Według mnie nie za bardzo, bo okrągłe podwójne świecące ringi to znak rozpoznawczy bmw
Też to przechodziłem bo mi się spodobały zaraz jak pojawiły sie na rynku angelsy:
miałem je w pyziaku załozone. Zresztą dalej mam, ale już bez świecących ringów bo diodki podświetlające mi się spaliły dosyć szybko. Przysłali mi nowe, miałem założyć jakieś oporniki żeby kolejny raz nie padły, ale stwierdziłem że lepiej będzie bez. Jakość wykonania nie powala na kolana, sposób świecenia również. Moje to chyba wyrób firmy FK jesli dobrze pamiętam.