Kurde, po cichu liczyłem, że naprawiany przez Ciebie czujnik okaże się dalej popsuty, co ułatwi zrozumienie sytuacji i rozwiąże problem ... .
No ale to by było zbyt łatwe ... .
Trochę mi się nie podoba wysokie ciśnienie w zbiorniku "zapasowym" ale musiałbym się doszkolić jak takie coś interpretować ale to raczej nie jest kluczowy problem i być może unormuje się gdy reszta wróci do normalności
"Powoli" kończą mi się pomysły.
Sumując wszystkie znane fakty ale pamiętając, że gadamy na odległość ( co może skutkować poważnym błędem ), mam dla Ciebie jedną jedyną propozycję, czyli wykonanie nowej, kompletnej kalibracji zgodnie z instrukcją na filmiku, który wstawiłem kilka postów wyżej.
Jakby dodatkową zachętą do tej próby jest praktycznie nigdy niespotykany opis błędu 01400, który w 999 przypadkach na 1000 nosi walor "limit kontrolny nie osiągnięty", a u Ciebie pojawia się jako "limit kontrolny PRZEKROCZONY".
I tak se teraz myślę, czy w związku z korozją pinów czujnika ktoś kiedyś (zanim kupiłeś auto) nie próbował wykonać wadliwej kalibracji, co obecnie (po naprawie) skutkuje tym czy skutkuje ii auto stoi jak stoi
Pamiętaj jednak, że zawsze coś może pójść nie po Twojej myśli (chociaż wątpię) i jeżeli kalibracja okazała by się niewykonalna a samochód opadłby potem "na brzuch" - ja nie przyjmuję ewentualnych pretensji ani wymówek, że to za moja namową tak się uwaliło .
Doradzanie via internet zawsze jest obarczone ryzykiem dużo większej pomyłki. Poza tym będąc przy aucie osobiście zawsze można zastosować różne inne tricki, których na odległość po prostu wyjaśnić ani podpowiedzieć się nie da ... .
Reasumując - z dużym przekonaniem namawiam Cię do przeprowadzenia kalibracji ale żadnych reklamacji nie przyjmuję ... .
Powodzenia