Dziś po dłuższej jeździe (ok. 50km) przy ruszaniu ze świateł oraz nagłym puszczeniu pedału gazu i ponownym jego wciśnięciu z okolicy prawego koła dobiegał pojedynczy "stuk", po zrobieniu kolejnych kilku kilometrów stukot przerodził się w tarcie, ocieranie, "wiercenie". Występuje ono w momencie jazdy na biegu z puszczonym pedałem gazu, czasem - w sumie prawie cały czas na luzie, oraz z w momencie "muskania" pedału gazu (wtedy najbardziej), jeżeli wcisnę pedał nieco mocniej, powiedzmy od 1,4 zakresu do samego końca (kiedy auto się rozpędza) tarcie znika.
I tu moje pytanie, czy to łożysko? Może przegub, ale przy skręcie w prawo, lewo, nie ma terkotania? Może coś jeszcze innego?