Hejka Patryk,
Bewolflodz napisał(a):Znaleźli szczelinę na wydechu i lekki wyciek płynu chłodniczego gdzieś z dołu osprzętu silnika,
Szczerze mówiąc coś dużo tych usterek jak na tak nowe auto.
Oczywiście nie czepiam się po to żeby biadolić tylko wzmóc Twoją czujność a nawet sprowokować do ponownej weryfikacji technicznej całego samochodu.
W jednym nadrzędnym celu, czyli skutecznej eliminacji irytujących odgłosów i EWENTUALNE powstrzymanie pogłębiającej się awarii.
Bewolflodz napisał(a): Teoretycznie podczas jazdy jest to ledwo słyszalne,
Nie ma żadnego znaczenia, że ledwo.
Niepokojący dźwięk daje się wyraźnie wyselekcjonować nawet z filmiku na YT, więc COŚ na rzeczy jest. Najważniejsze z Twojego punktu widzenia jest postawienie NIE BUDZĄCEJ CIENIA WĄTPLIWOŚCI diagnozy.
Jeżeli cokolwiek tłucze się pod deklami zaworowymi lub w napędzie rozrządu to praktycznie masz "zakaz" dalszej jazdy. Jeżeli niemiło ale tez niegroźnie tłucze się tylko jakaś osłona czy coś - przynajmniej będziesz uspokojony i sam zadecydujesz kiedy to naprawić ... .
Bewolflodz napisał(a):nie chciałbym jechać gdzie indziej, ponieważ wdg nich dźwięk był związany z kołem 2masowym. Niestety niewcelowali, ale czy ten nie trafny strzał powinien być wykonany na mój koszt?
Na tak postawione pytanie nie istnieje jednoznaczna odpowiedź. Zależy co było wpisane w zleceniu naprawy i od tego na ile serwis jako taki poczuwa się do odpowiedzialności za to co robi. Doświadczenia praktyczne w tym zakresie bywają bardzo skrajne. Jedni robią wszystko żeby ratować sytuację (możliwości są zawsze), inni cechują się niewyobrażalną arogancją dla faktów.
Czasem taki intelektualny beton udaje się skutecznie skruszyć interwencją u "głównego importera" w Poznaniu. Gdybyś zdecydował się na tą ścieżkę KONIECZNIE zachowaj ścieżkę służbową, czyli złóż zażalenie od razu za pośrednictwem ASO, które zyebało sprawę.
Bewolflodz napisał(a):Mam nadzieje, że jakoś rozsądnie z tego wybrną, nie zwalając odpowiedzialności na mnie.
Jest to jak najbardziej możliwe.
Bewolflodz napisał(a):Co do gwarancji, to z tego co wiem to auto już jej nie posiada .
Aż się wierzyć nie chce ale nie da się wykluczyć.
Nie zmienia to jednak faktu, że przy odpowiednim działaniu ASO (i regularnych przeglądach serwisowych), w razie potrzeby i w uzasadnionym przypadku mógłbyś się doczekać nawet całkiem bezpłatnej wymiany silnika czy też skrzyni biegów. Takie rzeczy są na porządku dziennym i nie wymagają żadnych kombinacji. Wystarczy odpowiednie zaangażowane kierownika serwisu i osoby zajmującej się sprawami gwarancyjnymi/reklamacyjnymi.
Co oczywiste, jeżeli rozmiar awarii nie uzasadnia wymiany całego podzespołu ale jego naprawę - również i w tym przypadku istnieją ogromne szanse wykonania takiej naprawy jedynie za częściową odpłatnością lub po prostu za darmo.
No ale "do tanga trzeba dwojga" i jeśli trafisz (lub już trafiłeś) do ASO pracującego w trybie jak stary Polmozbyt z czasów komunistycznych, to "ratuje" Cię albo interwencja u "importera", albo przeniesienie się do innego ASO, w którym nie będziesz miał wątpliwości, że w Twojej sprawie uczyniono wszystko co można było uczynić. Sam musisz ocenić, w jakim miejscu powyższej "układanki" się znajdujesz i podjąć decyzję co dalej. Pod względem technicznym sprawy ABSOLUTNIE nie wolno zbagatelizować. Pod względem finansowym, czego jestem absolutnie pewny, masz ogromne szanse wybrnąć z sytuacji jeśli nawet nie za całkowitą darmochę, to na korzystnym i akceptowalnym poziomie wydatków.
No chyba, że auto za czasów pierwszego użytkownika omijało ASO szerokim łukiem lub było rozbite i naprawione poza siecią ASO (w co naprawdę trudno uwierzyć w przypadku tak młodego i drogiego egzemplarza), to rzeczywiście - nawet najlepszy serwis ma związane ręce i niewielkie szanse jakiejkolwiek pomocy ... .