Każdy ma inne punkty odniesienia. Przykładowo gdybym to ja miał stówkę do wydania, to :
- w pierwszej kolejności rozejrzałbym się za autem fabrycznie nowym o podobnych parametrach technicznych i kilkuletnią gwarancją
- ewentualnie poluzowując wodze wyobraźni wycelowałbym w model C6, ale taki absolutnie bezkompromisowy, czyli bezwarunkowo V6 TDi (2.7 albo 3,0),
bezwzględnie z prawdziwym automatem i równie klasycznym napędem quattro.

W pierwszym przypadku byłaby to zapewne jedna z podstawowych wersji wszakże fabrycznie nowego Passata, a najpewniej byłby to Superb 2.0TDi .

W drugim przypadku (A6 C6) samochód pochodziłby z jednego z programów obrotu używkami firmy AUDI lub z VW-Leasing albo wprost od pierwszego właściciela.

Co z tego, że takie C7 jest bardziej trendy, skoro z silnikiem od Passata i Skody odbiera jakąkolwiek przyjemność z jazdy, a "Wspaniały" multitronik dodatkowo "kopie leżącego" ... .
A6 jest za duże i za ciężkie do takiego silnika, szczególnie w polskich realiach drogowych gdzie naprawdę potrzebna jest rezerwa mocy żeby przeżyć ... .

Bolo19, nie wiem i nie przesądzam na czym bardziej Ci zależy ale nazywając rzeczy po imieniu:
- w A6 C7 2.0TDi będziesz dobrze i trendy wyglądał ale co najwyżej średnio jeździł
- w A6 C6 ale z prawdziwym silnikiem V6 TDi, prawdziwą skrzynia biegów i prawdziwym napędem 4x4 będziesz wyglądał mniej trendy ale za to pojeździsz jak prawdziwe panisko.

Ja oczywiście i tak sugerowałbym mierzyć siły na zamiary i zamiast szukać kompromisów - proponowałbym funkiel nówkę Passata lub Superba z wieloletnią gwarancją producenta i pakietem darmowych przeglądów również na lata, przy całkiem przyzwoitej dynamice i nadzwyczaj niskim zużyciu paliwa.
Ale t po uważaniu, co komu bardziej pasuje ... . Tak czy siak opcja na C7 wydaje mi się najgorszą z wyżej poruszonych ... .

Za 100tys zł to moge conajwyżej kupić nowego passata z astronomiczną mocą 120 koni. Nie wiem czy dociągne tym do 100km/h No i oczywiście golasa, przeglądałeś w ogóle cenniki nowych aut ? Nowyy passat, Mazda 6 są niewiele tańsze niż a4...

bolo19 napisał(a):Za 100tys zł to moge conajwyżej kupić nowego passata z astronomiczną mocą 120 koni. Nie wiem czy dociągne tym do 100km/h No i oczywiście golasa, przeglądałeś w ogóle cenniki nowych aut ? Nowyy passat, Mazda 6 są niewiele tańsze niż a4...

2.0TDi 150 PS Trendline cennikowo kosztuje ok. 112000 PLN. Z rabatem i w ramach wyprzedaży rocznika lekko dałoby się zejść w okolice stówki, a najlepiej pozostać przy takim poziomie ceny ale ze zdecydowanie lepszym wypasem, co tez jest do załatwienia bez wielkiego starania. Ale jak ktoś woli utyskiwać ... .

PS: Stówka to już naprawdę kawałek grosza na dobre auto jest, tylko trzeba zachować dużo zimnej krwi i dystansu (a już najbardziej do samego siebie).

Auto z pojemnością powyżej 2.0 raczej ciężko dostać jedynie od Polaków bo nikt wyższej pojemności nie sprowadza. Zgodzę się, że przydałby się większy silnik, ale większego z zagranicy po prostu nie dostane..Osiągi znowu aż tak tragiczne nie są 8.7s do setki. Jeździłem a4 1.8tfsi z 8.1 do setki i było wystarczająco.

Oczywiście lepiej mieć nowe autko, ale wartości jakie tracą takie auta po 1-2 latach są zatrważające

Nie ma niczego złego w kupowaniu aut od Polaków. Ważna jest tylko cierpliwość w wyszukaniu odpowiedniego, PRAWDZIWEGO egzemplarza.
Poza tym bez przesady - akcyza za baaaaardzo przyzwoite, poliftowe C6 jakby w zamian za porządny silnik, transmisję i napęd w porównaniu z gównianym jak na A6 C7 2.0TDi + multi , wcale aż taka powalająca nie jest.
Ale Ty chyba podjąłeś już decyzję na C7 pomimo ewidentnych ograniczeń w przyjemności jaką daje NORMALNIE i PRAWIDŁOWO skonfigurowane A6 na tle czterocylindrowej popierdółki , więc nie ma co Cię przekonywać do faktów, których chyba nie za bardzo chcesz zauważyć (tak odbieram to co mówisz).

O Audi A4, jakimkolwiek, nie chcę się wypowiadać. Nigdy już nie zrozumiem co autor miał w tym przypadku na myśli, bo moim zdaniem jest mniej funkcjonalne od A3 (do którego zresztą dwulitrowe TDi pasuje jak ulał).

bolo19 napisał(a):Oczywiście lepiej mieć nowe autko, ale wartości jakie tracą takie auta po 1-2 latach są zatrważające

1.
Idę o każdy zakład, ze to "Twoje" C7 2.0TDi, za które "dzisiaj" musiałbyś faktycznie koło stówki położyć (jak nie więcej), za rok będzie realnie warte maksimum 70 tysi. Jeśli liczyłbyś na więcej - przestań się oszukiwać. To dobra i serdeczna rada.

2.
Fakty, a nie zabobony i bzdety bezmyślnie powielane m.in. w prasie moto i na forach, potrafią zaskoczyć bardziej niż byś sądził.
Nie wchodząc zbytnio w szczegóły znam udokumentowany przypadek, gdzie auto wartości ok. 40000 EUR kupione znacznie taniej po solidnie wywalczonych rabatach z potężnym upustem, po roku użytkowania zostało przyjęte ze "stratą" raptem ok. 2500 EUR w rozliczeniu za następne ... .

Nie trzeba koneksji. Wystarczy trochę własnej inicjatywy, TRZEŹWA I CHŁODNA KALKULACJA oraz zdeterminowanie na sukces w negocjacjach z salonami, a można zyskać więcej niż ktokolwiek nie w temacie byłby w stanie sobie wyobrazić, przy czym korzyści są wielorakie. Prócz znacząco obniżonej ceny daje się wywalczyć też wybitnie korzystne ceny usług i gwarancji. Oczywiście do skutecznych negocjacji z dealerami potrzebny jest zbieg korzystnych warunków (np. końcówka roku, zmiana modelu, etc.), ale gdy ktoś chce, żaden problem ... .

... co oczywiście nie zmienia faktu, że prawidłowo wyselekcjonowane, koniecznie poliftowe A6 C6 z V6 TDi pod maską też może długo zapewniać niesamowicie dużo frajdy w długim okresie czasu. Przeciwnie do czterocylindrowego C7 + multi, w którym nigdy nie dzieje się kompletnie nic ciekawego głównie dlatego, że taaaaaaaka buda , z takim tyci-tyci silnikiem zupełnie do siebie nie pasują... .

Co nie zmienia faktu, że zdecydowana większość ludzi jeździ 2.0tdi i jakoś żyją