Hej. Wczoraj kupiłem C7 2.0tdi CGL, 177km.
Po przejechaniu 50km zaczęła puszczać białego dymka podczas ruszania.
Przy trasie - 120kmh lekkie wibracje odczuwalne na fotelu kierowcy. Przy dodaniu gazu wrzucało ją w tryb awaryjny, odcinało moc. Zgasiłem, zapaliłem - było ok dopóki nie dodałem mocniej gazu.
Byłem w jednej sytuacji zmuszony do chwilowo mocniejszego naciśnięcia gazu i stało się, puściła wielki biały dym, zatrzymałem się na pasie awaryjnym - laweta.
Turbina jest w porządku, wirnik na swoim miejscu, luz na bokach delikatny, wzdłużny zerowy.
Cała odma w oleju, korek wlewu oleju wyrzuca na zewnątrz.
Auto odpala normalnie, natomiast kopci na biało okrutnie, olejowy zapach, płyn chłodniczy w idealnym poziomie i rożowym przejrzystym kolorze.
W poniedziałek zmierzymy kompresję żeby wyeliminować pomysł uszkodzonego słupka, jeżeli będzie w porządku, to co robić?
Egr? Nie mam pomysłów, mój pierwszy diesel...