Dzień dobry
Nakreślę temat tak aby było jak najmniej niewiadomych:
Auto kupione do reanimacji 6 mc temu - taki projekt sobie wymyśliłem "ratujemy allroad 2.7 biturbo"
To co mogę w warunkach parkingowych to robię sam, z wieloma innymi tematami skazany jestem na mechaników lub ich brak w rejonie Radomia którzy "ogarniają" allroad c5 z tym silnikiem... ale do rzeczy...
Auto jeżdżone 2-3 razy w tygodniu na krótkich dystansach, jak do tej pory oprócz już wiadomych dla mnie usterek nic nowego się nie pojawiało, do momentu kiedy wyjechałem nim na miasto 6-7 km dystans. Podczas tej jazdy zauważyłem że ładowanie zaczęło spadać, najpierw do 12V po kolejnym odpalaniu coraz gorzej, 11V, 10V aż w końcu ostał mi się tylko pracujący silnik i światła, reszta się wyłączyła. Dojechałem na swój osiedlowy parking (na zasilaniu już samego aku chyba) i po zaparkowaniu auto opadło na przednim zawieszeniu równo prawa i lewa strona. Ponieważ już było późno spróbowałem go odpalić ale tylko biednie zacykał i koniec, zamknąłem go i postanowiłem się tym zająć następnego dnia po pracy.
Jak zaplanowałem, tak zrobiłem, kolejnego dnia podstawiłem służbówkę aby z kabli ruszyć Audi, coś mnie tknęło bo Allroad dość żwawo otworzył się z centralnego zamka, myślę... a zobaczę może sam odpali, przekręcam zapłon, wskazówka ładowania na 12V, odpalił od razu i ładowanie wzrosło do 14 - 14,5 V, po 2-3 minutach pracy ładowanie zaczęło spadać - w czasie pracy silnika próbowałem wymusić podniesienie się auta (przodu) przyciskami do regulacji zawieszenie ale bez rezultatu, kompresor cyklicznie podejmował prace na kilkanaście sekund aż odpuścił i zostawił auto w tej samej pozycji. Pomyślałem, że być może za małe jest napięcie i dlatego nie daje rady. Zgasiłem i wydzwoniłem kolegę aby podjechał z lewarkiem żeby unieść przód przynajmniej do poziomu 1 tak aby było mu lżej dopompować to ciśnienie...(zasugerowałem się wpisami na innym forum) niestety ten zabieg się nie powiódł, może dlatego że robione to było nadal bez prądu zewnętrznego tylko na kulejącym alternatorze.W między czasie podjechał jeszcze jeden kolega zrobić mi odczyt błędów ale do tego odniosę się na końcu tego wątku...
Postanowiłem wyjąć akumulator do ładowania, tak zrobiłem, aku wyjęty, auto zamknięte kluczykiem, a rano następnego dnia widzę że leży na ziemi już nie tylko przód ale też tył.
Teraz moje pytania do Was moi drodzy forumowicze:
1. Co mogło się stać, że po zaparkowaniu auta z problemami z ładowaniem opadł tylko przód (koła dotykają wnęk)
2. Dlaczego drugiego dnia odpalił od strzała pokazując chwilowe ładowanie o prawidłowych wartościach a mimo to zawieszenie nie zareagowało?
3. Czy możliwe że w chwili pojawienia się objawów braku ładowania (krótki dystans 5-7 km) któryś z elementów instalacji zawieszenia tak żarł prąd że doprowadził do chwilowej martwicy?
4. Czy na powyższe może mieć wpływ mało ostrożny przejazd przez łagodny próg zwalniający (bez hamowania)? to jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy - do tego momentu wszystko pracowało normalnie mimo sporadycznego błędu na lewym przednim czujniku ( 00776 - czujnik układu poziomowania pojazdu- przedni lewy(G78) - 57-00 - usterka w obwodzie elektrycznym). Który chyba odpowiada też za poziomowanie ksenonów.
5. Czy nie zaszkodziłem mu próbując unieść go troche na lewarkach (symetrycznie przód lewą i prawą stronę)?
Proszę o pomoc jak się teraz do tego zabrać. Akumulator na razie jest naładowany ale bez drugiego auta i zapięcia kabli z zewnętrznym ładowaniem uważam że nie ma sensu nic wymuszać.
Auto musze podnieść chociażby po to aby nim przejechać na wymianę alternatora.
Błędy które odczytałem (VCDS):
16946- Napięcie systemu P0562-35-10 - za niskie- sporadyczny
00776- Czujnik układu poziomowania pojazdu - przedni lewy (G78) 57-00 - usterka w obwodzie elektrycznym
01771- Sterownik regulacji zasięgu świateł (J431) - 79-00 - Odczytać pamięć usterek
01400- Regulacja poziomu zawieszenia - 53-10 - Za mała wartość napięcia zasilającego - Sporadyczny
Pragnę zaznaczyć iż nie jestem mechanikiem ale nie mam dwóch lewych rąk, problemem są też możliwości robienia czegoś przy aucie na parkingu osiedlowym:(
Bardzo proszę o pomoc i ewentualne sugestie...