A już niedługo, już za chwilkę, już jutro...
http://www.youtube.com/watch?v=rWotr1UVrRg
Ale bedzie, ale bedzie

lukidb napisał(a):A już niedługo, już za chwilkę, już jutro...
http://www.youtube.com/watch?v=rWotr1UVrRg
Ale bedzie, ale bedzie

"If you tear down your personal wall, you give more love"
Gerald Scarfe (Roger's animator)

Polecam koncert z 1990 roku z Berlina. Dla mnie - ikona...
NA DVD był jeszcze dodatek, w którym "w pigułce" była cała przejmująca historia Muru Berlińskiego, którego upadek był dla Rogera Watersa doskonałą okazją do wystawienia swego dzieła...

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pb9aX3_OMxk[/youtube]

A "Mother" w wykonaniu Sinead O'Connor (z tego koncertu) wyciska ze mnie ostatnie łzy za kazdym razem...
Trzeba znać zyciorys tej dziewczyny, zeby wiedzieć jak trudne (pod względem emocjonalnym) musiało dla niej być zaśpiewanie tego numeru...

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=T2Z9L16eDpU[/youtube]

Pzdr.

malboro napisał(a):Polecam koncert z 1990 roku z Berlina. Dla mnie - ikona...

Mam, mam, mam, chyba ze 3 lub 4 różne wydania DVD, CD łącznie ze "złotymi płytami", oglądałem, słuchałem chyba z milion razy, nawet mam chyba jeszcze kasetę video z nagraniem z TVP1, która to puszczała na żywo z tego co pamiętam. Mój ojciec był maniakiem floydów i od dziecka mnie katował - zamykał w pokoju i kazał słuchać i w końcu ja też musiałem polubić

A mnie akurat koncert z Berlina średnio zachwycił. Owszem, jest fajny, ale moim zdaniem nie powala. Trochę nie podoba mi się ta "gigantomania", chyba trochę za duży rozmach był.
Poza tym - pewnie teraz narażę się ortodoksom - ale chyba wolę delikatny głos Gilmoura, (High Hopes nadal mnie zachwyca).

Koenig napisał(a):A mnie akurat koncert z Berlina średnio zachwycił. Owszem, jest fajny, ale moim zdaniem nie powala. Trochę nie podoba mi się ta "gigantomania", chyba trochę za duży rozmach był.

Racja - "too artsy to be true..."
Ale ja to w ramach "wydarzenia historycznego" rozpatruję...

Koenig napisał(a):Poza tym - pewnie teraz narażę się ortodoksom - ale chyba wolę delikatny głos Gilmoura, (High Hopes nadal mnie zachwyca).

A ja Ci rękę podam
(chociaż po rozstaniu z Watersem brakuje mi w PF trochę jego cynicznych tekstów)...
Jak Gilmour to "Pulse"?

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BIQqJRPBP3Q[/youtube]

Gilmour (nikomu nie ubliżając, nie obrażając bo wiadomo, że wielkim artystą jest ) moim zdaniem troszkę przez ostatnie kilka lat "zdziadział", nie piszę tu o Pulse, który jest rewelacyjny, czy nawet On The Island... Mam jakąś koncertówkę bodajże z Gdańska gdzie solówkę w Shine On You Crazy Diamond ktoś zasuwa na jakimś puzonie, czy skrzypcach... blee. Natomiast baaardzo brakowało go na narodowym w Completely Numb. Z wielkimi nadziejami czekałem na platformę z nim nad murem, ale niestety... "nie dotarł".
Co do samego koncertu, widowiska, spektaklu Watersa... REWELACJA!!!. Kto nie był, niech żałuje, pluje sobie w brodę i wyrywa włosy z rozpaczy .

lukidb napisał(a):Gilmour (nikomu nie ubliżając, nie obrażając bo wiadomo, że wielkim artystą jest ) moim zdaniem troszkę przez ostatnie kilka lat "zdziadział"

lukidb - Shine on you crazy diamond... w tym wieku co jest Gilmour
(z całego serca zyczę)

lukidb napisał(a):Natomiast baaardzo brakowało go na narodowym w Completely Numb.

"Comfortably Numb"...
No przykro mi... akurat w tym numerze Gilmour postawił taką poprzeczkę, ze jest nie do przeskoczenia (mogę słuchać tej solówki w nieskończoność...)

Szanuję go za jedno - pomimo, ze obronił się w sądzie przed Watersem i uzyskał prawo do uzywania nazwy Pink Floyd - wyczuł dokładnie moment, w którym "nalezało" przestać firmować swoją twórczość marką PF... (Waters by tego nie zrobił...)
Tak wielkich artystów po próznicy szukać w dzisiejszych czasach

Oooooo kurde - poważny temat został założony. Nie wiem czy warto sie aż tak rozpisywać bo zajełoby mi to chyba ze dwie strony takze moze zmieszcze to w trzech linkach



[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=h5e1llqREp0[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QJFsva3I5qQ[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=OVoajC3YIbc[/youtube]

pozdrawiam

czasem potuptam z lewej na prawą

Ynos666 napisał(a):ZZ Top

Może tak z ostatniej chwili...
Rajcuje mnie ten kawałek do białego...
W końcu wróciła Chylińska, którą uwielbiałam
Do rytmu i ze spokojem...

Ynos666 napisał(a):ZZ Top

CD 05 w zmieniarce

olo_gsm napisał(a):Dire Straits - Brothers In Arms

CD 04 w zmieniarce

Janis Joplin - Pearl
CD 06 w zmieniarce

+ standardy
Metallica "Metallica" ; "…And Justice for All "

lol72 napisał(a): Ynos666 napisał(a):ZZ Top


CD 05 w zmieniarce

Generalnie wszystko z ZZ łykam, ale do fav należy zdecydowanie "Afterburner" i "Recycler"
Wczesne ZZ też wyrywa z butów

lol72 napisał(a): olo_gsm napisał(a):Dire Straits - Brothers In Arms


CD 04 w zmieniarce

Mistrzostwo klimatu w tonie Stratocastera
Zawsze i na każdą okazję.

lol72 napisał(a):Janis Joplin - Pearl

Za Jenis po prostu szacun i bez komentarza

lol72 napisał(a):Metallica "Metallica" ; "…And Justice for All "

Czyli Metallica do "Black Albumu" ?

Mnie się jeszcze genialnie jeździ z AC/DC (praktycznie wszystko, ale era Bona Scotta obowiązkowo)
To jest klimat



Za zmieniarkę robię sama (2 segregatorki po 32 szt. w schowku).
Heh... Przydało by się wysłużonego Pioneera zmienić na nowszy model z USB, ale pytanie - czy te USB czyta/widzi pliki *.flac?
Wieki nie sprawdzałam tematu...

Raczej nie, ale czy wysluchasz różnicę w A6


Tapnięte z HTC

lol72 napisał(a):Raczej nie, ale czy wysluchasz różnicę w A6

Oczywiście, że tak. Z płytek między bezstratnym audio, a *.mp3 (nawet przy dobrym VBR) jest różnica i to spora