Audi A6 Forum PL

Witam,
Planuje kupić audi i tak się składa ze wujek posiada takie i chce sprzedać tylko problem polega na tym ze jego audi ma 320tys km przebiegu. Plus tego jest taki ze rozrząd kompletny był wymieniany 80tys km temu. Również i wtedy były wymienione wtryski , poza tym auto nie miało żadnych poważnych napraw. W chwili obecnej również niż jej nie dolega, w tamtym tygodniu badania były zrobione wiec w zawieszeniu nie ma żadnych luzów ani wycieków przy silniku. Olek był wymieniany co 10tys km motul 5w30. W tamtym roku była położone na auto ceramika o wartości 2.5tys zł , posiada również dwa komplety opon zimowych rocznych i letnich dwurocznych. Cena jaka go interesuje to 33tys zł. Audi jest z 2004r silnik 2.4 benzyna i w gaz prins. Jednak ciagle myśle o tym przebiegu, ponieważ obawiam się żeby zaraz po takim dużym przebiegu auto nie zaczęło się sypać. Co wy sądzicie na ten temat ?

Witam

Pomyśl jeszcze o jednym, a mianowicie czy chcesz krzywo potem patrzeć na wujka.
Już na starcie masz wątpliwości co do tego auta, a niech się coś stanie po kupnie i nie będziesz chciał z wujkiem potem gadać kolego.
Utrzymanie A6 kosztuje i tutaj półśrodki podczas naprawy mogą nastręczyć więcej problemów niż korzyści.
Przebieg nie świadczy o niczym, na rynku są auta z grubo ponad 500k km skręcone do 200k i są ludzie którzy się na to łapią, a auto zachowuje się całkiem dobrze.
Dobrze serwisowane A6 z takim przebiegiem będzie wyglądało ok ale trzeba pamiętać, że przyjdzie czas wymiany zawieszenia i innych elementów, które po prostu się zużywają.
Wg mnie, jeśli chcesz A6, to to od Twojego wujka będzie najlepszym wyborem, tylko nie mniej do niego pretensji o usterki które wystapią podczas normalnej eksploatacji.

Pozdrov

320 tyś dla wolnossącej benzynowej V6 to żaden przebieg
A6 nie jest tanie w utrzymaniu.

Wolałbym kupić pewne w sensie znajome auto gdzie wiem co sie nim działo o przebiegu nawet 400tys niż kupić wycackane nieznajome auto z 200tys bo mogło mieć np 500tys.

To tak jak w tym żarcie:
Dlaczego nie powinno się ufać rudym i łysym?
Bo rudy to wredny, a łysy mógł być rudy.

Oczywiście lyngso ma rację i wiele osób boi się takich zakupów w rodzinie bo potem ktoś na kogoś patrzy krzywo. A niestety działa to tak że a momencie kiedy używasz samochodu to naprawy sa juz Twoje i niema sie co na poprzedniego właściciela boczyć, no chyba że faktycznie jest ewidentnie widać że coś z nim było nie tak przed kupnem. Jednak jak kupujesz choćby od ojca to powinieneś sam go odpowiednio ocenić pod kontem usterek.

Zawsze możecie sie umówić że pojedziecie przed kupnem np do ASO na pełną diagnostykę i sprawdzenie. Będziesz lżejszy o kilka stówek ale będziesz miał jasną informację. Tu nawet łatwiej o taką możliwość biorąc od kogoś z rodziny czy znajomego.

Lepiej kupić pewne nieco droższe niż wpakować się na minę zwłaszcza w przypadku A6 C6 - które jak zostało już napisane tanie w utrzymaniu nie jest zwłaszcza jak jest niezadbane.
Wujek mógł dbać a wiesz jak poprzedni właściciel ? to tak z drugiej strony.
Jeżeli auto się podoba to zobacz klika C6 2.4 w benzynie i będziesz miał porównanie - ciężko jest znaleźć 2.4 bo jest to bardzo poszukiwana jednostka zwłaszcza wśród wielbicieli LPG
pewnie nic odkrywczego Wam nie napisałem ale wyraziłem swoje zdanie na C6 ,,jeszcze,, 320 tys nie robi większego wrażenia ...