Witam.

A wiec moze odpoczatku opisze moj problem. Jakiś miesiac temu moja dziewczyna jechała i nagle pedał hamulca wpadl w podloge i koniec nie ma hamulcow ledwo co hamowało, bez jakich kolwiek oznak ze coś takiego wgl moze sie stać. No nic wymienilem serwo z pompa hamulcowa przy okazji zacisk bo sie okazalo ze byl ukruszony i samochod jezdził wszystko bylo z nim okej i nagle pare dni temu jechalem do pracy jakies 2 km i nagle poczulem ze samochod nie ma mocy i poczułem straszny smród a ze do roboty zostalo mi z 50 metrow dojechalem pod zaklad i moim oczom ukazal sie dym z tylniego koła od kierowcy i nagrzana felga ze mozna bylo na niej gotować, zacisnely sie hamulce na tarczy pedal przy hamowaniu byl troche miekki ale byly hamulce, po pracy wsiadlem i wszystko bylo okej dojechalem do domu znow ta sama trasa i znowu to samo tylko ku mojemu zdziwieniu nie bylo teraz tylnie kolo tylko przednie od pasazera!
ale znow to samo nagrzana felga zacisniety hamulec i chmura dymu. Samochod stoi teraz na kanale, gdy sprawdzalismy hamulec juz na miejscu wpierw byl przez chwile mega tardy nie dalo sie praktycznie nic wcisnac po czym nagle wpadl w podloge i koniec caly czas juz taki sam. Dodam ze gdy skonczyly mi sie wlasnie hamulce poprzednim razem to ucieklo mi troche wody z chłodnicy, tak jakby wypluła. Ma ktoś jakis pomysł dlaczego tak moze sie dziać? Wiem ze pewnie musze znow wymienic serwo ale boje sie ze za pare dni znow padnie. A samochod jak zwykle pilnie potrzebny.
Bardzo prosze o jakaś pomoc.

Trudno orzekać na odległość dlaczego tłoczki "zacierają" się w zaciskach.
Jednak, skoro doszło już do przypalenia klocków (smród i wyraźna chmura z koła), to najprawdopodobniej zagotował się też płyn hamulcowy i to "usprawiedliwia" wpadanie pedału "w podłogę".

Niezależnie od problemu z blokującymi się zaciskami proponuję na próbę starannie odpowietrzyć cały układ (być może warto poprosić kwalifikowanego mechanika o pomoc ?) żeby sprawdzić, czy pedał zrobi się taki jak powinien. Prawdopodobnie pod tym względem wszystko wróci do normy a wymiana serwo okaże się zbędna. Zresztą tak sobie spekuluję, że być może poprzednim razem było tak samo, że złapało zacisk, płyn się zagotował i Twojej dziewczynie przez to zabrakło hamulców, a potem na domiar złego ktoś źle zidentyfikował usterkę i być może wymiana pompy z serwem wcale nie była potrzebna.

Co zrobić z zaciskami - nie wiem. To naprawdę trzeba ocenić na żywo. Myślę, że warto przemyśleć wymianę wszystkich 4 sztuk na używany komplet w dobrym stanie, zamiast "bawić się" wymianą gumek, tłoczków i tak dalej . Ale to tylko hipotezy i wróżenie z fusów na podstawie Twojego opisu.
Nie ryzykuj - skonfrontuj się z lokalnym mechanikiem.

A które koło blokuje. ? może wszystkie .u mnie tak się stało a problem tkwił w zatkanym odpływie wody pod aku co za tym idzie kilka razy zalało serwo i teraz muszę je wymienić bo czasami się przycina i hamulec nie odbija .