Witam.

Z racji tego , że już dzisiaj nie mogłem sie dodzwonić do Wydziału Komunikacji (pomijam fakt, że w ogóle jest trudno się tam dodzwonić ) pytam na forum :
- z racji tego , ze auto było u mechanika ( dziś odebrałem po wymianie zregenerowanej pompy wspomagania , cewek zapłonowych i gruszek kolektora ssącego + inne drobiazgi ) - przegapiłem termin badania technicznego i żeby tego było mało przedwczoraj skończyła się ważność tymczasowego Dowodu Rejestracyjnego .
Jak to teraz ugryźć ? Jutro z rana chciałbym pojechac na przegląd i po Dowód ( ten normalny ) ale... ( no właśnie - jest jakieś "ale" ? ) .

Dzięki za podpowiedzi

Witam, za brak waznego przegladu zabiora dowod ( w razie kontroli drogowej nieoczekiwanej) i bedzie do odbioru w wydziale komunikacji ( do ktorej i tak musisz jechac) plus mandat .
Pozostaje zapytac w policji jak to z ich strony ma wygladac ,choc dla swietego spokoju mozna auto zawiesc na lawecie ,
problem moglby byc gdybys w trakcie drogi na przeglad i po w drodze do wydzialu komunikacji mial "odpukac wypadek" . Ubezpieczalnie mialby Cie jak na tacy.



.

Cos nie tak,bo przed wydaniem twardego dowodu powinien byc przeglad ważny,żeby mogli go w urzędzie wbić w dowód.

Czyli tak :
- dostarczyć auto do Stacji Diagnostcznej i tak musze na początku ( jak to zrobię : czy na lawecie czy na własne ryzyko - moja brocha ) ,
- dostaję jakiś świstek (?) bo... przeciez do nieważnego Dowodu mi pieczątki nie wrypią (chyba) ,
- udaję się do Wydzału Komunikcaji po nowy Dowód i... wracam na Stację ? ( po przebicie pieczątki ? )

Nie byłem w takiej sytuacji a się zdarzyło ( nie miałem jak pojechac na przegląd bo... pompa "wyskoczyła" nieoczekiwanie ) .

pzdr

nie pamietam 82 napisał(a):- dostarczyć auto do Stacji Diagnostcznej i tak musze na początku ( jak to zrobię : czy na lawecie czy na własne ryzyko - moja brocha ) ,
- dostaję jakiś świstek (?) bo... przeciez do nieważnego Dowodu mi pieczątki nie wrypią (chyba) ,
- udaję się do Wydzału Komunikcaji po nowy Dowód i... wracam na Stację ? ( po przebicie pieczątki ? )

Nie wracasz na stację. Pierwszą pieczątkę w dowodzie dostaniesz w WK.

malboro napisał(a):Nie wracasz na stację. Pierwszą pieczątkę w dowodzie dostaniesz w WK.

No tak - przecież ( te miłe Panie ) przebijają badanie ze starego ( D.Rej poprzedniego właściciela lub jak się skończył obecnemu ) twardy Dowód .

Chyba przez ten Dzień Dziadka mam już mętlik w głowie ... .

pzdro

Mozesz ewentualnie udac sie na policje i wytlumaczyc sytuacje , aby zatrzymali tymczasowy dowod rejestracyjny z ww powodow i na czasowym pokwitowaniu policyjnym mozesz do tygodnia ( lub na ile dadza mniej) uzywac auta podjechac na przeglad i do komunikacji .

Andi napisał(a):Mozesz ewentualnie udac sie na policje i wytlumaczyc sytuacje , aby zatrzymali tymczasowy dowod rejestracyjny z ww powodow i na czasowym pokwitowaniu policyjnym mozesz do tygodnia uzywac auta

Bingo Andi , tak będzie najrozsądniej - udać się drugim/innym autem z "papierami" na Komisariat i otrzymać to/te pokwitowanie/pozwolenie tymczasowe . Mam nadzieję , że nie będzie z nimi "pod górkę" .

Dzięki

btw, i tak cholera miałem nóż na gardle dzisiaj bo wróciłem od mechanika do domu ( ok 10 km ) . Ostatni raz taka sraczka - ostatni !

nie pamietam 82 napisał(a):i tak cholera miałem nóż na gardle dzisiaj bo wróciłem od mechanika do domu ( ok 10 km )

To było od razu jechać zrobić przegląd.

Witia napisał(a):To było od razu jechać zrobić przegląd.

Pewnie i bym tak zrobił ale... do domu zajechałem 3 kwadranse na 18'stą a... na tą 18'stą musiałem już być z Żoną i Córą na badaniach profilaktycznych w przychodni . Zamieniłem tylko auta i ... .

nie pamietam 82 napisał(a):Bingo Andi , tak będzie najrozsądniej - udać się drugim/innym autem z "papierami" na Komisariat i otrzymać to/te pokwitowanie/pozwolenie tymczasowe . Mam nadzieję , że nie będzie z nimi "pod górkę" .

Pomysł dobry, ale nie wiem jaką będziesz miał siłę ustnej perswazji żeby jakby nie było Urzędnik Państwowy wystawił takie zaświadczenie bez "dowodu rzeczowego".

Jedź na żywioł na stacje diagnostyczną.
Chyba, że masz (bardzo) daleko.
Powiedz ile razy Cię ostatnio zatrzymywali do kontroli?
Zaczniesz kombinować z policjantami i wyjdziesz "jak Zabłocki na mydle".
To już lepiej w trakcie kontroli strugać wariata, że jak to do jutra jest, że warsztat Cię wych*jał czy coś w tym stylu.
Do odważnych świat należy.
Mój ojciec przegapił 2 lub 3 miechy przegląd i jechał na żywioł.

zibi06 napisał(a):Pomysł dobry, ale nie wiem jaką będziesz miał siłę ustnej perswazji żeby jakby nie było Urzędnik Państwowy wystawił takie zaświadczenie bez "dowodu rzeczowego".

Czyli znowu "pod górkę" ? Ale...

... chyba coś sobie uświadomiłem właśnie ( a w zasadzie to Szwagier mi przypomiał , że... ) - jak się dobrze wychylę z okna to jakies 150mb ode mnie mam nowo otwartą Stację Kontroli Pojazdów po dawnej wulkanizacji - chyba zaryzykuję i o bladym świcie tam zajadę ukradkiem .

lol72 napisał(a):Powiedz ile razy Cię ostatnio zatrzymywali do kontroli?

No i znając życie jutro będzie ten "ostatni" raz ( tfuu..., tfuuu... ) . Postawię Małżonkę "na czatach"

bajooo...

nie pamietam 82 napisał(a):o bladym świcie

To i wczorajszą datę załatwisz.

"A kto nie ryzykuje ten w kryminale nie siedzi."
-szerokości

Za dużo się przejmujecie panowie - ja jeździłem autem kupionym od kogoś ( akurat nie audi ) , nie przerejestrowany i to jeszcze na czarnych blachach , nie miałem umowy kupna przy sobie , w dowodzie nie było miejsca na kolejną pieczątkę wiec miałem przegląd na kartce - tak mi jakoś z 2 miesiące zleciały , jak mnie policja zatrzymała to mieli ze mnie niezły ubaw jak się próbowałem wykręcić , po rozmowie panowie powiedzieli że mi odpuszczą ( jakby mi dowód zabrali to musiałby go poprzednie właściciel odebrać 60 km od mojej mieściny a ja potem od niego itd. ) ale mam autem nie jeździć i zostawić na parkingu gdzie mnie zatrzymali aż nie załatwie papierów.

Chwile pomyśleli jaki by tu mandat wystawić i padło pytanie czy mam trójkąt - a ja od razu że nie mam i dostałem za 50 zł