Witam,
mam taki dziwne pytanie na pozor, ale jako, ze to pierwsze moje audi i pierwsze samosciemniajace sie lusterko to zapytam. jak dla mnie na logike w normalnych okolicznosciach przyrody lusterko powinno byc..normalne a tylko w okreslonych warunkach(ktos nas oslepia od tylu) powinno automatycznie sciemnic sie..jednak u mnie jest tak jakby caly czas bylo ciemno jak w d..pie...wyjezdzam wieczorem i praktycznie nic nie widze z tylu..jesli tak to nie powinno dzialac to co moze byc powodem? jakis bezpiecznik walniety czy moze po prostu lusterko padniete?
sorry jesli gadam glupoty albo brzmi to idiotycznie, jedynie szukam odpowiedzi u ludzi, ktorzy maja wieksze niz ja doswiadczenie