Witajcie,

szukam auta jak w temacie. Co sądzicie o 2 poniższych?

http://allegro.pl/prywatne-audi-a6-c6-3-0tdi-4x4-260km-520nm-i5904731034.html
http://olx.pl/oferta/audi-a6-full-wersja-s-line-start-stop-kamera-skora-czarny-sufit-okazja-CID5-IDcxLen.html#f686ea6aa5

Linki nie działają

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Poprawione

Kierując się samymi faktami - pierwsze auto atrakcyjniejsze bo od 5 lat jeden właściciel - po opisie pewny auta - pewnie przez 5 lat trochę w niej zrobił i trochę o niej wie poza tym ładnie wyposażona , trochę mało zdjęć, środek ładny ale akurat to norma w tych a6:)

Druga - Niemiec do opłat wiec kwota będzie wyższa tym bardziej ze silnik 3.0 wiec dużo akcyza - wyposażenie tez ok ale właściciel nic o aucie ci nie powie.

trzeba po vin sprawdzić oba auta to da ci na pewno duży obraz na oba auta

Wysłane z mojego HUAWEI MT7-L09 przy użyciu Tapatalka

goskes napisał(a):Witajcie,

szukam auta jak w temacie. Co sądzicie o 2 poniższych?

goskes napisał(a): http://allegro.pl/prywatne-audi-a6-c6-3-0tdi-4x4-260km-520nm-i5904731034.html

BEZ SZANS NA JAKĄKOLWIEK WIARYGODNĄ WERYFIKACJĘ HISTORII SERWISOWEJ CAŁKOWICIE ELIMINUJĄ TEN EGZEMPARZ Z GRY.
Poza tym zdrutowany chipem motor i wyrżniętym w pień DPF'em to już zwykłe bandyctwo techniczne i wskazówka, że coś musiało być na rzeczy skoro przy aż tak niewiarygodnie niskim przebiegu dokonano "modyfikacji".

PS:
Najbardziej chyba urzekła mnie informacja o "skórzanej kierownicy w idealnym stanie" , szczególnie w zestawieniu z jej błyszczącym jak psu jajka - zdjęciem .

goskes napisał(a): http://olx.pl/oferta/audi-a6-full-wersja-s-line-start-stop-kamera-skora-czarny-sufit-okazja-CID5-IDcxLen.html#f686ea6aa5

Pierwsze kłamstwo najprawdopodobniej masz już w pierwszym zdaniu:
"Samochód sprowadzony od pierwszego właściciela z niemiec".
Otóż ja bym się założył o dobrą flachę, że ani pierwszy właściciel ani tym bardziej niemieckie pochodzenie nie jest prawdziwe, chociaż aktualne dokumenty mogą na to wskazywać ... .

"Audi jest w maksymalnej wersji wyposażenia."
To już w zasadzie nawet nie jest śmieszne. Trudniej znaleźć większego "golasa", na dodatek z manualną skrzynią.
Facet jest po prostu jebnięty i to bardzo mocno, a swoją arogancją jaskrawo przekazuje komunikat, że słowo "szacunek" (wobec potencjalnych klientów) jest dla niego pojęciem całkowicie obcym.

Widzę tam jeszcze cała masę innych nieścisłości ale szkoda czasu na ich analizę.

Wnioski Kolego Goskes są proste : szukaj spokojnie dalej, ale do wyżej wskazanych "oferentów" już nigdy nie wracaj.
Pierwszego nie da się zweryfikować a niektóre fakty stawiają poważne znaki zapytania, na które nigdy nie znajdziesz wyczerpującej odpowiedzi.

Drugi, mocno już patologiczny przypadek tak naprawdę nadaje się dla prokuratora i postępowania karno-skarbowego z kilku paragrafów.

Ende.