Dostałem na PW ale odpowiadam tutaj.
remont napisał(a):
(...)
A6 C6 silnik 2,7 BPP, skrzynia multi.
Mam 350.000 nalotu i zastanawiam się nad wywaleniem Dpfa.
Już raz mi się pokazał błąd "filtr zapchany/zablokowany" i wpadł w tryb awaryjny, ale wtedy wypaliłem go stacjonarnie przez Vcdsa i wyzerowałem czujniki sadzy i różnicy ciśnień.
Zrobiłem zaraz po tym trase 1000 km i wypalał się w drodze 2 razy (jechałem z Vcdsem - LOL).
Od tamtego czasu trzasnąłem 10 tysięcy km i wypalałem go może 3 razy podczas jazdy (kontrolka na desce).
Wydaje mi się, że od tego czasu jest troszkę słabszy i więcej pali.
Krótko - wywalać go czy nie ma sensu?
Nie chcę tego wycinać ale podpowiedz czy np. moge go wyciągnąć i wyczyścić we własnym zakresie?
Jeśli tak to jak to zrobić?
Przedmuchać kompresorem?
Przelać wodą?
Użyć chemii?
Jest tyle plotek w necie....
Pozdrawiam
Fajnie, że podejmujesz (dosyć heroiczną) walkę o utrzymanie DPF w samochodzie, a nie zaczynasz od bezmyślnego wywalenia go na złom.
Takie podejście jest właściwe zarówno ze względów czysto technicznych ale też i formalnych, bo rygory badań technicznych będą coraz bardziej restrykcyjne.
350 tkm. mało nie jest ale na Twoim miejscu, wobec absurdalnie wysokiej ceny nowego filtra, pomyślałbym o tzw. regeneracji.
Jest to relatywnie nowy sektor usług, sprowadzający się przede wszystkim do "przemysłowego" czyszczenia z użyciem "odpowiedniej" chemii ale też urządzeń, których w domowych warunkach tak na szybko raczej sobie nie skonfigurujesz.
Jak na razie nie posiadam osobistych doświadczeń w tym zakresie, ale znam kilka przypadków zakończonych happyendem. Na razie trudno orzekać na jak długo taki zabieg wystarczy, jednak z tego co udało mi się dotąd "pdsłyszeć" jest dobrze, a cena też nie zabija i cokolwiek by nie powiedzieć, w przypadku "największych potentatów" kończy się "jakąśtam", co najmniej roczną gwarancją.
Już raz mi się pokazał błąd "filtr zapchany/zablokowany" i wpadł w tryb awaryjny, ale wtedy wypaliłem go stacjonarnie przez Vcdsa i wyzerowałem czujniki sadzy i różnicy ciśnień.
Pamiętaj że każde serwisowe (czyli wymuszone z kompa) wypalanie działa rujnująco na powłoki filtra.
Zdecydowanie lepiej wybrać się na jazdę regeneracyjną.
Od tamtego czasu trzasnąłem 10 tysięcy km i wypalałem go może 3 razy podczas jazdy (kontrolka na desce).
Staraj się stwarzać warunki regeneracji częściej niż dopiero wtedy gdy zapala się kontrolka.
Wydaje mi się, że od tego czasu jest troszkę słabszy i więcej pali.
Krótko - wywalać go czy nie ma sensu?
Jak wyżej - spróbuj zregenerować. Szanse sukcesu są naprawdę duże, unikniesz druciarstwa a cena w porównaniu z kosztami usunięcia też zachęca.
Pamiętaj, że w obudowie DPF'a znajduje się też katalizator i gdybyś w ostatecznej ostateczności zdecydował się jednak usunąć filtr, to przynajmniej zrób to w firmie montującej nowy kat. Nie będziesz wtedy syfiarzem niskiej kategorii i unikniesz potencjalnie możliwych trudności w trakcie kolejnych badań technicznych a nawet wyrywkowych kontroli drogowych.
No i daj znać gdy już coś postanowisz ....