Co do odpalania diesla, to są zarówno plusy dodatnie jak i plusy ujemne każdego z tych 2 rozwiązań. Faktycznie było już to chyba omawiane, więc bez ponownego roztrząsania: niech każdy stosuje to, do których plusów jest bardziej przekonany albo które u niego lepiej się sprawdzają .
Pamiętam tylko, że gdy tłumaczyłem żonie (rzadko jeździ dieslem) jak ma odpalać to ograniczyłem się do krótkiego zwrotu z Instrukcji Obslugi: zgaśnie kontrolka- odpalaj!
Sam czekam na koniec grzania świec