Jeżeli masz lekko zużyte dźwigienki (to jak dla mnie) warto wymienić hydraulikę póki wałki są w miarę...
BADIX napisał(a):Rozebrana lewa głowica. Tylko.
Jak się za to brałem, to też tak zacząłem (mówimy o lewej stojąc przed autem?). I jedynie sprawdziłem hydropopychacze - czy nie są miękkie "pompki" - rurka i mocne naciskanie (no i były...) więc wiedziałem na co zbierać $$ Natomiast po zdjęciu 2giej - 2 dzwigienki leżały luzem obok zaworów - więc nie ma reguły, że jak jedna ok to gdzie indziej też.
BADIX napisał(a): dźwigienki noszą minimalne ślady zużycia.
Słabo to widać bez zdejmowania wałków
Tak samo mieliśmy na firmie Passata B5 AKN.... I nikt by nie powiedział (po pracy silnika) że coś może być nie tak - dopiero ja (po licznych przejściach z moją V6) namówiłem gościa, że warto dekle pościągać a przy okazji wymienić uszczelki.
jak otworzyliśmy dekle to po obu stronach brakowało po 3 dźwigienki , hydropopychacze mięciutkie (czyli złomy), wałki dość mocno zużyte (w porównaniu do tych ze zdjęć) i auto zapierniczało (zapierniczało - opinia subiektywna :P )
Zmierzam do tego (a już rok czytam wszystkie wątki techniczne naszych kochanych 2,5 - dużó/mało - śnią mi sie po nocach przez moją a6 :P) iż wydaje mi się, że te wałki zaczyna wykańczać słaba hydraulika... - zerwanie filmu olejowego w momencie "uderzania" wałka w dźwignie z zużytym hydropopychaczem.
Takie moje domysły (prywatne, subiektywne, tyle wiem ile zjem)
Przecież wiele innych aut ma takie samej wielkosci wałki (pewnie materiały niejednokrotnie gorsze od grupy VW) a się tak nie wycieraja... Ciekawe jakby pracowały z tak zwanymi "szklankami" i czy też by się tak ścierały