Witam! Przedstawię swój problem z autem:
Po zakupie przez jakiś czas było OK. Pierwszy poddał się przedni prawy czujnik poziomowania a konkretnie jego ramię (niebieskie). Urwało się w miejscu mocowania nitowanego do obejmy na wahaczu. Kupiłem nowe ramię i wymieniłem je. Wszystko wróciło do normy.
Po jakimś czasie, gdy podróżowałem z większą ilością osób na pokładzie, auto po jakimś czasie, np. godzinie, samoczynnie opuszczało się z poziomu 2 (na nim najczęściej jeździłem) na poziom 1, pomimo nie przekraczania prędkości powyżej 120 km/h. Po naciśnięciu przycisku podnoszenia auto zupełnie nie reagowało. Dopiero po wyłączeniu silnika i ponownym jego uruchomieniu auto bez problemu dawało się podnosić na inne poziomy. Gdy podróżowałem sam,sytuacja nigdy nie zaistniała. W międzyczasie zacząłem szybciej jeździć autem i powszechnie używać poziomu 1 zawieszenia
Gdy przed mniej więcej miesiącem chciałem podnieść auto do poziomu 2, nastąpiło coś dziwnego. Otóż wszystkie koła podniosły się, jedynie prawe przednie koło podniosło się i natychmiast opuściło, i tak w kółko - podnoszenie i opuszczanie. Zaświeciła się kontrolka zawieszenia i zgasła po ponownym uruchomieniu silnika. Od tej pory auto nie daje się podnieść powyżej poziomu 1. Za każdym razem dzieje się to, o czym napisałem wcześniej i dotyka to zawsze przednie prawe koło.
Wcześniej miała miejsce dziwna sytuacja, gdy atakowałem wysokie wzniesienia. Otóż, gdy podniosłem auto na poziom 3 lub 4 (nie pamiętam), kontrolka zawieszenia zaświeciła się i auto stało nierówno, ale nie jestem w stanie powiedzieć, które koło jak stało. Auto unormowało się dopiero, gdy skasowałem błędy zawieszenia VCDSem.
1. Wydaje mi się, że gdyby przyczyną była nieszczelność miecha, ubytek powinien być na tyle duży, że byłoby to słychać.
2. Kiedy wymieniałem ramię czujnika położenia zawieszenia, mogło dojść do sytuacji, w której poruszyłem ramieniem czujnika i obróciłem je wokół.
3. Trzecia opcja, którą biorę pod uwagę, to zużyte amortyzatory. Zużyte na tyle, że nie mają siły trzymać ciężaru auta.
Błędy, które wykazywał VCDS:
01781 Vehicle extremely Un-level 35 - 10 Imtermittent
01400 Suspension Level Control 08 - 10 Control Limit Surpassed - Intermittent
Błędy zawsze te same. Niedawno, gdy przegoniłem auto bokami po szutrowej drodze, kontrolka zawieszenia chwilę pomrugała, po czym zgasła.
Auto jest ze Szwajcarii, przebieg 280 tys. km, pewny. Posiadam rachunki za wszystkie naprawy/przeglądy niemal od nowości auta. Wynika z nich, że 2 lata temu wymieniono oba tylne miechy. Jeden miech (lewy przód) wymieniono już w Polsce. Gość z firmy, której dane były na fakturze za miech stwierdził, że oni handlują tylko zamiennikami niemieckimi i taki musiał sprzedać. Nie ma na nim oznaczeń widocznych z zewnątrz, jednak wyglądem przypomina oryginał. Ten nieszczęsny prawy przedni miech jest natomiast od Arnotta.
Gdy próbowałem robić adaptację zawieszenia auto ustawiało się nierówno, tj. prawa strona byłą ok 3cm niżej od lewej. Po zmierzeniu wartości wysokości poszczególnych kół i wstukaniu ich do VCDS, auto stało prosto. Jednak, gdy kończyłem adaptację, najpierw wyskoczył jakiś error, jednak po chwili niby adaptacja zakończyła się sukcesem.
Nie mam pojęcia, co się z tym zawieszeniem dzieje a odbiera mi to przyjemność z użytkowania Rolady. Nie chcę sprzedawać auta z problemem, bo być może to nic strasznego. Chętnie zostawię je na dłużej, jednak to spędza mi sen z powiek. Proszę o poradę kogoś mądrzejszego w tym temacie.
Zdaję sobie sprawę, że ciężko było przebrnąć przez te wypociny, jednak starałem się zobrazować zaistniałą sytuację jak najlepiej.
Pozdrawiam!