Witam
Niestety nie sądziłem że ten dzień kiedyś nadejdzie ale zaczynam powoli rozglądać się na jakimś avantem
Przy zapakowaniu wózka, walizek i innych szpeniów sedan jest zdecydowanie nie praktyczny i mały.
Rozmyślam nad 3.0TDI lub 3.0TFSI. Rocznik 2009-2010.
Nigdy nie interesowałem się C6 dlatego proszę o opinie o tych motorach. O 3.0TFSI już troszkę się dowiedziałem natomiast 3.0TDI to dla mnie nowość. Wiem i pamiętam że miały problemy z napinaczami, wtryskami, łańcuchami itp. Pytanie czy te roczniki sa już OK.
Następnie czy zawieszanie wszystkie były pneumatyczne czy były też zwykłe?

Prosze użytkowników o jak najwięcej opini. Może ktos ma jakąś sztukę sprawdzoną na oku, aczkolwiek gdybym miał kupować chyba rozglądałbym się u zachodnich sąsiadów. Za ładny egzemplarz trzeba przepłacić ale kupując dla siebie czasem lepiej wydać więcej grosza.
pozdrawiam

Pama wystawiał takie na sprzedaż, ale nie pamiętam jaki to rocznik był.

Koenig, to dopiero pierwszy mój post w nastepnych opisze swoje wymagania:)
- kolor - biały ewentualnie czarny
- S-line - zderzaki + środek najlepiej czarna alcantara
- BOSE
- pneumatyka
- szyberdach
- skrzynia - automat

To jest całkiem ok: http://otomoto.pl/audi-a6-3-0-tdi-quatt ... 17209.html
Przynajmniej wizualnie. Nie ma nic o bezwypadkowości tylko....i to mnie martwi

Bartek_530xD napisał(a):Niestety nie sądziłem że ten dzień kiedyś nadejdzie ale zaczynam powoli rozglądać się na jakimś avantem
Przy zapakowaniu wózka, walizek i innych szpeniów sedan jest zdecydowanie nie praktyczny i mały.

Więc zanim podejmiesz decyzję czy na pewno ma to być Audi A6 C6 upewnij się, czy niezbędna przestrzeń bagażowa na pewno będzie wystarczająca, bo pakowność C6-tki Avant określam co najwyżej jako średnią (między innymi dlatego pozbyłem się własnej) ... .

Bartek_530xD napisał(a):3.0TDI to dla mnie nowość. Wiem i pamiętam że miały problemy z napinaczami, wtryskami, łańcuchami itp. Pytanie czy te roczniki sa już OK.

Zależy gdzie ucho przyłożysz. Podstawowe problemy (napęd łańcuchowy rozrządu, wtryski) znacząco poprawili ale pojawia się szereg nowych niedoróbek jakościowych, o których wcześniej nie było mowy ... .
Do najczęstszych bolączek zaliczyłbym cieknące pompy wody, galopującą korozję chłodnic silnika, bardzo słabe elementy napędu pompy CR (wyjące rolki), a także osprzętu napędzanego paskiem wielorowkowym.
Może nie są to jakieś straszne problemy ... ale jednak są ... .

Co ciekawsze - w niektórych egzemplarzach rozłazi się geometria zawieszeń (od pierwszych kilometrów po wyjeździe z salonu).

Ogólnie mówiąc - szału jakościowego nie ma ... .

Bartek_530xD napisał(a):Następnie czy zawieszanie wszystkie były pneumatyczne czy były też zwykłe?

Jak najbardziej były też zwykłe i generalnie takie bym właśnie polecał. Pneumatyka w modelu C6 jest nieporównywalnie lepsza i bardziej wytrzymała w porównaniu do C5 ale czasami jednak coś się wysypie (kompresor, czujniki) , a koszty napraw zawsze horrendalne (przykładowo amortyzator /nie poducha/ przedni liczy się w grubych tysiącach).

Bartek_530xD napisał(a):Prosze użytkowników o jak najwięcej opini. Może ktos ma jakąś sztukę sprawdzoną na oku, aczkolwiek gdybym miał kupować chyba rozglądałbym się u zachodnich sąsiadów. Za ładny egzemplarz trzeba przepłacić ale kupując dla siebie czasem lepiej wydać więcej grosza.

To jest racja ale koszt zakupu takiej sztuki w połączeniu z akcyzą będzie sięgał rynkowej wartości modelu C7 ... . Nie wiem czy warto ... . Ja bym odczekał jeszcze z rok na lepsze ceny C6 albo celował od razu w C7 (chociaż na oko jest gorsze niż ohydne).
Lepsza wiadomość jest taka, ze po wyczerpujących poszukiwaniach i długotrwałych negocjacjach coraz częściej udaje się wyrwać tzw. krajówkę w idealnym stanie, z czystymi papierami i jednak ciągle taniej od analogicznego egzemplarza z terenu Niemiec z kosztami akcyzy ... .
Naturalnie każda sytuacja i każdy samochód są inne ale wiem z własnego doświadczenia, że nie doradzam Ci źle ... .

Bartek_530xD napisał(a):- S-line - zderzaki + środek najlepiej czarna alcantara

Takimi wymaganiami wykluczasz jakieś 95% i tak sporadycznych ofert, ale to Twoje decyzje.

Bartek_530xD napisał(a):- BOSE

Zdarza się często ale generalnie - jak wyżej ... .

Bartek_530xD napisał(a):- pneumatyka

Obyś nie przeklinał (w razie pecha).

Bartek_530xD napisał(a):- szyberdach

Świetna sprawa ... ale to następne poważne ograniczenie w wyszukaniu dobrego auta.

Bartek_530xD napisał(a):- skrzynia - automat

Z tym nie ma najmniejszego problemu. Na szczęście większość nabywców nowych V6-tek rozumie, że z manualem taki silnik średnio się dogaduje, więc nawet totalne golasy najczęściej mają jednak tego tip'a .

Podsumowując, bez cienia złośliwości wydaje mi się, że na obecna chwilę nie masz bladego pojęcia jak trudno w dzisiejszych czasach znaleźć gdoną własnych pieniędzy C6'tkę, a hierarchią priorytetów dodatkowo odcinasz sobie dostęp do tego w czym jeszcze można by poprzebierać ... .

Oczywiście może się okazać, że jesteś w czepku urodzony i upolujesz odpowiedni egzemplarz bardzo szybko, ale w normalnych układach ... sam zobaczysz jakie to trudne i mozolne zadanie ... .

Piotruś napisał(a):Więc zanim podejmiesz decyzję czy na pewno ma to być Audi A6 C6 upewnij się, czy niezbędna przestrzeń bagażowa na pewno będzie wystarczająca, bo pakowność C6-tki Avant określam co najwyżej jako średnią (między innymi dlatego pozbyłem się własnej) ... .

Myślę że na 3 osobową rodzinę póki co wystarczy, w porównaniu do sedana to i tak będzie wyprawa w kosmos

Piotruś napisał(a):Zależy gdzie ucho przyłożysz. Podstawowe problemy (napęd łańcuchowy rozrządu, wtryski) znacząco poprawili ale pojawia się szereg nowych niedoróbek jakościowych, o których wcześniej nie było mowy ... .
Do najczęstszych bolączek zaliczyłbym cieknące pompy wody, galopującą korozję chłodnic silnika, bardzo słabe elementy napędu pompy CR (wyjące rolki), a także osprzętu napędzanego paskiem wielorowkowym.
Może nie są to jakieś straszne problemy ... ale jednak są ... .

Co ciekawsze - w niektórych egzemplarzach rozłazi się geometria zawieszeń (od pierwszych kilometrów po wyjeździe z salonu).

Ogólnie mówiąc - szału jakościowego nie ma ... .

Domyślam się że nie ma samochodów bez wad, dlatego i C6 też pewnie nie odbiega on normy. Kwestia tylko na ile są to uciążliwe dolegliwości w tych rocznikach a naprawy tego skomplikowane? W zasadzie nie psują się tylko auta stojące w garażu lub służbowe

Piotruś napisał(a):Jak najbardziej były też zwykłe i generalnie takie bym właśnie polecał. Pneumatyka w modelu C6 jest nieporównywalnie lepsza i bardziej wytrzymała w porównaniu do C5 ale czasami jednak coś się wysypie (kompresor, czujniki) , a koszty napraw zawsze horrendalne (przykładowo amortyzator /nie poducha/ przedni liczy się w grubych tysiącach).

Jeżeli trafi się samochód to już loteria jakie będzie zawieszenie. Dlatego pisałem o ewentualnym zakupie w DE ponieważ prawdopodobieństwo dobrze utrzymanego choćby zawieszenia jest nieporównywalne z tym w PL.

Piotruś napisał(a):Takimi wymaganiami wykluczasz jakieś 95% i tak sporadycznych ofert, ale to Twoje decyzje.

Piotruś napisał(a):Zdarza się często ale generalnie - jak wyżej ... .

Piotruś napisał(a):Świetna sprawa ... ale to następne poważne ograniczenie w wyszukaniu dobrego auta.

Piotruś napisał(a):Podsumowując, bez cienia złośliwości wydaje mi się, że na obecna chwilę nie masz bladego pojęcia jak trudno w dzisiejszych czasach znaleźć gdoną własnych pieniędzy C6'tkę, a hierarchią priorytetów dodatkowo odcinasz sobie dostęp do tego w czym jeszcze można by poprzebierać ... .

Oczywiście może się okazać, że jesteś w czepku urodzony i upolujesz odpowiedni egzemplarz bardzo szybko, ale w normalnych układach ... sam zobaczysz jakie to trudne i mozolne zadanie ... .

Włąśnie dlatego pisałem że przymierzam się do kupna. Nie mam cisnienia że muszę je kupić za 2 tygodnie czy miesiąc. Mam czym się poruszać więc dlatego określiłem sobie pewne wytyczne i mogę czekać na auto nawet 2 miesiące.
E60 szukałem przez ok 3 miesiące na mobilach. Udało się kupić 2006 rok serwisowany do grudnia 2011r (auto kupiłem marzec 2012) co prawda z komisu ale ten odkupił auto od pierwszego właściciela. Przebieg 174 tyś. Nie paliło mi sie, miałem czas. Auto zrobił już 35 tyś i naprawdę jestem MEGA zadowolony z użytkowania. Gdyby tylko było bardziej pojemne nie myslał bym nawet o zmianie

Bartek_530xD napisał(a):Domyślam się że nie ma samochodów bez wad, dlatego i C6 też pewnie nie odbiega on normy. Kwestia tylko na ile są to uciążliwe dolegliwości w tych rocznikach a naprawy tego skomplikowane?

Większość typowych usterek poliftowych C6 zaliczyłbym raczej do kategorii lekkiej, nieskomplikowanych w naprawie i za akceptowalne kwoty.
Warto odnotować, że im samochód będzie młodszy, tym więcej wwym. usterek uda Ci się uniknąć.

W przypadku egzemplarza z DE (jak dla mnie inne nacje odpadają) zwracaj szczególną uwagę na rzeczywiste przebiegi, bo na tym polu jest najwięcej nadużyć.
Przykładowo kilka dni temu zabawiałem się z czarnulką spełniającą Twoje wszystkie wymagania, urodzoną w 2009 roku, ale na liczniku "stało jak byk" 690000 km
Stan optyczny nie wzbudzał przy tym żadnych podejrzeń na tle innych rodzynków ze śladowym przebiegiem kręcących się w PL ... .
Muszę jednak przyznać, że był to chyba mój dotychczasowy rekord życiowy w relacji: wiek auta - przebieg.

Bartek_530xD napisał(a):mogę czekać na auto nawet 2 miesiące

Ja ponad pół roku szukałem cztero, piecioletniego Mondeo lub Avensis. Naogladałem się tego złomu mnóstwo, też nie miałem ciśnienia. Trzeba mieć fuksa żeby trafić dobre auto, na pewno wiesz jak to jest z większością perełek.
W efekcie tych poszukiwań kupiłem jakieś stare Audi z najbardziej awaryjnym silnikiem świata Miało tylko jedną zaletę - od znajomego, które kupił je w salonie jako nówkę, więc auto było mi znane. Dziewięcioletnie auto wygrało z czteroletnimi perełkami...
Miało jeszcze jedną zaletę - kosmicznie śmieszną cenę, no bo tego przecież nikt nie chce kupić.

Wracając do tematu, podobnie jak Piotruś uważam że Avanty Audi mają śmiesznie małe bagażniki, bo stawiają stylistykę powyzej funkcjonalności. Ale jako posiadacz dwójki dzieci zapewniam Cię że do normalnej elsploatacji w zupełności wystarczy.

Piotruś napisał(a):urodzoną w 2009 roku, ale na liczniku "stało jak byk" 690000 km

No to chyba auto nie gasło a kierowcy się zmieniali Faktycznie spory przebieg jak na ten rocznik.

Piotruś napisał(a):Większość typowych usterek poliftowych C6 zaliczyłbym raczej do kategorii lekkiej, nieskomplikowanych w naprawie i za akceptowalne kwoty.

To jest istotna informacja

Piotruś napisał(a):W przypadku egzemplarza z DE (jak dla mnie inne nacje odpadają) zwracaj szczególną uwagę na rzeczywiste przebiegi, bo na tym polu jest najwięcej nadużyć.
Przykładowo kilka dni temu zabawiałem się z czarnulką spełniającą Twoje wszystkie wymagania, urodzoną w 2009 roku, ale na liczniku "stało jak byk" 690000 km
Stan optyczny nie wzbudzał przy tym żadnych podejrzeń na tle innych rodzynków ze śladowym przebiegiem kręcących się w PL

Hmmm tutaj jedynie pozostaje sprawdzenie auta po VIN przed wyjazdem po nie. Myslę że te roczniki powinny mieć pełną historię serwisową lub co najmniej 2 letnią. Jeżeli w 2 lata zrobił 300 tyś to pewne jest że po 3-4 nie ma 145 tyś

Koenig napisał(a):Ale jako posiadacz dwójki dzieci zapewniam Cię że do normalnej elsploatacji w zupełności wystarczy.

Nie planuje wozić arbuzów na giełdę więc powinno wystarczyć.

Bartek_530xD napisał(a):- kolor - biały ewentualnie czarny
- S-line - zderzaki + środek najlepiej czarna alcantara
- BOSE
- pneumatyka
- szyberdach
- skrzynia - automat

radzę udac się do dealera

Voytec napisał(a):radzę udac się do dealera

Ale do którego

Voytec napisał(a):

Bartek_530xD napisał(a):- kolor - biały ewentualnie czarny
- S-line - zderzaki + środek najlepiej czarna alcantara
- BOSE
- pneumatyka
- szyberdach
- skrzynia - automat

radzę udac się do dealera

Broniłem sie przed avantem więc skoro mam już go mieć niech chociaż będzie wypasiony i taki jak mi sie w głowie wymarzył:-)

Koenig napisał(a):

Bartek_530xD napisał(a):mogę czekać na auto nawet 2 miesiące

Ja ponad pół roku szukałem cztero, piecioletniego Mondeo lub Avensis. Naogladałem się tego złomu mnóstwo, też nie miałem ciśnienia. Trzeba mieć fuksa żeby trafić dobre auto, na pewno wiesz jak to jest z większością perełek.

Bardzo dobrze Koenig, że poruszyłeś tą kwestię, bo po dwóch miesiącach człowiek zaczyna się dopiero z grubsza orientować na czym polega ten cały szwindel, a kolejne 10 - 12 upływa na aktywnym poszukiwaniu kompromisów.
Innej opcji zasadniczo nie ma, chyba że ktoś ma więcej szczęścia niż rozumu i całkowitym przypadkiem trafia w dziesiątkę nawet o tym nie wiedząc, albo "dobrowolnie" w błogiej nieświadomości ładuje się na minę i dopiero zaczyna się jazda ... .

Oby Bartek był w grupie pierwszej, czyli szczęściarzem .

A ja potwierdzam, że c6 Avant pomimo rzeczywiście niepowalającego pojemnościowo bagażnika jest na tyle funkcjonlny, że bez problemu pakuję swoje dupsko, swoje 3 kobitki i jesteśmy w stanie wygodnie dojechać na wczasy bez żadnych wynalazków typu trumna na dachu
Co do wyposażenia to wiadomo - jak juz się kupuje to lepiej poczekać i mieć wszystko co się chce niż poiźniej coś dłubać. Cierpliwi zostaną nagrodzeni. Ja swego czasu uparłem się na serwisowane czarne kombi 2.7 w manualu i FWD z webasto, skórą, xenonem, mmi high i klimatronikiem i po kilku mieiącach szukania trafiłem dokładnie to co szukałem i jeszcze tuner tv jest extrasem Dołożyłem AMI, zderzak sline, poszło parę cm w dół, ori koło 255/35/19 + mały dystans i jest takie jak sobie wymarzyłem Pomijam w tej chwili zupełnie słuszność takiego wyboru bo FWD już chyba więcej nie popełnię nigdy, manual w tej chwili też już chyba niekoniecznie. Za to jestem bez problemu w stanie zejść poniżej 7l/100km w trasie co jest porównywalne z obsranym 2.0tdi a 3.0tdi tip + Q na pewno tego nie potrafi
W każdym razei auto ma 230 tys km co było potwierdzone regularnymi wizytami w aso i chyba dzięki temu już drugi rok jeżdże bez żadnych sensacji.
Co do przebiegu to jakiś czas temu kumpel kompletnie rozbił półrocznego golfa plusa z przebiegiem 67tys km więc naprawdę trzeba uważać bo to że auto krajowe i salonowe to nie znaczy że nie jest zajechane w 3 dupy.
Wracając do tematu to myślę że 3.0 tdi będziesz zadowolony. Jak się okaże że mocy za mało to można to jeszcze trochę dokręcić, a wtedy napradę mało która banzyna daje radę z tym momentem obrotowym

olo_gsm napisał(a):Za to jestem bez problemu w stanie zejść poniżej 7l/100km w trasie co jest porównywalne z obsranym 2.0tdi a 3.0tdi tip + Q na pewno tego nie potrafi

olo prędkość przelotowa 140-160 autostrada zalany kocioł do pełna trzy osoby na pokładzie i bagażnik do granicy mam 717km i dojechałem tam na równych 50L

Pod domem pod korek lałem i w PL wynik jaki mi wychodzi to prawie siedem zrobiłem to tylko raz i nigdy więcej nie będę sie katował na autostradzie

Przemcio, nie wkurzaj