Bolo19, w ślad za Twoim PW odpowiadam:
1.
Białas z Piaseczna.
Teoretycznie, gdyby uwierzyć w deklaracje sprzedającego, wszystko powinno być OK. Nadto facet deklaruje fakturę marża, co w przypadku zakupu "na osobę fizyczna" stanowiłoby dla Ciebie istotny parasol prawny.
No i tyle teorii ... bo w praktyce forma ogłoszenia akurat do mnie ZUPEŁNIE nie przemawia.
Po pierwsze nie znajduję (przeoczyłem?) informacjo co do kraju pochodzenia. Jestem na to niesamowicie wyczulony, bo osobscie jeszcze nie spotkałem u polskiego handlarza prawdziwie rzetelnej oferty z Włoch, Francji, a nawet z Holandii.
Jeszcze gorzej gdy auto ma niemieckie papiery ale faktyczny kraj pochodzenia jest inny. Nie wiem, być może omawiana A6-tka rzeczywiście jest czysta jak to opisuje sprzedający ale zwykła weryfikacja historii po VIN'ie w tym przypadku trochę mało.
Haczyków na które trzeba KONIECZNIE zwrócić uwagę jest bardzo dużo.
Na temat BEZWZGLĘDNIE NIEZBYWALNIE WYMAGANEJ, NADZWYCZAJ WNIKLIWEJ WERYFIKACJI TECHNICZNEJ, szczególnie pod kątem wcześniejszych napraw karoserii, mam nadzieję, że nie muszę się rozpisywać.
Być może nie byłbym az tak surowy w ocenie gdyby facet zamiast miliona pustych deklaracji skupił się na rzetelnym podaniu najważniejszych faktów, których jednak nie sposób znaleźć, co moim zdaniem (w 99 przypadkach na 100) ABSOLUTNIE NIE JEST PRZYPADKOWE.
Tyle. Takie są właśnie moje obawy. Samochód raczej na pewno dałoby się prześwietlić w każdym aspekcie ale coś mi się zdaje (i z chęcią założę się o dobrą flachę), że wstępna weryfikacja formalna wygenerowałaby na tyle dużo pytań bez jednoznacznej odpowiedzi, że głębsze wnikanie w temat raczej nie miałob sensu.
2.
Czerwone A6, jak już ktoś zauważył, za sam multitronik, również i w moich priorytetach ZUPEŁNIE odpada.
Ja wiem, że niektórzy bezawaryjnie dojeżdżają z taką skrzynią setek tysięcy kilometrów, jednak wiem też co widuję na własne oczy i jak się te niekorzystne proporcje rozkładają miedzy egzemplarzami niby bezawaryjnymi jak i tymi mniej szczęśliwymi ... .
Duży plus dla sprzedającego za jawny VIN, który przynajmniej wstępnie pozwala ustalić czy warto wnikać głębiej w zgodność oferty z faktami.
Łódzkiego oddziału firmy PAPIS osobiście nie znam ale miałem z nimi kontakty chyba gdzieś w okolicach Poznania i zawsze były bardzo OK.
Myślę, ze jest to duża firma, której generalnie można zaufać, a jeśli zdarzają się jakieś nieścisłości to bardziej z uwagi na ewentualny brak kompetencji pracowników niż jakieś celowe wielkie przekręty. Myślę, ze jest to jeden z tych "potentatów", który nie pakuje się w wątpliwe i niebezpieczne "okazje" z zachodu, w rodzaju pomocy drogowej i innych specjałów na bazie Audi A6 ... .
Ale ja i tak tej czerwonej A6 na pewno bym nie kupił już za samo multi nawet jeśli treść ogłoszenia w pełni pokrywa się z faktami.
bolo19 napisał(a):Mam także pytanie co do zapisów gwarancja pisemna bezwypadkowości i przebiegu czy to jest wiarygodne i ma moc prawną ?
Tak, najbardziej w przypadku gdy sprzedający prowadzi zarejestrowaną działalność a kupującym jest osoba fizyczna.
Jednak nic nie stanowi lepszej gwarancji niż kłopotliwa ale na wskroś wnikliwa ocena faktów jeszcze przed zakupem.
Sam fakt ochrony prawnej nie jest równoznaczny z satysfakcjonującym wyegzekwowaniem swoich praw, które najpierw i tak trzeba udowodniać przed sądem.
Moja końcowa rekomendacja :
1. Białego odpuść lub nastaw się wieloetapowy proces weryfikacji auta pod każdym możliwym względem. Ogłoszenie nie wzbudza nawet minimalnego zaufania, a w moich osobistych odczuciach jest starannie zredagowane tak aby osłabić uwagę w kilku KLUCZOWYCH aspektach.
2. Czerwonego odpuść za multitronik ale gdyby ten sam sprzedający miał inne ciekawe autko na stanie, w moim odczuciu jest warty wstępnego kredytu zaufania.