OSTRZEGAM!! NAJDŁUŻSZE FOTO-STORY NA ŚWIECIE HEHEHEHE
Zaczynamy
Co potrzebujemy?? Tak jak widoczne na zdjęciu:
1. Rękawiczki , co by sobie rączek za bardzo nie pozżerać i nie pobrudzić.
2. Pędzel do nakładania preparatu do usuwania lakieru z felgi.
3. Szpachelka lub cokolwiek odpowiedniego do ściągania starego lakieru i podkładu (odradzam metalowe urządzenia z ostrymi końcami , bo można sobie porobić głębokie rysy w aluminium).
4. Myślałem , że taśma malarska do zabezpieczenia opon przed preparatem ale kompletnie nie wchodzi w reakcje z oponami , więc tę rzecz można sobie odpuścić.
5. Papiery ścierne wodne: 240-320-400-500-600-800-1200-1500-2000 , ja takie kupiłem. 240 i 320 na sucho do doszlifowania powierzchni aluminium z bruzd , wżerów i przede wszystkim w moim przypadku zacierów od krawężników.
6. Preparat do ściągania lakieru i podkładu z felgi: jak widać na zdjęciu nie jest to SCANSOL , a że w CASTORAMIE nie mieli nic innego to wziąłem. Dzisiaj będę miał SCANSOL to będę miał porównanie do tego środka
7. Filce na wiertarkę do polerowania felgi po szlifowaniu wstępnym.
8. Pasty w formie jak widać na zdjęciu do końcowego polerowania na lustro felgi Ludzie w większości wypadków polecają Auto Sol lub AutoMAX , ale że to zakupiłem to zobacze jak tym wyjdzie , najwyżej kupię , któryś z w/w środków.
Pierwsza rzecz to porządne wymycie felg , na tym etapie można potraktować felgi chemią aż miło
Kolejna rzecz i to BARDZO!!! ważna , nie zapominajmy o wspomagaczu pracy i większej ochocie do dalszej pracy w razie jakichś wpadek. Optymalna ilość na jedno posiedzenie to 3 sztuki na jedną głowę
Jeśli już mamy wszystko przygotowane to możemy zabierać się za nakładanie preparatu na felgi. Można spokojnie sobie przelać ten preparat do plastikowej miseczki (nie wchodzi w reakcję). Akurat w przypadku tego preparatu z którego ja korzystałem pisali , żeby nałożyć warstwę grubości ok. 2-3mm , ale już od razu było widać , że mija się to z celem. Najlepiej nałożyć cienką warstwę , tak żeby preparat mógł się weżreć do lakieru. Czas od momentu nałożenia do skrobania farby to w moim przypadku ok. 15 minut , ale może być krótszy lub dłuższy w zależności od zastosowanego preparatu , ilości nałożonego preparatu i samego lakieru. Na tym etapie i tak nie ma nic do stracenia więc bez obaw można nakładać ile się chce. Poniżej nałożony preparat na feldze.
Po około 15 minutach widać efekty łuszczenia się lakieru.
Zabieramy się do ściągania starej powłoki lakierniczej. Szpachelką , bolcem drewnianym , szczotką z twardym włosiem , czym się da , co nie wyrządzi szkody aluminium Niestety w moim przypadku okazało się , że na feldze są 4 warstwy!! lakier/podkład/lakier/podkład/aluminium, być może na pozostałych tak nie będzie ale wolę dmuchać na zimne i się przygotować do długiego i żmudnego usuwania kolejnych warst lakieru i podkładu. Od razu napiszę też , że najciężej idzie z podkładem , lakier jeśli jest dobrze złuszczony to schodzi miód malina Oczywiście największym problemem będą zakamarki , narazie nie wiem jak sobie z nimi poradzić
Po około półtorej godzinie ściągania lakieru i podkładu , piwkowania i gadania wspólnie z kuzynem osiągnęliśmy taki efekt (robimy naraz dwie felgi).
Łączny czas pracy to ok. 2 godziny. Dzisiaj kolejny etap
A teraz relacja z następnego dnia pracy
Jest gorzej niż myślałem hehehehe , okropnie dużo pracy przede mną , nie wiem czy się wyrobię do Urodzin klubu hehehe.
Jednak SCANSOL jest dużo bardziej wydajny niż ten co miałem pierwszy , pięknie zżera lakier i podkład. W związku z tym są już pierwsze efekty , widzę aluminium heheheh.
Powiem Wam , że widok to piękny chociaż ma raptem 4cm długości i 1cm szerokości , okropnie napawa do dalszej pracy Myślę , że jutro uda mi się jedną felgę całkowicie zedrzeć do aluminium , a to już będzie pełen sukces
Przepraszam ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności w tym samym czasie padł mi aparat i telefon i nie mogłem zrobić zdjęcia tego pięknego świecącego się aluminium
Jutro nadrobie straty i powale Was większym blaskiem
Wish me luck
Dzień 3 , czas pracy 2 godziny:
Dalsze nakładanie SCANSOLU i zdzieranie lakieru i podkładu. Kupiłem małe szpachelki i teraz idzie naprawdę fajnie Nie mam pomysłu narazie na zakamarki , jak by ktoś miał dobry patent to bardzo chętnie przyjmę
No to jedziemy Oczywiście najważniejsza rzecz przy pracy .......... wspomagacz.
Nałożenie SCANSOLU i czekanie ok. 15 minut
Dalsze mozolne skrobanie lakieru i podkładu Paluszki jeszcze nie bolą
Dzień dobryyyyyyyyy , jestem ALUMINIUM
Niespodzianka po żmudnych 3 dniach ciężkiej pracy
Dokopaliśmy się do aluminium na całej feldze Teraz papierki w dłoń i do roboty
Podsumowanie dnia trzeciego:
Jestem bardzo zadowolony z postępu prac , to dopiero jakby nie patrzeć 6 godzin!!!! pracy , a my już mamy aluminium na wierzchu na dwóch felgach!!
Wiem , że pracy jeszcze bardzo dużo ale jak tu się nie podniecać jak piękne aluminium wyszło na wierzch , po pięknej walce musiało ustąpić
Dzień 4 , czas pracy: 1,3h
Niestety wczoraj tylko tyle udało się przepracować , coraz bardziej zmęczony jestem System pracy 16 godzin dziennie daje mocno po d***
No to jedziemy:
Firma się rozwija to i trzeba zainwestować w "porządne" narzędzia Nie ma zmiłuj , trzeba było zacisnąć zęby i wysupłać z portfela kilka grosików hehehehe
Przy okazji na tym zdjęciu powyżej widać od czego w tym dniu zaczynaliśmy , czyli praktycznie na całej feldze był podkład.
Młodzież pracuje , starszyzna się lansuje
Starszyzna pracuje , młodzież się lansuje
Młodzież się obija , to i efekty małe
Wujek Mad_MAX jak się za coś bierze to nie ma lipy Zacząłem szlifować , narazie papier na sucho 240 , ale dzisiaj przejadę 120 , bo jednak zacierki od krawężnika niechcą tak łatwo schodzić , a i rysy powstałe od ścierania podkładu nie chcą schodzić
Podsumowanie dnia 4:
Jestem bardzo zadowolony z postępu prac , te szczoteczki naprawdę BARDZOOO pomogły. Dzisiaj planuje zakończyć dwie felgi W sensie całkowicie zeszlifować WSZĘDZIE podkład w każdych zakamarkach itp. i zacząć kolejne dwie felgi
Dzień 5 (czas pracy: 2 godziny):
No i zacząłem znowu zabawę , chociaż powiem szczerze , że już mi się nie chciało trochę Ale jak się zabrałem do pracy to znowu mam pełen zapał , zwłaszcza , że efekty są naprawdę superaśne , biorąc pod uwagę mordęgę ze zdzieraniem lakierów i podkładów
Przypominam , że ogólny czas pracy od samego początku to TYLKO!!! 10 godzin , czyli tak jakbym jeden dzień robił od rana do wieczorka
Efekty (niestety nie zrobiłem fotek , bo aparat miałem nie podładowany , ale dzisiaj zrobię):
1. Jedna felga całkowicie wyczyszczona do aluminum , wszystkie zakamarki itp. itd. , zacząłem szlifować na sucho papierem 120 , ranty i głębsze rysy to po prostu masakra P Ostrzegam od razu następnych przed używaniem ostrych narzędzi do zdzierania lakieru , bo potem zostaną okropne rysy w aluminium i trzeba mocnoooooooo szlifować , żeby się tego pozbyć.
Dodatkowo dzisiaj ściągam opony , jednak tylko przeszkadzają w pracy.
2. Druga felga już praktycznie pozbawiona ostatniego podkładu , dzisiaj ostatni raz SCANSOL nakładam i potem już tylko szlifowanie resztek szczoteczką
3. Trzecia felga pierwszy lakier ściągnięty.
4. Czwarta felga nie ruszana jeszcze
Dwie felgi są spolerowane , jedna AUTOMAXEM , jedna DURSOLEM , różnicę widać od razu (na korzyść DURSOLA oczywiście ale problem jaki mnie dołuje to takie mleczne "zacieki" od filcu , może widać to na fotkach , jak nie to dzisiaj zrobię normalnym aparatem fotki to pokażę. Jak się tego pozbyć , żeby cała powierchnia była jednolicie "lustrowa"?? No i oczywiście widać drobne ryski z bliskiej odległości , czyli pozostałości po papierach ściernych , prawdopodobnie po 120 lub 240.
Ogólnie różnica pomiędzy lakierowanymi felgami , a tym co osiągnąłem jest niebo , a ziemia , pięknie to wygląda i myśle , że na aucie tak samo się będzie prezentować albo i lepiej P Ale tak jak napisałem , nie jestem w 100% zadowolony , może dlatego , że za dużo od siebie wymagałem zabierając się za tą CIĘŻKĄ pracę , patrząc przez pryzmat fachowców i ich gotowych "produktów" z wyobrażeniem , że moje tak samo zrobię jako amator , który pierwszy raz z tym miał do czynienia
Oczywiście dalej mam jeszcze dwie felgi nie gotowe , dalej szlifuje na sucho Ale myślę , że za maks. 2 tygodnie już wszystkie będą na autku
Niektórzy mogą się dziwić , że strasznie długo mi to schodzi , ale tak nie jest , de facto przepracowane mam jakieś 5 dni po 7 godzin (czyli ok. 35 godzin) , po prostu robię tylko wieczorem od ok. 21:30 do 23:30 i to nie codziennie
Jak by ktoś chciał sobie oglądnąć prawie na żywo felgi to proszę bardzo:
Oficjalnie ogłaszam , że wczoraj skończyłem wszystkie felgi szczęścia P
Dzisiaj jeszcze zostaną potraktowane Rimwaxem i w środę buciki lądują na autku
Jestem w cholereeeeeeeeee zadowolony z efektu , jest pięknie hehehe.
Całość operacji , niestety już nie liczyłem tak dokładnie jak na początku , ale mniej więcej wyszło ok. 80 godzin , w rozbiciu na czas od początku do wczoraj to 2 miesiące Wczoraj robiłem do 1 w nocy i już byłem tak padnięty , że się słaniałem na nogach ale jak skończyłem to aż mi się łezka zakręciła ze szczęścia , że:
* tak super wyszło , przynajmniej w moim odczuciu
* w końcu skończyłem
* będę miał kilka godzin więcej czasu na spędzanie w domu
* udało mi się zrobić coś , co nie każdy może zrobić , chociażby ze względu na czas i cierpliwośc , a także na możliwości
Od razu nadmienię dla wszystkich kolejnych: NIE RÓBCIE TEGO!!! hehehe , a tak poważnie , jeśli nie masz czasu , lub masz czas tak jak ja czyli mniej więcej od 22 do 24 w nocy , to jest droga przez mękę i TYLKO dla naprawdę cierpliwych.
Poza tym w zależności od osoby będzie się też różnić stopień jakości wykonania
Polerowanie felg zwłaszcza w całości , tak jak to u mnie wygląda , wymaga zajeb**** cierpliwości , pracowitości i dokładności , bez żadnych pominięć , bo potem efekty będą mizerne.
Na koniec chciałem podziękować mojemu kuzynowi , że mi pomagał , bo bez niego to bym jeszcze szlifował którąś felgę hehehe
Na koniec jeszcze kilka wskazówek czego używać , bo trochę się tego przewinęło przez cały temat
Do zdzierania lakieru: SCANSOL.
Czym zdzierać?? Wiertarka i szczotka druciana , najlepiej miedziana , jak najmiększa po prostu , oraz szpachelka metalowa lub plastikowa
Papiery ścierne na sucho 120 i 240 , przy czym jeśli felgi nie były wcześniej piaskowane to wystarczy samo 240
Papiery ścierne na mokro 320 , 400 , 500 , 600 , 800 , 1000 , 1200 , 1500 , 2000
Pasta polerska DURSOL z firmy Autosol , zdecydowanie najlepsze efekty , spośród tego co testowałem czyli AUTOMAX i krążki? polerskie w kredzie
Nie miałem okazji sprawdzić pasty polerskiej z firmy Mequiars , ale z tego co słyszałem jest bardzo dobra , ale też swoje kosztuje
Filce polerskie do polerowania pastą polerską oraz krążek bawełniany na wiertarkę do polerowania pastą polerską.
Polerowanie wykończeniowe czy też już ostatnie róbcie krążkiem bawełnianym , bo po filcach zostają takie ścieżki mleczne , co widać na zdjęciach w tym temacie.
Pamiętajcie , żeby ściągnąć opony , zdecydowanie ułatwia pracę no i oczywiście odetnijcie wentyl
Niebawem foty
Zdjęcie zrobione Iphonem , tak na szybko , kompletnie nie oddaje tegoooo "zajebistwa" ale macie na pogląd