Witam Szanownych Forumowiczów.
Bardzo byłbym wdzięczny za jakiekolwiek porady. Pacjent to a4 b6 2.5 tdi bau.Problem polega na tym, że paliwo tryska z końcówki przewodu wysokiego ciśnienia, w miejscu gdzie przykręca się przewód do wtrysku. Problem występuje na pierwszym wtrysku z lewej strony (patrząc od strony kierowcy). Paliwo nie przecieka ani nie leje się spod nakrętki lub z przewodów powrotnych, ale tryska w takt pracy pompy na zbiornik płynu chłodzącego i wszędzie na około. Wygląda to tak jakby dokładne miejsce uchodzenia paliwa było w tej dziurce nakrętki, przez którą przechodzi przewód. Problem wystąpił jak trochę gwałtowniej przyspieszyłem na trasie. Rozpędziłem się do 140 km/h i po kilku minutach (2-3) poczułem zapach rapy w środku i stwierdziłem, że leci z nawiewów. Zrobiłem tak z 10-15 km i pod domem zobaczyłem dopiero co się dzieje. Z kolegą próbowałem jeszcze odkręcić przewód na wtrysku, ułożyć i zakręcić ponownie ale przy próbach odpalenia samochód odpalał po kilku zakręceniach lecz dalej tryskało w ten sam sposób. Czy ktoś z was wie jak to ogarnąć. Czy trzeba będzie zdejmować dekiel i wymieniać coś pod nim, czy coś z przewodem jest nie tak? Bardzo będę wdzięczny za porady co w tej sytuacji zrobić.
Pozdrawiam Janek

Cześć.

Moim zdaniem dekli nie ma po co zrzucać . Cały problem masz na wierzchu .

Jeżeli kilka prób ponownego ułożenia przewodu na wtrysku i odpowiedniego dokręcenia nie przyniosło efektu to chyba najprościej byłoby zdobyć na podmiankę sprawny przewód i spróbować z nim .

Może i jestem w błędzie ale nie wydaje mi się żeby uszkodzeniu uległ wtryskiwacz . Raczej końcówka przewodu lub sama nakrętka .



Wysłane z mojego...... .

Dzięki za odpowiedź.
A czy muszę szukać przewodu konkretnie od BAU lub Ake, czy może pasować będzie również od wersji 150 i 160 konnych?

Pasuje od każdego 2.5TDI V6.

Mam jeszcze jeden zestaw pytań.
Ponieważ dostęp do problematycznego przewodu jest problematyczny od strony pompy i wydaje mi się w ogóle, że nie możliwe byłoby jego wyciągnięcie bez zdjęcia poprzedzających go wyżej przykręconych przewodów (ten akurat z pompy wychodzi z ostatniego dolnego poziomu), to czy po odkręceniu przewodów z pompy będę musiał ją odpowietrzyć, a jeśli tak to jak? Czy np. tylko na odkręconych później na głowicach przewodach kilka obrotów rozrusznika na jednej głowicy i kilka na drugiej, czy pełna procedura ze ściskaniem przewodów od filtra paliwa, ściąganiem paliwa z powietrzem jakimś podciśnieniem z tego cienkiego kroćca z pompy itd.? Dodam, że niestety w baku paliwa lekko ponad rezerwę zostało tylko. Pytam przede wszystkim dlatego, że auto stoi na parkingu bez dostępu do prądu więc do ewentualnego odpowietrzania musiałbym je przeparkować (jakieś 100 m do pobliskiego garażu), a nie wiem czy z tym lejącym przewodem jest sens i nic się nie stanie, ale to chyba mój najmniejszy problem w tej sytuacji.

Jeden kreci rozrusznikiem a drugi trzyma klucz na poluzowanej delikatnie nakrętce na wtrysku .

Już dokładnie nie pamiętam ale chyba powinna być to nakrętka (ta jedyna poluzowana) na wtrysku sterującym .
Ty odkrecasz przewody z drugiej strony więc być może ma być to ta , która teraz jest prawdopodobnie uszkodzona ALE niech mnie ktoś poprawi bo mogę być w błędzie .

Powinien bez problemu odpalić za drugim , trzecim razem po kilkusekundowym kręceniu rozrusznikiem .

Wysłane z mojego...... .

Czyli jeśli do ściągnięcia mojego uszkodzonego przewodu muszę mimo wszystko - z powodu braku jakiegokolwiek innego dostępu - odkręcić wszystkie przewodu (no oprócz jednego) to powinienem wykonać samą procedurę odpowietrzania przewodów. Rozumiem, że najpierw lewa głowica, patrząc od strony pasa przedniego, tam poluzować wszystkie trzy przewody, a przewody na prawej głowicy dokręcone i kręcimy rozrusznikiem dwa trzy razy po czym dokręcamy i zmiana głowicy na prawą gdzie należy już tylko poluzować nakrętki a te na lewej zostawić już dokręcone prawidłowo i znowu dwa, trzy kręcenia rozrusznikiem i można później zakręcać i modlić się żeby odpalił. Oczywiście rozumiem, że chodzi w tym o to żeby się pozbyć powietrza z przewodów za pompą. I jak pisałem troszkę wyżej, nie widzę możliwości żeby wymienić ten przewód bez odkręcania pozostałych bo jest on przykręcony w dolnym rzędzie tych kroćców wychodzących z pompy. Jeśli moje rozumowanie jest błędne będę bardzo wdzięczny za dalsze porady lub potwierdzenie mojego pokrętnego myślenia. I jeszcze raz wielkie dzięki za wszelką pomoc.

Nie .
Ja przy wymianie wtrysków miałem wykrecone wszystkie 6 przewodów . Po wymianie dokręciłem 5 a szósty był poluzowany i czekał na dokręcenie aż przy próbie odpalenia tryskala z niego ropa . A tryskala jak dzika - na 3-4 mb jak nic .
Dlatego druga osoba trzyma klucz na nakrętce i czeka (w masce i okularach ) .

Wysłane z mojego...... .

Dzięki wielkie za wszystkie porady. Wczoraj udało mi się sprawę załatwić. Odnośnie odpowietrzania powiem tylko, że u mnie przeprowadziłem to w ten sposób.
1. prawa głowica (po stronie pasażera) poluzowane wtryski, a na lewej dokręcone. Kilka sekund na samym rozruszniku. Dosłownie 3 sekundy.
2. lewa głowica poluzować wszystkie trzy, na prawej wszystko dokręcone. I znowu 3 sekundy na rozruszniku. Zakręcić te z lewej i już na wszystkich dokręconych odpalić. U mnie przy poluzowanych przewodach na lewej głowicy już praktycznie odpalił, jedynie refleks kolegi nie pozwolił żeby poszło to za daleko .
Opis zostawiam dla tych, którzy tak jak ja zadają sobie za dużo głupich pytań.
Jeszcze tylko dodam, że szukając przewodów znalazłem dawcę od wersji 150 konnej z b5. Akurat ten przewód którego potrzebowałem był inaczej wyprofilowany niż w BAU/AKE, ale spokojnie - tak jak pisał kolega wyżej - pasuje.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.

To wyprofilowanie nie jest przypadkowe bodajże Piotruś o tym gdzieś pisał a służy wytłumieniu zjawiska falowania powstającego w momencie pracy pompy wtryskowej

Możesz podać link lub bardziej rozwinąć temat?
Wg. ETKI AFB, AKN, AKE i BAU mają identyczne oznaczenie - 059130241BE

trzeba pilnować aby nie były domorośle profilowane przez fachoooowcóóów wraz z naciąganiem całej ramy
odkręcone mają swobodnie spoczywać na wtryskiwaczu