Dan, najważniejsze z najważniejszych jest żebyś nauczył się rozpoznawać kiedy trwa procedura wypalania DPF.
Podczas normalnej jazdy raczej nie ma żadnych szans tego rozpoznać, a jedynie na obrotach jałowych, które są minimalnie podwyższone nawet gdy samochód stoi całkiem w miejscu. I to też nie bardzo po dźwięku silnika co po mini-minimalnie podniesionej wskazówce na obrotomierzu.
No i po zapachu jak to określasz "palonej gumy" (tak naprawdę jest to smażący się syf drogowy przyległy do układu wydechowego, który daje o sobie znać gdy temperatura spalin wzrasta dwukrotnie). Przy czym śmierdzi raczej tylko w mokre dni, bo latem i gdy jest ładna sucha pogoda nic nie czuć a wiatraki pracują chociażby z powodu klimatyzacji.
Ale naprawdę da się wychwycić czas aktywnej regeneracji i we własnym interesie warto się tego nauczyć. O ile nie ma bezwzględnej konieczności "dedykowanego"/celowego regularnego wypalania DPF na autostradzie, o tyle faktycznie lepiej jest się trochę od czasu do czasu poświęcić, niż stwierdzić wypalanie filtra gdy do "odbicia karty" i rozpoczęcia dnia pracy zostały nam 3 minuty, a tu w DPF'ie az dudni
... .