Logi 2.5 TDI [BDH]

Postprzez Piotruś » 2013-11-22, 05:22

slawinio82 napisał(a):a ja tak włacze sie jeszcze do dyskusji i zapytam.

Dlaczego owo narywanie nie zawsze występuje(przynajmniej u mnie) lub występuje raz bardziej wyczuwalnie a raz mniej wyczuwalnie??? od czego to zależy???


Slawinio82, zarówno narywanie silnikiem oraz szereg innych niekorzystych "zjawisk" towarzyszących tej awarii wynika wprost z problemów układu wtryskowego.
Samo narywanie odczuwasz z różnym nasileniem ponieważ zależnie od bieżących warunków pracy zmienia się wielkość dawki paliwa, którego czasami jest zbyt dużo (mówiąc obrazowo) żeby prawidłowo/skutecznie rozdzielić poczególne fazy wtrysku.

Nieststy nie da się usunąć tego problemu "programowo", ponieważ jest on powodowany w głównej mierze niewydolnością po stronie wysokiego ciśnienia układu wtryskowego - czego 'nie widzią" nawet megaprecyzyjne stanowiska naprawcze (najczęściej u Bosch'a).

Dlatego właśnie usunięcie awarii jest możliwe ale wymaga ogromnej cierpliowości, wyczucia i intuicji, a biorąc pod uwagę, że każda zmiana wymaga nowej kalibracji VP44 - również szczęścia (iwszystko trzeba tak przygotować żeby zagrało już po pierwszej kalibracji)
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez slawinio82 » 2013-11-22, 09:10

Piotruś, jak zwykle wyczerpujaca odpowiedź,

jednak w praktyce to nie jest jak widze faktycznie takie proste, i jak piszesz potrzeba na to sporo czasu i wyczucia oraz znajomości tematu.

To dlatego większość fachowców rozkłada ręce i nawet nie wie gdzie szukać problemu...

tym większy szacun dla Ciebie ze już kilka fur udało Ci się uzdrowić....

pzdr
slawinio82
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 137
Dołączył(a): 2013-08-19, 06:44
Lokalizacja: podkarpacie
Model: A6 C5
Nadwozie: Avant
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDG 163KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2004
Imię: Sławek

Postprzez Mirooo » 2013-11-22, 09:17

a zachodnie fora ktoś z Was studiował ? przeszukiwał ?
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez Piotruś » 2013-11-22, 11:56

slawinio82 napisał(a):tym większy szacun dla Ciebie ze już kilka fur udało Ci się uzdrowić....


Dziękuję Ci bardzo slawinio82 za te przemiłe słowa ale ja tak o sobie zdecydowanie nie myślę :oops: .
Nie wolno też zapominać, że pierwsze popsute BDH udało mi naprawić wyłącznie dzięki nieograniczonej pomocy/wsparciu dwóch wiodących serwisów VW-Audi na Śląsku, więc nie jestem jedynym, a raczej tylko ostatnim ze współautorów sukcesu.

A sukces, owszem, jest, ponieważ ja do dzisiaj nie spotkałem ani jednego BDG/BDH dotkniętego głęboką wadą, a naprawionego gdzieś indziej ... ale tez wcale mnie to nie dziwi, bo podejmowanie takich wyzwań rozwala organizację pracy każdego serwisu na kilka tygodni - a tego żaden klient nie jest w stanie zapłacić (choćby jedynie "po kosztach") ... .

Mirooo napisał(a):a zachodnie fora ktoś z Was studiował ? przeszukiwał ?


Tak. Ja przeszukiwałem (tylko niemieckojęzyczne).
Szczególnie wtedy kiedy miałem jeszcze wystarczająco dużo zapału żeby podejmować się naprawy "telepiących BDG/BDH".
Skutek był taki - jakkolwiek wyniośle by to nie zabrzmiało, więc z góry przepraszam - że ja nie znalazłem ani jednego topika, który chociażby zbliżał się do konkretów likwidujących problem - za to stało się coś zupełnie innego i kilku "oryginalnych Niemców" znalazło rozwiązanie swoich problemów u mnie, na moim prywatnym, polskim (tzn. hanyskim :-D ) podwórku <rotfl> ;-) ... .

W podsumowaniu mogę powiedzieć jedynie to, że NA CAŁE SZCZĘŚCIE ilość "narywających BDG/BDH" nie jest populacją liczną, zaś samochodów z tymi silnikami ubywa z przyczyn czysto naturalnych (wiek, kolizje, kradzieże), więc i problem powoli zanika samoistnie.
Inna sprawa jest taka, że opanowanie wwym. problemów znacznie ułatwia zrozumienie kłopotów, które wciąż licznie dotykają innej grupy użytkowników, czyli właścicieli silników 2.0 TDi sprzed ery CR ;-) (pomimo całkiem innego systemu zasilania) ... .
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez Mirooo » 2013-11-22, 12:16

pewnie spora cześć kierowców- właścicieli po prostu przyjmuje do wiadomość że tak ma byc że telepie , faluje i jeżdzi, w końcu to nie tylko audi ale też skody śmigaja i bija kilometry. a później sprzedają dalej....
Mirooo
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 171
Dołączył(a): 2013-09-04, 06:24
Lokalizacja: Kraj nad Wisłą
Model: A6 C5
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 2003

Postprzez slawinio82 » 2013-11-22, 15:53

Piotruś


Więc widzisz jak jest. masz nie tylko ogromną wiedze ale takze zapał ;-)

a załóżmy ze byśmy chcieli naprawic nasze auta z bolączek narywania. w jakich kosztach jest to mozliwe do wykonania.


thx
slawinio82
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 137
Dołączył(a): 2013-08-19, 06:44
Lokalizacja: podkarpacie
Model: A6 C5
Nadwozie: Avant
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDG 163KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2004
Imię: Sławek

Postprzez Piotruś » 2013-11-23, 09:54

slawinio82 napisał(a):a załóżmy ze byśmy chcieli naprawic nasze auta z bolączek narywania. w jakich kosztach jest to mozliwe do wykonania.


Slawinio82, mogłoby się (logicznie) komuś wydawać, że założenie nowej pompy wtryskowej i nowych wtryskiwaczy, pomijając podwojenie wartości auta, jest absolutnym szczytem wyobrażalnych kosztów.
Jednak tak wcale nie jest, o czym osobiście przekonałem się już podczas pierwszych prób lokalizowania awarii !!
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - wgranie najnowszego softu sterującego do ECU, założenie FABRYCZNIE NOWEJ VP44 i nowych końcówek wtrysków - NIE ROZWIĄZAŁO PROBLEMU (a w moim subiektywnym odczuciu nawet nieco go pogłębiło, przynajmniej w kwestii narywania).

Oczywiście w serwisowaniu samochodów nie o to chodzi żeby wymieniać kosztowne podzespoły na potęgę, tylko o to żeby je (skutecznie) naprawiać, więc o kupowaniu masakrycznie drogiej VP44 i innych niewiele tańszych podzespołów oczywiście nie może być mowy.

Powyższy przykład - jak najbardziej wzięty z życia - miał jedynie zobrazować, że problemu nie da się łatwo zlikwidować nawet w przypadku, gdyby koszty naprawy były komuś zupełnie obojętne (a przecież nigdy tak nie jest ...).

Przechodząc do konkretów:

1.
Z tego co pamiętam wszystkie narywające BDG/BDH w "najpierwszej" kolejności wymagały ingerencji we wtryskiwacze, które przeciwnie do starszych generacji wytrzymują śmiesznie małe przebiegi. Przeważnie do maksimum około 200 tyś.km. a potem nie utrzymują już niemal żadnych parametrów.

Koszty w tym przypadku są zróżnicowane, ponieważ w większości przypadków wystarczy wymiana samych rozpylaczy DSLA (i prawidłowa, staranna regulacja), co zamyka się "uśrednioną" kwotą (zależnie od serwisu) pomiędzy 1500 - 2000 PLN.

Gorzej (a też się zdarza). że nie da się już wykorzystać starej obudowy wtrysku i wtedy albo trzeba szukać używki w idealnym stanie, albo posiłkować się zakupem części fabrycznie nowej, co przy dużym pechu może podwoić wcześniej wspominany przedział 1500 - 2000 PLN .

O ile doprowadzenie do pełnej sprawności wtrysków często skutkuje znaczną poprawą dynamiki i uspokojeniem oraz wyrównaniem pracy silnika podczas nabierania prędkości obrotowej (szczególnie ważne w zakresie do ok. 2200 obr/min), o tyle wciąż pozostaje problem narywania i błądzącej dawki paliwa (szczególnie na biegu jałowym).
"Pomijając" dyskomfort użytkownika - silnik może się od tego nie rozpadnie ale zdrowe dla niego też wcale to nie jest i trzeba naprawiać dalej ... .

2.
Po wymianie, a najlepiej równolegle do wtryskiwaczy warto pokusić się o wgranie (do ECU) ostatniej/najświeższej wersji softu sterującego pracą silnika.
Nie jest to żadne antidotum na narywanie ale (przynajmniej moim zdaniem) odczuwalnie poprawia warunki pracy silnika, a więc jakby "skraca" drogę do całkowitego pozbycia się "usterki zasadniczej".

Koszt, różnie i zależnie od (najczęściej) tunera, pomiędzy 100 a nawet i 500 zł.- , bo i tyle potrafią sobie zażyczyć niektórzy lichwiarze za 15 minut "pracy" polegającej na podpięciu wtyczki i wybraniu kilku guzików z klawiatury laptopa ... .
Cóż, wolny rynek ... ale zalecałbym tych największych "złodzieji" omijać szerokim łukiem, ponieważ tzw. "wgranie serii" nie wymaga absolutnie żadnych zabiegów dodatkowych, weryfikacji ani niczego innego.

3.
Najważniejszym punktem "operacji" jest takie (nawet nie wiem jak to nazwać...) "zrekonfigurowanie" i "spasowanie" wysokociśnieniowych elementów pompy wtryskowej (a więc na przykład nierozbieralnej i z technicznego punktu widzenia w pełni sprawnej głowicy nazywanej też wadliwie tłokorozdzielaczem, ale nie tylko tego), żeby ostatecznie, A PRZEDE WSZYSTKIM SKUTECZNIE pozbyć się wszystkich symptomów "wady wrodzonej BDG/BDH".

W kwestii kosztów tutaj zaczyna się poważna "jazda", ponieważ na parametry kalibracyjne nie mamy żadnego wpływu (są wprowadzane "dynamicznie" i zupełnie poza ingerencją serwisu w trakcie 2- 3 godzinnego procesu kalibracyjnego na stole probierczym Boscha).

Jakby tego nie liczyć, oprócz "działań uzdrawiających" na pompie wtryskowej trzeba uwzględnić cenę kalibracji (żaden serwis Boscha nie zablokuje sobie za darmo stanowiska na kilka godzin, to oczywiste).
Summa-summarum zaczynamy kwotą od około 1500 zł- wzwyż ... .

Jak wiadomo VP44 (oprócz kalibracji "pierwotnej") daje się programować tylko raz, a więc często (Już "na wejściu") zachodzi potrzeba wymiany sterownika, czyli kolejne od ok. 800 zł.- wzwyż.

Żeby zbytnio nie ryzykować i zabezpieczyć się przed zbędnym generowaniem kolejnych kosztów warto (i ja nie zgodziłbym się inaczej) "z definicji" pomyśleć też o :
- nowym tłoku przestawiacza kąta wtrysku z całą resztą okolicznego kramu
- nowych zaworach elektrohydraulicznych dawki paliwa i mechanizmu regulacji kąta wtrysku
To są kolejne grube pieniądze.

"Oczywiście" nie ma żadnej gwarancji, że założenia i dziesiątki różnych prób poczynionych w trakcie pierwszego podejścia okażą się w całości prawidłowe, wiec "nic nie stoi na przeszkodzie" żeby na przykład ponowna kalibracja okazała się bezwzględnie konieczna - za oczywiście kilka następnych stówek :( ... .

4.
Kiedy nierówna walka z martwą materią dobiega zwycięskiego końca spoglądamy nie na zegarek ... ale w kalendarz ... i okazuje się, że co najmniej dwa tygodnie umknęły nam zupełnie niepostrzeżenie, na warsztacie panuje ogólny syf i kompletna dezorganizacja
wszystkiego co (skutkiem zaniedbania) mogło się rozjechać.
Zaczynamy słyszeć pełne (zasadnych) pretensji telefony innych klientów oczekujących normalnych usług w normalnych samochodach, i tak dalej ... .
A tego już generalnie wycenić nie da się w żaden sposób, więc zostawiam do osobistej oceny wszystkich zainteresowanych tematem ile byliby skłonni komuś zapłacić za spowodowanie takiego bajzlu ... :-o :roll: .

Slawinio82, nie wiem czy powyższy "kosztorys" jest wyczerpującą odpowiedzią na Twoje pytania ale starałem się beznamiętnie obiektywnie ... .


PS:
Ewentualnych cyników z góry uprzedzam, że wszystkie narywające BDG/BDH "trochę" się między sobą różnią, więc określenie z góry ilości czasu potrzebnego na naprawę, a zatem prawidłowe zaplanowanie organizacji pracy nie jest możliwe. Tym bardziej, że mało który serwis samochodowy dysponuje stanowiskiem do pomp wtryskowych typu VP44, co powoduje spiętrzenie problemów "logistyczno-organizacyjnych".
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez slawinio82 » 2013-11-23, 13:28

Piotruś... to teraz dałeś czadu kompletnie... :mrgreen:

Twoja odpowiedz mnie satysfakcjonuje w 110%.
Wszystko kompletnie i obrazowo jak przystało...

reasumujac

nie ma sensu sobie zawracać tym głowy i jeździć dalej... jak padnie silnik to zrobić swap na 1.9 np awx, załadowac chipa i cieszyc sie dalej z jazdy...

w 5000 sie pewnie zamknie cały swap ale masz praktycznie niezniszczalna jednostke.


dzięki raz jeszcze za ogarnięcie tematu... ;-)

p.s

oczywiście mega szacun dla Ciebie za ogromną wiedze....
slawinio82
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 137
Dołączył(a): 2013-08-19, 06:44
Lokalizacja: podkarpacie
Model: A6 C5
Nadwozie: Avant
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDG 163KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2004
Imię: Sławek

Postprzez kowalA6 » 2013-11-24, 19:22

slawinio82 napisał(a):nie ma sensu sobie zawracać tym głowy i jeździć dalej... jak padnie silnik to zrobić swap na 1.9 np awx, załadowac chipa i cieszyc sie dalej z jazdy...
w 5000 sie pewnie zamknie cały swap ale masz praktycznie niezniszczalna jednostke.

A może łatwiejszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie wtryskiwaczy i Vp44 z BCZ/ BAU ?
kowalA6
-#Forumowicz
-#Forumowicz
 
Posty: 14
Dołączył(a): 2013-06-15, 16:08
Lokalizacja: Poznań
Model: A6 C4
Zasilanie: Benzyna
Silnik: 2.23 MC 165KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual

Postprzez slawinio82 » 2013-11-24, 20:55

no właśnie... Piotruś co o tym myślisz???
slawinio82
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 137
Dołączył(a): 2013-08-19, 06:44
Lokalizacja: podkarpacie
Model: A6 C5
Nadwozie: Avant
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDG 163KM
Napęd: FWD
Skrzynia: Manual
Rok: 2004
Imię: Sławek

Postprzez Piotruś » 2013-11-24, 21:11

slawinio82 napisał(a):no właśnie... Piotruś co o tym myślisz???

Nie ma takiej opcji. Inne ciśnienia, inna dawka, etc. ... .
(skutek innej normy spalin, BDH/BDG mają EU4, BAU/BCZ nie).

Chyba, że do pompy i wtrysków dołożyć też odpowiedni sterownik ECU (wszystko z jednej parafii) - to będzie hulać. Mechanicznie BDG/BDH są równie doskonałe co BAU/BCZ.
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez jopstons » 2013-11-25, 18:58

Z kraju jeszcze nie wyjechałem.
Dzisiaj wymieniłem koło dwumasowe wraz ze sprzęgłem i lożyskiem.
Firma LUK wszystko nowe i nie regenerowane, koszt 2700 pln + 500 pln robocizna.
Brak znacznych zmian na poprawy drgawki biegu jałowego.
Wymieniłem to, bo taką diagnozę postawiło 3 mechaników (w tym też i sam serwis Bosch Kluszczyński).
Jutro we wtorek jadę jeszcze raz do Bydgoszczy do tego serwisu. Niech robią pompę jeszcze raz.
jopstons
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2013-11-04, 22:00
Lokalizacja: Toruń
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Skrzynia: Manual
Rok: 2003
Imię: Zbigniew

Postprzez Piotruś » 2013-11-25, 19:37

jopstons napisał(a):Jutro we wtorek jadę jeszcze raz do Bydgoszczy do tego serwisu. Niech robią pompę jeszcze raz.


Zrobisz oczywiście po uważaniu, ale jedyne co "zyskasz", to utratę miejsca na kalibrację w sterowniku VP44 lub przed ponowną kalibracją będzie trzeba założyć nowy sterownik, żeby to miejsce pozyskać ... .
Narywanie od tego i tak nie ustąpi, nawet gdyby wspomniany serwis założyłby Ci fabrycznie nową pompę.
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Postprzez jopstons » 2013-11-25, 21:21

Mam dziwne odczucie, że jest źle ustawiony rozrząd.
Wniosek mój stąd taki, że po zmianie kąta wtrysku z 2.0 ATDC na 1,2 ATDC.
Zaczęło coś tak leciutko stukać w prawej głowicy i na pewno odgłos ten nie dochodzi z wtryskiwaczy.
Mam podejrzenie, że źle są ustawione walki rozrządu względem siebie.
Poproszę ich o ściągnięcie pokryw zaworów, zablokowanie najpierw wału na dole i sprawdzenie czy ustawienie wycięć na walkach rozrządu są równolegle do płaszczyzn głowicy.
To wszystko bez ściągania paska rozrządu.
jopstons
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 21
Dołączył(a): 2013-11-04, 22:00
Lokalizacja: Toruń
Zasilanie: Diesel
Silnik: 2.5TDI BDH 179KM
Skrzynia: Manual
Rok: 2003
Imię: Zbigniew

Postprzez Piotruś » 2013-11-25, 22:09

jopstons napisał(a):Mam dziwne odczucie, że jest źle ustawiony rozrząd.
Wniosek mój stąd taki, że po zmianie kąta wtrysku z 2.0 ATDC na 1,2 ATDC.
Zaczęło coś tak leciutko stukać w prawej głowicy i na pewno odgłos ten nie dochodzi z wtryskiwaczy..


Nie ma żadnych symptomów, które chociażby częściowo uzasadniały podejrzenie wadliwego ustawienia rozrządu. Moim zdaniem jest to kolejny ślepy zaułek i nic ponadto.
Jopstons, Twój samochód jest dotknięty ewidentną wadą wrodzoną (w biologii nazywa się to chyba wadami genetycznymi) silników BDG/BDH.
Jedynym możliwym rozwiązaniem jest pozbycie się tej wady, a wszystko inne generuje Ci tylko zbędne koszty, stresy i stratę bezcennego czasu.

To już wszystko .
Pozdrawiam. Piotr.
Obrazek
Złote myśli: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Avatar użytkownika
Piotruś
-#Klubowicz
-#Klubowicz
 
Posty: 3931
Dołączył(a): 2013-05-30, 19:49
Model: Nie mam
Nadwozie: Kombi
Zasilanie: Diesel
Silnik: Nie mam
Napęd: Quattro
Skrzynia: Manual
Rok: 1996
Imię: Piotr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C5 (1997-2004)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości