Witam serdecznie, było dobrze ale się popsuło
Jakiś czas temu (3 tygodnie) auto zaczęło mi głośniej chodzić, zbagatelizowałem problem lecz potem jak kolega się spytał czy mam diesla czy benzynę to postanowiłem pojechać do mechanika. Byłem u dwóch specjalistów i oboje stwierdzili, że do wymiany łańcuch i napinacz...
Pojechałem od razu do sklepu sprawdzić jak temat wygląda cenowo i tutaj spotkało mnie nie miłe zaskoczenie.
Koszt łańcucha i napinacza to jakieś 300zł, także tym się nie przejąłem, natomiast uświadomili mnie, że jest tak jeszcze jakiś wałek czy coś co kosztuje około 2tys. zł. Rozmawiałem z mechanikami i nikt nie potrafi mi powiedzieć czy owy wałek trzeba wymienić czy tylko łańcuch się poluźnił na napinaczu i trzeba go wymienić. Dodam jeszcze, że w przyszły weekend mam do przejechania około 1,5 tys. km, a nikt nie chce mi do tego czasu naprawić audi i sam nie wiem czy mogę jechać tak czy jest to jakieś duże zagrożenie.
Motor jaki posiadam do 2,0 tfsi, poniżej krótki film jak chodzi mój "diesel"
https://www.youtube.com/watch?v=aywZU-n ... e=youtu.be
Powiedzcie mi koledzy czy wymienić sam łańcuch z napinaczem i zobaczyć jaki będzie efekt czy od razu ładować pieniądze w ten jakiś wałek, a szczerze to wolałbym tego uniknąć... Oraz czy mogę w takim stanie jechać w trasę czy nie.
Z góry dziękuje