Mianowicie mam problem jak zamykam samochód to po zamknięciu pali mi się podświetlanie włącznika świateł awaryjnych. wczoraj sprawdzałem to chyba ze 2h i jeszcze nie zgasło, obawiam się trochę o akumulator, tak samo się pali jak nie zamknę samochodu. to normalne? da się to jakoś wyłączyć?

dodam tylko ze mam zepsuty tenwlacznik w zamku w drzwiach kierowcy i wklapie bagaznika, czy to ma jakies znacznie? co robic?

Witam.

Może na próbę warto podmienić cały wyłącznik/przerywacz. Jak (ten "nowy") nie będzie podświetlony bez zapłonu lub wyłączonych postojówkach to wiadomo... .

Pozdrawiam

Wysłane dzięki Tapatalk.

Podświetlenie włącznika awaryjnych jest po zapłonie z bezpiecznika S231- jest to pin 4 włącznika awaryjnych.

Natomiast nie jestem w stanie stwierdzić jak to jest połączone we włączniku , może tam jest jakieś zwarcie , sprawdziłbym po wyciągnięciu czy na tym pinie 4 jest napięcie po wyciągnięciu kluczyka.

damiano1438 napisał(a):samo się pali jak nie zamknę samochodu. to normalne? da się to jakoś wyłączyć?

W normalnych warunkach to nie jest normalne i nie powinno tak być. No chyba, że ktoś to tak "normalnie/nienormalnie" podłączył ?

Zawsze tak miałeś, czy pojawilo sie po jakiejs awarii ?

damiano1438 napisał(a):dodam tylko ze mam zepsuty tenwlacznik w zamku w drzwiach kierowcy i wklapie bagaznika, czy to ma jakies znacznie?

Rozumiem, że masz na myśli mikrostyki w zamkach (?) - nie, nie mają nic z tym wspólnego.

Tak z ciekawości - jak włączysz "awaryjne" to gaśnie/miga "trójkącik" ?

Pozdrawiam



Wysłane dzięki Tapatalk.

Nie wiem jak to było wcześniej bo mam ten samóochód 2 tydzień dopiero . sprawa wygląda tak że jak włączę awaryjne to trójkącik normalnie mryga ( dodatkowo jest jeszcze podświetlony) . jak zamykam auto na pilocie to normalnie 1 mrygnięcie wszystkimi kierunkowskazami + wlącznik awaryjnych mrygnie tez 1 raz tak i chyba tak powinno być. ale czy to samochód zamknięty czy to samochód otwarty to podświetlanie wlącznika pali się calutki czas . Rozebralem ten wlącznik od przodu i zauważyłem 3 micro diody zmierzyłem i dochodzi do nich cały czas napięcie 4,8v i jako ze miałem już dość tego włącznika to poprostu 1 drucik którm dochodzi napiecie do tych 3 diodek odlutowałem i teraz się nie palą. Ogólnie to teraz nie jest wogóle podświetlony ale awaryjne czy kierunki są wszystkie i działa wszystko jak powinno. Facet ze sklepu powiedział mi że trzeba wymienić cały włącznik i można u nich zamówić bo zamawiają zamienniki po 65 zł i mówił że zdają egzamin tylko trzeba rozebrać go i zobaczyć ilo pinowy jest wlącznik bo były rózne wersje.

To tymczasowe rozwiązanie z odlutowaniem drucika bo samochód stoi mi cala noc w garażu po 8-12h a czasem i dłużej to się pali. Bałem się o nówke akumulator Boscha bo troche szkoda żeby tak się zmarnował. Myślicie że trzeba poprostu wymienić włącznik na ten zamiennik i będzie po sprawie?

Może kup używany na pierwszym lepszym szrocie albo zamów przez "Kup teraz" - zapłacisz połowę tego co nowy zamiennik a będziesz miał ori .
Ja bym tak zrobił.

Pozdrawiam

Wysłane dzięki Tapatalk.

hmm tylko jak wymontowac ten włącznik awaryjnych całościowo? jakaś szybka porada?

Szczerze to nie miałem potrzeby go wyciągać ale.. jak zdemontujesz dekor (delikatnie podważasz - jest na zatrzaski) to powinno już być wszystko wiadomo .

Pozdrawiam

Wysłane dzięki Tapatalk.

no własnie doszedłem do tego juz sam wymonstowalem na zatrzaski zaslepke ta przyciski obok esp i dalej hmmm nie wiem moze da sie go wyciagnac tak jak radio? bo ma jak patrzylem na allegro takie 2 blaszki co go trzymaja i sie moze wysuwa hmm nowy jestem i boje sie połamać

nie pamietam 82 zajrzyj na moj 2 temat bo potrzebuje pilnej porady a tu chyba nie mozna nawet o nim wspominać

podswietlanie moze poczekać nie wpływa na komfort jazdy

chyba trzeba bedzie poprostu kupic nowy wlacznik awaryjnych