witajcie,witajcie

Na kawę pora w sam raz - jednak dzisiaj niespodzianka
Do kawy serwujemy rogale świętomarcinskie - znane tylko w pyrlandii , - kto raz go zjadł - będzie jadł zawsze .Wspaniała bomba kaloryczna .
Co prawda do listopada jeszcze daleko - ale zróbmy wyjątek już dzisiaj , w lipcu.
Smacznego

No bardzo miło i apetycznie to wygląd, ja w dzień raczej wolny od pracy polecam takie połączenie kawy z odrobinką brandy

Wreszcie ciepło . Plan na dzisiejszy dzień najpierw
póżniej


wieczorkiem

kuna napisał(a):Do kawy serwujemy rogale świętomarcinskie - znane tylko w pyrlandii , - kto raz go zjadł - będzie jadł zawsze .Wspaniała bomba kaloryczna .

I cholernie apetyczny wygląd. Aż mnie skręciło ... muszę teraz szybko coś smacznego sobie skombinować.

Toperz napisał(a):ja w dzień raczej wolny od pracy polecam

Heheheh ... .
Aż miałbym ochotę wejść do monitora ... .

wracając do "mojego" przepysznego rogala - taki jest przepis składnikowo-procentowy :

idealny rogal ma kształt półksiężyca lub podkowy. Posmarowany jest pomadą (czyli lukrem) i posypany posiekanymi orzechami. Waży od 200 do 250 gramów. Musi zmieścić się w prostokącie o wymiarach 14x10x7 cm. Rogal wykonany jest ze składającego się z 81 warstw ciasta półfrancuskiego, nadziewany masą z białego maku i bakalii. 60% masy rogala to ciasto, 30% masa z białego maku, 8% to pomada i 2% - posypka z orzechów.

Dodam tylko , że 1 kg dobrych rogali kosztuje około 40 zł , a jeden porządny , wypasiony rogal potrafi kosztować 12-15 zł
Najlepsze są ciepłe rogale - prosto z piekarni - miód -malina z tym wyjątkiem , że po wsunięciu takiego na szybko - ból brzucha gwarantowany

kuna napisał(a):miód -malina z tym wyjątkiem , że po wsunięciu takiego na szybko - ból brzucha gwarantowany

Czemu wszystko co dobre tuczy albo szkodzi?

kuna napisał(a):że po wsunięciu takiego na szybko - ból brzucha gwarantowany

potwierdzam ;D tzn sądzę, że tak mogłoby być W tamtym roku, po powrocie z Poznania przywiozłam takowe rogale, 5sztuk ważyło bagatela 1,15kg :D Po zjedzeniu jednej sztuki na dwie osoby, leżałyśmy i kwiczałyśmy z przejedzenia, więc wolę nie myśleć co by było po zjedzeniu jednej sztuki na osobę :D