Strona 1 z 1

PostNapisane: 2013-12-06, 13:04
przez Koenig
Wszyscy mówią "lepsze na przód" ale chyba nie jest to takie oczywiste. Kiedyś widziałem program w ktorym to omawiano i podczas testów wykazali że jednak lepiej mieć dobre opony z tyłu. Przyznam się że ja kupuję opony komletami po 4 wiec nigdy żadnej opcji nie wypróbowałem.

PostNapisane: 2013-12-06, 14:03
przez hubi_pl
Ostatnio na innym forum zawrzalo od tego tematu.

Czy lepsze na przod czy na tyl? zalezy...opony na przedniej osi maja 1 kontakt z podlozem jak jedziesz, znowu tyl w szybciej pokonywanym zakrecie z gorszymi moze cie wyprzedzic. Czesto jest pokazywany test na torze - dwa fordy taurusy i jeden ma lepsze z przodu, drugi lepsze z tylu. Film zrobiony tak zeby pokazac ze lepsze na tyl....ale kto jedzie po 70km/h w takich ciasnych zakretach....

Ja staram sie rownomiernie zgdzierac, czesto przekladajac opony, ale w 1 aucie po poprzednim wlascicielu zostaly 2 b db i 2 dost - i ja mam lepsze z przodu, naped na przod i jestem zadowolony.

PostNapisane: 2013-12-06, 21:28
przez slawinio82
zdecydowanie lepsze na tył. przód jak zacznie uciekać to zawsze kierownica możesz go skorygować, jak ucieknie Ci tył...(na gorszych oponach) leżysz i kwiczysz...

PostNapisane: 2013-12-07, 19:24
przez RomanS
Nie jest łatwo jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, gdzie dać lepsze opony. Oczywiscie najlepiej za każdym razem zakładać nówki z najwyzszej półki, to bez dyskusji, no ale....
Moim zdaniem zalezy to od konkretnej sytuacji, rodzaju napedu, wyposażenia auta (ABS, ESP...), doswiadczeń i przyzwyczajeń kierowcy... i pewnie wielu jeszcze które nie przychodzą mi teraz do głowy :-)

Byłem przyzwyczajony że lepsze opony zakładałem na koła kierowane bądź napędzane. W moim przypadku to jedno i to samo (FWD) więc rozterek nie miałem. Jako, że przy napędzie na przód zużywanie się opon jest takie, że jak zajade przednie to na tyle mam jeszcze z 5-6 mm bieżnika, więc zawsze mam 2 szt bardziej zuzyte a 2 mniej. i z reguły dokupuje 2 nowe opony do 2 uzywanych.
Kilka lat temu pojawiła się informacja, że powinienem załozyć lepsze na tył.
Postanowiłem spróbować i jeden sezon przejeździłe z lepszymi na tyle. Doświadczenia takie, że później wróciłem do "starych" zasad, czyli lepsze na przód.
Dlaczego ? ano m.in. wieksze możliwosci trakcyjne np w sniegu, wieksza pewność przy hamowaniu, wieksza odporność na aquaplaning...

Prawdą jest, że przy małym biezniku na tyle tył szybciej ucieknie, ale z kolei mając lepsze na przodzie łatwiej można się z tego wyciągnąć. W mojej technice jazdy rzadko odzywa się ESP, nie prowokuje tego systemu do zadziałania ale jakby co to on jest i też pomoże z tym tyłem. Nie można udowodnić, że ten co wyleciał tyłem nie doznałby tego gdyby miał na tyle lepsze opony np. o 1 mm, ale tez i nie ma pewności, że ten co ma lepsze na przodzie to zawsze go wyciagną, itp. itd.

Oczywiście są to tylko moje doświadczenia i przyzwyczajenia, zdaję sobie sprawę, że byłyby inne gdybym jeździł autem 4x4 czy z tylnym napędem.

Nie można zatem twierdzić, że w każdym przypadku jest lepiej na przód czy tez na tył dać lepsze opony.

PostNapisane: 2013-12-08, 17:55
przez Greg
Lepsze opony należy założyć na tył. Takie sa wyniki najnowszych obserwacji, mimo że stara szkoła tak jak powyżej napisali koledzy nakazywała dawac lepsze na oś napędzaną bądź kierowaną.
Wyobraźmy sobie sytuację zbyt szybkiego wyjścia z zakrętu i nagle pojawia się przeszkoda, a zdroga śliska. Nagle hamujemy. Mając lepsze opony na przodzie a gorsze na tyle, najprawdopodobniej nas zarzuci i walniemy w przeszkodę bokiem. A auto ma strefy kontrolowanego zgniotu najlepsze z przodu i tyłu, z boku gorzej to wygląda. A uderzając bokiem w przeszkodę narażamy siebie i pasażerów na większe obrażenia. Bo gdy mamy lepsze opony na tyle a słabsze na przodzie, to utrzymujemy kierunek jazdy a najwyżej gdy nie wyhamujemy, to uderzymy w przeszkodę przodem, a wtedy ratują nasz zderzak, silnik, poduchy i pasy. Tak nakazuje teoria i w pełni sie z nią zgadzam.......a w praktyce mam lepsze na przodzie żeby lepiej móc ruszyć i zahamować, a w zakrętach jeżdżę powoli i staram sie pamiętac przed każdym manewrem że z tyłu mam gorsze. Po drugie stosuje pewien trik, że gdy jest naprawdę ślisko, to upuszczam powietrza z tyłu żeby większą powierzchnią opona doklejała sie do podłoża. Tak że każdy musi sam rozważyć co jest dla niego lepsze, w jakich warunkach jeździ itd.

PostNapisane: 2013-12-08, 21:25
przez Andi
Jestem zdania takiego jak RomanS,
lepsze zakladam na przod dlaczego :
jednego razu jadac na zjezdzie z autostrady brata autem z zimowymi oponami tylko z przodu nieswiadomie,
na zjezdzie tyl zaczal uciekac az uciekl -auto bylo bez trakcji ale zwykla kontra i lekkie operowanie pedalem gazu pozwolilo przejechac zakret "driftem", tylko dlatego ze predkosc nie byla zbyt wysoka.
Przekraczajac pewne granice ,zadne opony i systemy nie sa w stanie pomoc.
W opisanej sytuacji na slabszych oponach z przodu zapewne trudniej byloby spowrotem odzyskac przyczepnosc wciskajac tylko hamulec, a na to potrzeba troche czasu.
Nie bez znaczenia przy tego typu wyborze sa : umiejetnosci kierowcy i styl jazdy , docisk poszczegolnych osi pojazdu ( 2,5 disel ma dosc ciezki silnik) jak i posiadanie ASR i ESP.

PostNapisane: 2013-12-09, 22:01
przez mambaw
lepsze na tył :)

Re: Lepsze opony na tył czy na przód ?

PostNapisane: 2016-04-07, 22:26
przez dwwasyl
Lepsze na tyl a w kolejnym sezonie na przod nowe ;)