Od kilku dni coś pukało mi w zawieszeniu, można powiedzieć żę bardziej strzelało przy skrętach.
Wczoraj zlokalizowałem że problemem była poluzniona śruba tylnego dolnego wahacza w przednim lewym kole. Przy skręcie przestawiał się minimalnie wahacz w ganiezdzie w sankach. Śrubę dokręciłem ale zauważyłem że mam delikatnie przestawioną kierownice w lewo i drażni mnie to. Jak ustawie kierownice prosto to auto znosi w prawo. Aby jechało prosto kierownica musi być delikatnie skręcona w lewo. Przy puszczeniu kierownicy na prostej drodze auto jedzie idealnie prosto nic nie znosi.
Co z tym zrobić? Czy jest możliwość że gniazdo pod śrubę w sankach się wyrobiło i ma luz i przez to w złym położeniu jest wahacz i dlatego kiera delikatnie jest krzywa? Bo o ile dobrze kumam to nie ma regulacji kątów itp na przednich wahaczach.