Grzanie świec żarowych

Postprzez arri18 » 2013-09-18, 20:14

sidewind76 napisał(a):jasne że świece grzeją jeszcze bo optymalizują procesy spalania kiedy silnik nie osiągnie odpowiedniej temperatury


w moim odczuciu to prawda, bo też po paru sekundach po odpaleniu słyszę dokładnie jeden z przekaźników - i to chyba od świec
arri18
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 41
Dołączył(a): 2013-09-13, 17:38
Lokalizacja: Kozy/Bielsko-Biała
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI AFB 150KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Tiptronic
Rok: 2000
Imię: Artur

Postprzez Piotruś » 2013-09-19, 07:29

Mirooo napisał(a):wracam do pierwszego postu ,że czasem świece grzeją sie przy plus 15 a czasem nie grzeją się przy 10 stopniach - brak reguły.


Temperaturą graniczną jest w tym przypadku +9 *C. Jeżeli nocą jest na tyle chłodno, że temperatura płynu chłodzącego spada poniżej 9*C, to rankiem cieplejsze powietrze nic nie daje - płyn aż tak szybko się nie ogrzewa.

Mirooo napisał(a):przekaźnik tyknie napięcie wraca na 12v i odpalam.


Sorry ale to techniczny absurd.
O tym czy świece maja się rozgrzewać (przed uruchomieniem silnika) decyduje tylko i wyłącznie sterownik silnika (ECU) na podstawie informacji z czujnika temperatury silnika G62.
Decyzje te są podejmowane w oparciu o pokaźnie rozbudowane oprogramowanie sterujące, wiec trudno przypuszczać żeby jakaś część tego programu nagle przestała istnieć lub uległa uszkodzeniu ... .

Co ważniejsze - temperatura świec żarowych jest najwyższa dokładnie właśnie wtedy kiedy kontrolka gaśnie, bo potem już tylko opada, a gdy "cyknie" przekaźnik (plus zwłoka na przekręcenie kluczyka ;-) ) - świeca jest już "prawie zimna" 8-) .
Tym sposobem - oczekując na "cyknięcie" przekaźnika duża część energii ulatuje w powietrze (dosłownie), co nie tylko nie pomaga ale wręcz utrudnia prawidłowy zapłon mieszanki paliwa i powietrza w cylindrze <rotfl> ... .

Podsumowując Kolego Mirooo, dbając o sprawne świeczki i sprawne wtryskiwacze - nie tylko zapewnisz sobie prawidłowy rozruch silnika zimą ale też (moim zdaniem ważne) zaoszczędzisz akumulator (zapas energii) w najtrudniejszych chwilach jego życia.

PS:
"Dogrzewanie" silnika już po rozruchu to zupełnie "inna bajka" - na którą kierowca nie ma żadnego realnego wpływu.
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez Mirooo » 2013-09-19, 07:35

Co ważniejsze - temperatura świec żarowych jest najwyższa dokładnie właśnie wtedy kiedy kontrolka gaśnie, bo potem już tylko opada, a gdy "cyknie" przekaźnik (plus zwłoka na przekręcenie kluczyka ;-) ) - świeca jest już "prawie zimna" 8-) .
Tym sposobem - oczekując na "cyknięcie" przekaźnika duża część energii ulatuje w powietrze (dosłownie), co nie tylko nie pomaga ale utrudnia prawidłowy zapłon mieszanki paliwa i powietrza w cylindrze
Czyli powinienem odpalać furę jak zgaśnie kontrolka świec, przekaźnik dalej prąd im podaje i mają max temperaturę cały czas? bo kiedyś czytałem że właśnie jak przekaźnik cyknie to odpalać, że świece trzymają temperaturę chyba 3sek. po skończeniu ich grzania.
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez Koenig » 2013-09-19, 07:40

Mirooo napisał(a):Czyli powinienem odpalać furę jak zgaśnie kontrolka świec


Tak twierdzi instrukcja. W każdym dieslu.
- Tatusiu, czy ten samochód jest zepsuty?
- Nie synku, to diesel...
Avatar użytkownika
Koenig
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 530
Dołączył(a): 2013-06-20, 11:12
Lokalizacja: Małopolska
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BCZ 163KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2004
Imię: Janusz

Postprzez Piotruś » 2013-09-19, 07:43

Mirooo napisał(a):Czyli powinienem odpalać furę jak zgaśnie kontrolka świec, przekaźnik dalej prąd im podaje i mają max temperaturę cały czas? bo kiedyś czytałem że właśnie jak przekaźnik cyknie to odpalać, że świece trzymają temperaturę chyba 3sek. po skończeniu ich grzania.


Źle czytałeś. Jeśli znajdę chwilę czasu poszukam i wkleję stosowny wykres.

Świeca żarowa osiąga maksymalną "wydajność" właśnie wtedy gdy gaśnie kontrolka. Potem temperatura trochę spada, a gdy przekaźnik "cyknie" - robi się "zimna". Doliczając zwłokę zanim "łaskawie" ;-) przekręcisz kluczyk ... masakra :-P ... .

Zwróć uwagę, że odpalając silnik natychmiast po zgaśnięciu kontrolki świece są cały czas zasilane i rozgrzewane, a nie jak w przypadku "cyknięcia" - gwałtownie studzone zmrożonym paliwem ... .
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez Mirooo » 2013-09-19, 07:49

popróbuję , nie mniej nawet jeśli źle odpalałem - po ,,cyknięciu" przekaźnika fura odpalała na strzała a jak napięcie nie spada i świece się nie grzeją - wtedy jest kręcenie zanim odpali i oczywiście zawsze puści chmurkę dymku.
a dogrzewanie występuje w tym silniku ?
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez Andi » 2013-09-19, 11:32

Mirooo napisał(a):Czyli powinienem odpalać furę jak zgaśnie kontrolka świec, przekaźnik dalej prąd im podaje i mają max temperaturę cały czas? bo kiedyś czytałem że właśnie jak przekaźnik cyknie to odpalać, że świece trzymają temperaturę chyba 3sek. po skończeniu ich grzania.

Uruchamianie silnika jak przekaznik sie wylaczy to pomaga tylko w autach ze slabym akumulatorem , gdzie prad i tak juz poszedl na nagrzanie swiecy .
Prawda jest taka ze jezeli aku jest slaby i czkamy na wylaczenie przekaznika i zakonczenie grzania swiec ,siwce juz stygna wtedy rozrusznik zwawiej zakreci .
To co napisal Piotruś, pare postow wyzej :arrow: nic dodac nic ujac :arrow: tylko sie stosowac gasnie kontrolka i palimy auto ;-)
Elektryka, Automatyka,Zabezpieczenia,zdalne sterowanie
Serwis Turbin Wiatrowych
Avatar użytkownika
Andi
-#Moderator
-#Moderator
 
Posty: 607
Dołączył(a): 2013-06-05, 20:23
Lokalizacja: NNM/Viborg
Model: Ford Mondeo
Nadwozie: Hatchback
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.0 CR CBBB 170KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2009
Imię: Andrzej

Postprzez Mirooo » 2013-09-19, 12:05

Andi napisał(a):
Mirooo napisał(a):Czyli powinienem odpalać furę jak zgaśnie kontrolka świec, przekaźnik dalej prąd im podaje i mają max temperaturę cały czas? bo kiedyś czytałem że właśnie jak przekaźnik cyknie to odpalać, że świece trzymają temperaturę chyba 3sek. po skończeniu ich grzania.

Uruchamianie silnika jak przekaznik sie wylaczy to pomaga tylko w autach ze slabym akumulatorem , gdzie prad i tak juz poszedl na nagrzanie swiecy .
Prawda jest taka ze jezeli aku jest slaby i czkamy na wylaczenie przekaznika i zakonczenie grzania swiec ,siwce juz stygna wtedy rozrusznik zwawiej zakreci .
To co napisal Piotruś, pare postow wyzej :arrow: nic dodac nic ujac :arrow: tylko sie stosowac gasnie kontrolka i palimy auto ;-)


jeszcze raz zaznaczam że nawet odpalając ŹLE w/g Was czyli jak puści przekaźnik ja nie mam żadnych problemów. pali na dotyk, nie kopci nie klepie nie telepie. Problem odpalać jak temperatura jest dodatnia i widze po voltomierzu że świece nie biora prądu bo musze go kręcić aż złapie. nie ciągnijcie tematu o odpalaniu w zimie , i o słabym akumulatorze bo mam 100Ah Moll-a i kręci jak dziki <lol>
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez RomanS » 2013-09-19, 13:39

Nie chciałbym zaczynac nastepnej wojny ale wydaje mi sie, że Mirooo, ma racje, mam takie same obserwacje. Zasilanie świec żarowych płynie prosto z akumulatora przez przekaźnik i bezpiecznik. Przekaźnik sterowany jest z ECU. I dopóki przekaźnik ma styki zwarte to prad z aku grzeje świece. To jest prosty układ, nic nie trzeba tłumaczyć. Prądu płynie tyle ile świece pociągną. Zgasniecie lampki zgasnieciem lampki, tyle, że nie przez lampkę płynie prąd zasilający swiece.
Rozłączenie obwodu prądowego nastepuje z chwilą przerwania go przez przekaźnik. Świece są grzane albo nie. Układ zerojedynkowy (mozna podejrzeć na Vagu czy mamy zera (0) czy jedynki (1) dla swiec.

Jak ECU miałby sterować intensywnoscią grzania swiec tak aby maximum przypadało w momencie gasnięcia lampki ??? Tzn, że potem już mniej grzeje ? (chociaż woltomierz stoi dalej w tym samym miejscu aż do cyknięcia przekaźnika) ?
Moim zdaniem należaloby to powiedzieć tak, że okres gasniecia lampki jest momentem w którym można juz odpalać silnik. To, że ja czekam dłużej to nie jest mój pomysł bo już to robiłem w 1,9 TD i w nastpepnych autach.

Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie skracam w ten sposób żywotność świec ale ,odpukać, Beru założone przed 5 laty jeszcze żyją wszystkie i czekają na swoją 6 zimę z rozruchami pod chmurką więc źle nie jest.

Dzis z ciekawości odpaliłem rano zaraz po zgasnieciu lampki. Wielkich róznic nie było (chociaz moim zdaniem ją zauważyłem). To było tak np. 3/4 obrotu wału zamiast 1/2.
Każdy kto chce, może sam sprawdzić, im nizsza temp. rozruchu tym to dłuzsze wyczekanie z grzaniem bardziej ułatwia rozruch.
Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości

Pozdrawiam, Roman
Avatar użytkownika
RomanS
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 685
Dołączył(a): 2013-05-31, 10:20
Lokalizacja: Poznań
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI AKE 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Tiptronic
Rok: 2000

Postprzez Piotruś » 2013-09-20, 07:10

Mirooo napisał(a):jeszcze raz zaznaczam że nawet odpalając ŹLE w/g Was czyli jak puści przekaźnik ja nie mam żadnych problemów. pali na dotyk, nie kopci nie klepie nie telepie.

Ale co w tym jest dziwnego ?
Cokolwiek by nie powiedzieć o silniku 2,5TDi - świetnie odpala również w mocno ujemnych temperaturach nawet wtedy gdy WSZYSTKIE świece żarowe są spalone. Sprawny rozrusznik i dobry akumulator świetnie mu w tym pomagają.

Nie dziwi mnie, że po "wstępnym rozgrzaniu" komory cylindra odpala jeszcze lepiej ... .

Z mojej strony EOT w tym temacie (chyba, że pojawią się jakieś istotne argumenty techniczne).
Niech każdy uruchamia swoje 2,5TDi jak mu się żywnie podoba :mrgreen: .

PS 1:
Użytkownikom zainteresowanym twardymi faktami technicznymi przede wszystkim proponuję zainteresować się lekturą omawiającą różnice pomiędzy:

1. Świecami przystosowanymi do rozgrzewania jednofazowego (maks. napięcie pracy 11,5 V)

2. Świecami do rozgrzewania dwu i trzyfazowego (czyli stosowanymi np. w V6 2,5 TDi, przystosowanymi do kilkuminutowej pracy również pod napięciem zwiększonym do ok. 14 V).

W nawiązaniu do pkt.2 proponuję też zapoznać się z budową wewnętrzną, a szczególnie funkcją spirali zabezpieczającej świecę przed spaleniem.
Wspomniana spirala w miarę nagrzewania szybko zwiększa swoją rezystancję, dzięki czemu prąd (ale też temperatura) "na spirali grzejnej" ulegają ograniczeniu ... .

To tyle faktów technicznych .
Na "efekty placebo" i inne deja vu, sorry, ale szkoda mi czasu ... :roll: .
EOT.

PS 2:
Pozwolę sobie jeszcze dodać, że wszystko co z siebie wypociłem w tym temacie dotyczy przede wszystkim układów rozgrzewających w silnikach 2,5 TDi V6 i niektórych jednostek 1,9 TDi (modelu C5).

Układy rozgrzewające (często sekwencyjne i o zmiennych napięciach), stosowane w młodszych silnikach (od modelu C6 wzwyż) działają na znacznie innych zasadach i dlatego lepiej nie dopatrywać się analogii do tematyki mawianej w tym temacie.
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez RomanS » 2013-09-20, 08:05

Wychodzi na to, że wszyscy myslimy tak samo :)

Mirooo napisał(a):jeszcze raz zaznaczam że nawet odpalając ŹLE w/g Was czyli jak puści przekaźnik ja nie mam żadnych problemów. pali na dotyk, nie kopci nie klepie nie telepie


natomiast

Piotruś napisał(a):Ale co w tym jest dziwnego ?
Cokolwiek by nie powiedzieć o silniku 2,5TDi - świetnie odpala również w mocno ujemnych temperaturach nawet wtedy gdy WSZYSTKIE świece żarowe są spalone. Sprawny rozrusznik i dobry akumulator świetnie mu w tym pomagają.

Nie dziwi mnie, że po "wstępnym rozgrzaniu" komory cylindra odpala jeszcze lepiej ... .


Czyli nawet jesli temp. świec spada przy grzaniu po zgasnięciu kontrolki to wydłuza się czas ogrzewania przestrzeni cylindra nad tłokiem i to powoduje, że odpalanie jest łatwiejsze niż natychmiast po zgasnieciu kontrolki :)
Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości

Pozdrawiam, Roman
Avatar użytkownika
RomanS
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 685
Dołączył(a): 2013-05-31, 10:20
Lokalizacja: Poznań
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI AKE 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Tiptronic
Rok: 2000

Postprzez Mirooo » 2013-09-20, 08:12

dzisiaj odpalałem jak zgasła tylko kontrolka, na dworze 6,5 stopnia moje odczucie - zatelepało nim lekko czego nigdy nie było jak odpalałem po ,,cyknięciu" przekaźnika. Jutro rano kolejna próba hehe
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Re: Grzanie świec żarowych

Postprzez RomanS » 2013-09-20, 09:45

Mirooo, u mnie dzis był 2 dzień prób odpalania od razu po zgasnieciu kontrolki. Tragedii nie było, ale odczucia podobne do Twoich :)

Reasumując, chodzi w tym wszystkim tylko o jedno, tzn. o jak najłatwiejszy rozruch silnika. Każdy kto się zainteresował tematem może sam sprawdzic która metoda lepiej sie u niego sprawdza. Może zechcą się podzielić spostrzeżeniami ?

A wracając do Twojego pierwszego posta

Mirooo napisał(a): Zauważyłem że świece ,,grzeją" kiedy im się chce, czasem rano jest na 7 stopni i nie działają a czasem 15 stopni i widzę że przekaźnik podaje im prąd bo napięcie spada z 12V na 10V. Co sprawdzić ? Jeśli świece grzeją fura pali od razu , jeśli nie muszę go kręcić żeby zapalił.


Wg info z Instrukcji Obsługi grzanie swiec załącza się w temp. poniżej 8*. Piotr wspomina o 9*, chyba możemy uznać, że to to samo.
W moim egzemplarzu grzanie w wiekszości przypadków załącza się nawet w temp kilkunastu stopni. Na krótko, ale jednak. Są jednak dni, że w tej właśnie temp. się nie załącza w ogóle, jest tylko normalne mignięcie kontrolki, grzania nie ma.
Najbardziej prawdopodobne jest to co napisał Piotr, czyli silnik ma jeszcze temp. nocną a rano jest te kilkanascie stopni. A w nocy raz było chłodno a raz nie ;)

Możesz jeszcze wziąć poprawkę na dokłądność działania czujników, poprawność przewodzenia na stykach wtyczek, czy przewodach elektrycznych z których niektóre są twarde, sztywne, przegrzane i do końca nie wiadomo ile żył jeszcze w takim cieniutkim kabelku ocalało ;) W końcu moje auto ma 13 lat, Twoje trochę mniej. Ja w każdym razie nie mam ambicji ani czasu i ochoty (ani chęci poświęcania kasy) aby doprowadzać auto do stanu nówki salonowej niesmiganej :-)
Avatar użytkownika
RomanS
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 685
Dołączył(a): 2013-05-31, 10:20
Lokalizacja: Poznań
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI AKE 180KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Tiptronic
Rok: 2000

Postprzez Mirooo » 2013-09-20, 12:15

:]
kiedyś ktoś zapodał informację o zmianie startowej dawki paliwa podczas rozruchu silnika , może trzeba go podlać jak jest na dworze za ciepło żeby zadziałały świece i wtedy łatwiej zapali ? a może tak ma być....
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez arri18 » 2013-09-20, 20:37

Mirooo napisał(a):kiedyś ktoś zapodał informację o zmianie startowej dawki paliwa podczas rozruchu silnika ,


u mnie zdało to egzamin jak miałem słaby aku i rozrusznik przed regeneracją... palił silnik na strzała.

Niby się fabryki nie poprawia... ale jak zmienisz to zobaczysz jak silnik fajnie zapala ;) to chyba tak, jak z tym kątem wtrysku... fabryka: 2 ATDC , "reszta świata": 1 ATDC
arri18
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 41
Dołączył(a): 2013-09-13, 17:38
Lokalizacja: Kozy/Bielsko-Biała
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI AFB 150KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Tiptronic
Rok: 2000
Imię: Artur

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C5 (1997-2004)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości