Koledzy/Koleżanki,
Podczas szybkiego ruszania od zera samochód nie rwie od samego dołu tak jak bym oczekiwał tylko ma pewną zwłokę która mnie bardzo irytuje. Jest to mój pierwszy samochód z silnikiem diesla i zastanawiam się czy wszystkie audi z tymi silnikami tak mają czy tylko mój. Wrażenie jest takie jakby musiał nabrać trochę obrotów, napędzić turbiny i dopiero daje kopa w plecy. Natomiast efekt jest taki, że gdy chcę się szybko włączyć do ruchu spod porządkowanej ulicy i daję gaz, to samochód rusza sprawnie ale prawdziwego kopa dostaje jak już jestem na prostej i wyprostuję kierownicę. Przez to ciężko się gdzieś wcisnąć w lukę między samochodami.
Wiem że mam bardzo duże wymagania jeśli chodzi o samochody, jestem bardzo wyczulony na pracę silnika i porównuję swoje Audi do samochodów którymi dużo jeździłem takich jak: Lexus IS350, Mercedes GLC 43 AMG, Porsche Cayman 2.9. Są to wszystko samochody z porównywalnymi osiągami ale z silnikami benzynowymi, niektóre z turbinami ale w nich takiej zwłoki przy ruszaniu nie ma. Gaz w podłogę i dostaje się kopa w plecy. A w moim dieslu "zabawa" dopiero się rozkręca jak nabierze więcej obrotów.
Powiedzcie proszę jak jest w Waszych samochodach. Może jest ktoś z moich okolic (Legionowo/Warszawa) i ma taki silnik jak mój i byłby chętny żeby porównać nasze auta pod tym kątem?