brzozka855 napisał(a):silnik był robiony już i wygląda że tak było z tym rozrządem bo dwa tłoki po drugiej str maja ryski u góry ale cisnienie dobre rozrzad był robiny to widać
Czyli jak myślałem (i mówiłem) - standard w tym modelu ... .
brzozka855 napisał(a): jak to możliwe ze jest niższe musi gdzies gubić to cisnienie jak uszczelni olejem jes oki
Stawiasz logiczną ale być może CAŁKOWICIE BŁĘDNĄ hipotezę, że olej zalany do cylindra NA PEWNO go doszczelnia.
Niekoniecznie.
To może być nawet i najszczelniejszy cylinder świata ale z krzywym (skróconym) korbowodem oczekiwanego sprężania I TAK NIE UŚWIADCZYSZ.
W takim przypadku olej zaaplikowany do cylindra NICZEGO NIE USZCZELNIA ale (częściowo) wypełniając komorę spalania wypełnia "nadmiarową przestrzeń" powstałą przez krzywy (lub niewłaściwy) korbowód.
Sam napisałeś, ze przy próbie olejowej sprężanie wzrosło do 14,5 co dosyć ewidentnie wskazuje, że facet o próbach olejowych coś tam słyszał ale nie do końca sprawę przemyślał i trochę mu się "przelało"
... .
Na logikę konsekwencja zdarzeń jest aż porażająca i z tego co przedstawiłeś problem korbowodu jest wręcz oczywisty. Choć oczywiście ten wniosek opiera się na takich faktach jakie przedstawiłeś, a w naturze może być coś jeszcze o czym teraz nie wiemy. Ale nie sądzę ... . I chętnie bym się założył, że majster zwyczajnie dał pokaz żałosnej niekompetencji, bo w całej Twojej historii DUPA IDEALNIE PASUJE DO NOCNIKA ze wskazaniem na korbę na każdym etapie sprawy.
brzozka855 napisał(a):olej lubi a nie robił bym nic tylko zaczeły mi obroty falowac i przenosi na bude tak sie nie działo przy kupnie równo pracował cicho
Po pierwsze konsumpcja oleju (nawet przez nieszczelne pierścienie) NIE JEST RÓWNOZNACZNA z utratą szczelności/kompresji (tzn. ciśnienia sprężania).
Po drugie w 6-cio cylindrowym silniku obniżona sprawność tylko jednego cylindra zazwyczaj nie jest wyraziście odczuwalna, szczególnie na początku eksploatacji.
Dlatego falowanie/drżenie/wibrowanie, które pojawiło się dopiero po jakimś czasie może być najzwyklejszym zbiegiem dwóch różnych niesprawności.
brzozka855 napisał(a):z mechanikiem rozmawialiśmy cos o korbach ale mówi że wzrokowo są dobre
Wzrokowo to się cycki z cipkami ogląda (i ewentualnie ocenia), a korbowody SZCZEGÓLNIE W SILNIKU ZE ŚLADAMI KOLIZJI należy DOKŁADNIE ZMIERZYĆ
Przy relatywnie niedużej utracie kompresji "na oko" korba może wyglądać w miarę dobrze, ale jeśli facet sprawę pokpił to w zasadzie wszystko przed Tobą ... .
PRZYPOMINAM - NIE UDOWADNIAM TUAJ NA SIŁĘ ŻADNYCH "SWOICH" RACJI.
Komentuję wyłącznie to co przedstawiłeś pod ocenę. I z tej analizy problem krzywej (lub niewłaściwie dobranej) korby jest ewidentny.
Jednak możliwość pomyłki jest ogromna, skoro mechanik ocenia pokolizyjne części "wzrokowo"
... .