Witam Serdecznie wszystkich Użytkowników,

Jak zapewne się domyślacie noszę się z zamiarem kupna Audi A6 C7- przekopawszy m.in to forum oraz setki innych mądrości w Internetach wybór padł na 3.0TDI 245km, quattro, s-tronic. Pytanie jakie chciałbym zadać i prosić Was o radę to czy w budżecie do 130k jestem w stanie kupić rozsądne auto? Szukam, tylko z PL, bezwypadkowych, serwisowanych w ASO z przebiegiem do 125k. Nadmienię również, iż do tej pory raczej preferowałem zakup auta o półkę bądź dwie niżej ale nowego z wiadomych względów( wspominał też również o tym użytkownik Piotruś radząc tu już komuś- swoją drogą szacun za wiedzę) . Takim też aktualnie jeżdżę, ten egzemplarz miałby być dla żony na codzień plus na wypady weekendowe, więc z jednej strony nie będzie robił nie wiadomo jakich przebiegów myślę, że 20-30K rocznie, a z drugiej nie oznacza to, że może wizytować w warsztatach raz w miesiącu. Szczerze to najbardziej się właśnie tego obawiam, żeby kupić samochód który będzie jeździł a nie z którym będę jeździł do mechanika. M.in. z tego powodu do tej pory decydowałem się na samochody nowe, również z racji przebiegów jakie robię+70k. Dlatego też proszę o pomoc i o radę i super by było jak byście mogli rzucić okiem na ogłoszenia które spełniają moje kryteria- poniżej:
http://allegro.pl/show_item.php?item=64 ... 15d27c8d19
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-3-0-td ... b4c273aa81
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-3-0-v6 ... 178655d99d
http://allegro.pl/show_item.php?item=64 ... 178655d99d

Z góry dzięki za pomoc, pzdr.

Witaj s06,

s06 napisał(a):Jak zapewne się domyślacie noszę się z zamiarem kupna Audi A6 C7- przekopawszy m.in to forum oraz setki innych mądrości w Internetach wybór padł na 3.0TDI 245km, quattro, s-tronic. Pytanie jakie chciałbym zadać i prosić Was o radę to czy w budżecie do 130k jestem w stanie kupić rozsądne auto? Szukam, tylko z PL, bezwypadkowych, serwisowanych w ASO z przebiegiem do 125k.

W mojej ocenie tak, jest to w pełni możliwe.
Jednak, raczej będzie to egzemplarz z drugiej ręki lub obarczony innymi czynnikami obniżającymi atrakcyjność rynkową i nie młodszy niż z 2011 roku.

Osobiście, lecz to już bardzo subiektywna opinia, nie wydałbym tyle kasy na auto po kimś, z kim nie byłoby szansy na osobisty kontakt.
Z drugiej strony jeżeli nie musisz śpieszyć się z zakupem, to pod koniec roku samochody tanieją, wiec gdybyś dobrze poszukał może dałoby radę wyrwać coś bezpośrednio o pierwszego i jedynego właściciela. Wierz mi, że warto ... .

s06 napisał(a): Szczerze to najbardziej się właśnie tego obawiam, żeby kupić samochód który będzie jeździł a nie z którym będę jeździł do mechanika.

No więc właśnie jest taki mały niuans, że auta z samego początku produkcji modelu C7 podobnie jak poprzednicy niestety są (a przynajmniej bywają) obarczone wadami wieku dziecięcego.
Nie jest to tak uderzające jak w przypadku poprzednich modeli C5 i C6, ale jednak jest i m więcej przybywa starszych egzemplarzy, tym więcej wątpliwości się pojawia. I to w istotnych kwestiach, szczególnie "okołorozrządowych". Dochodzi nawet do takich (moim zdaniem) absurdów, ze dosyć ewidentne niedomagania monstrualnie rozbudowanych napinaczy łańcuchów producent usiłuje leczyć aktualizacją oprogramowania, ale przeważnie to są to mrzonki i czary z mleka, z których przeważnie nic nie wynika.
Z wwym. powodów do każdego auta należy podchodzić ze wzmożoną uwagą ale też absolutnie nie trzeba się zniechęcać ani popadać w paranoję.
Ogólnie temat rzeka i trudno go omówić w każdym aspekcie za pomocą internetu. Nieocenioną rolę w tym przypadku może oddać dobrze zorientowany mechanik, który z łatwością odróżni "ziarno od plew".

Co do przedstawionych ogłoszeń, to :
- pojazd z Sopotu niekoniecznie pochodzi z rynku krajowego. Wskazany najwyższy stopień uwagi.
- autko z Warszawy gdyby sugerować się jedynie treścią opisu wydaje się idealne ... szkoda tylko, że ogłoszenie w najmniejszym stopniu nie wzbudza mojego zaufania. Niekoniecznie trzeba go dyskwalifikować już na wstępie ale coś na rzeczy jest i zanim podjąłbyś trud oględzin spróbuj wypytać o wszystkie możliwe szczegóły, zarówno formalne jak i techniczne.
- egzemplarz wystawiony w Rybniku jest mi znany osobiście. Przyglądałem mu się dobrze ponad miesiąc wcześniej niż trafił do ogłoszeń.
Nadzwyczaj wiarygodny Sprzedawca i treść opisu zgodna z faktami ale trzeba samemu podotykać by się przekonać, czy spełnia oczekiwania.
Piękny, niespotykany we wcześniejszych modelach kolor lakieru. Z tego co pamiętam niezbyt bogate ogumienie ale wolałbym nie mącić.
- auto z Grójca, według opisu, wydaje się nieskazitelne pod każdym względem. Być może warto się zakręcić ale to będzie wiadomo po rozpwie ze sprzedającym, a przede wszystkim po weryfikacji VIN'u w ASO.

W podsumowaniu powiem, że osobiście wolałbym świetnie dopracowane, poliftowe C6 z lat modelowych 2009 - 2011 nawet gdyby kosztowało ponad 90 tysi, niż o około 20 - 35 tysiaków droższe C7 z samego początku produkcji. Niestety wszystko wskazuje na to, że o C7 z udokumentowaną i klarowną historią jest zdecydowanie prościej niż o godne zaufania i swojej ceny porządne C6 ... .

Ale w założonym budżecie jest w czym przebierać i bez wątpienia dobre C7 na pewno się trafi. Powodzenia

W pierwszej kolejności dzięki wielkie za jak zwykle wyczerpującą odpowiedź . Powiem szczerze, że co do treści ogłoszeń miałem praktycznie takie same opinie. Proszę Cię jeszcze o jedną rzecz, czy mógłbyś rozwinąć kwestię tego auta z Rybnika. Napisałeś, że go oglądałeś, czy celem zakupu/doradzenia komuś w zakupie? Jeśli tak czemu finalnie do niego nie doszło? I czy coś więcej na temat samego samochodu,jego stanu poza oponami, którymi bym się akurat nie przejmował...

s06 napisał(a):mógłbyś rozwinąć kwestię tego auta z Rybnika. Napisałeś, że go oglądałeś, czy celem zakupu/doradzenia komuś w zakupie? Jeśli tak czemu finalnie do niego nie doszło?

Auto oglądałem dlatego, że od bardzo dawna szukam czegoś fajnego z przeznaczeniem przede wszystkim dla (własnej ) Żony, a ten egzemplarz wyjątkowo łatwo wpadł mi w oko.
Jednak do zakupu, a nawet uszczegółowionych oględzin nie doszło z prozaicznych powodów. W naszych warunkach nisko zawieszony sedan z wyjątkowo niskim profilem opon NIESTETY nie ma racji bytu. Stąd w "najpierwszej" chwili emocje wzięły górę nad chłodnym pomyślunkiem, jednak po kilku minutach wszystko wróciło do normy i po prostu odpuściłem.

s06 napisał(a):I czy coś więcej na temat samego samochodu

Nie bardzo. Jedyna wiedza, która na wstępnym etapie zainteresowania była mi potrzebna dotyczyła krajowego pochodzenia oraz ciągłości serwisowej i braku adnotacji w danych pojazdu o ewentualnym chipie. Pod tymi względami wszystko było OK, ale głębiej już nie wnikałem wiedząc, że i tak (z bólem ale bezwarunkowo) muszę sobie darować.

Nie zamierzam prowadzić tutaj żadnej agitacji ale polecam Ci bezpośredni kontakt z osobami wymienionymi w treści ogłoszenia.