Odpowiem Ci w ten sposób: w branży samochodowej pracuję ponad 20 lat i pomimo tego, że należę do zagorzałych wrogów stosowana odpowiedzialności zbiorowej - auta z Gubina nie wziąłbym nawet za darmo.
Nie spotkałem się jeszcze z takim egzemplarzem "przywiezionym z Gubina", w którym prędzej czy później (choć zazwyczaj prędzej) nie wyskoczyłaby jakaś mina. Niekoniecznie techniczna. Możesz w to wierzyć, oczywiście nie musisz ale zanim wykonasz pierwszy telefon w tamte rejony (naturalnie zasięg jest znacznie większy niż sam Gubin, bo sięga tez rejonów Zielonej Góry i wielu innych "przyczółków" woj. Lubuskiego, to grzebnij w googla.
Znajdziesz setki zawiedzionych historii i mnóstwo reportaży całkiem konkretnych telewizji ... .
Auto oczywiście jest piękne w środku, zewnętrznie w mój gust nie trafia ale nie o tym ta dyskusja.
Ponadto cena ZNACZĄCO przekracza wcześniej deklarowane 60 tysięcy (a o takich widełkach wcześniej dyskutowaliśmy) i co bardzo istotne - z treści opisu nie wynika status formalny auta, czyli kwestia akcyzy (czy zawiera się w cenie, czy jest to "auto do opłat" - często najlepiej przez finalnego nabywcę ... ) .
Jeżeli handlarz zadeklaruje, że cena obejmuje opłaty, a on wystawia polską fakturę - w przypadku auta z Gubina - powinieneś wystąpić z pisemnym zapytaniem do Urzędu Celnego o potwierdzenie zapłaty normalnego podatku, gdyż może się okazać, że pierwotnie to czerwone cudeńko wprowadzono na polski obszar celny jako bankowóz albo inną pomoc drogową czy ciężarówkę, a to gwarantuje poważne kłopoty w przyszłości, gdy UC podejmie wtórną weryfikację dokumentów (a podejmie na pewno) ... .
Skoro weszliśmy już na wyższy poziom finansowy i żeby nie omawiać tasiemcowo dziesięciu następnych nic nie wartych ogłoszeń może lepiej od razu pokażę Ci pięć aut
BYĆ MOŻE wartych uwagi, ale to należałoby jeszcze nader gruntownie i wnikliwie sprawdzić :
1.
http://allegro.pl/show_item.php?item=63 ... 7d211afece Bardzo trudno powiedzieć cokolwiek o faktycznej zgodności treści opisu z faktami ale wydaje się na tyle rozsądna, że ewentualnie warto się zakręcić.
2.
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... 2a23ab3a7e Nie podoba mi się brak jakiegokolwiek opisu ale gdybym MUSIAŁ kupić auto na przedwczoraj - pewno próbowałbym ustalić coś niecoś.
3.
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... 2a23ab3a7e Jeżeli znajdę czas w przyszłym tygodniu, a auto nie będzie jeszcze sprzedane, być może (??) sam się nim zainteresuję.
Hah, być może rezerwowałbym go nawet i dzisiaj ale NIE PODOBA mi się wysoki przebieg w zestawieniu z jak się na zdjęciu wydaje - mocno wytartą kulką haka holowniczego. To mnie na razie blokuje i jeśli nie uda się porozmawiać z użytkownikiem, który wiarygodnie wyjaśni z jaką przyczepą autko "chodziło" - bezwarunkowo odpuszczam.
4.
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... 2a23ab3a7e Do tego auta mam VIN ale jeszcze nie sprawdzałem.
Na dzień dobry nie odpowiada mi, że przy dosyć już wyśrubowanej cenie komuś nie chciało się uzupełnić brakującego kawałka plastikowego "nakola" na tylnych lewych drzwiach. Brakuje tez informacji na temat ewentualnej bezwypadkowości auta.
No i wcześniej przez dłuuugi czas wystawiała ten egzemplarz "osoba prywatna", a pomimo teoretycznej atrakcyjności - wóz się nie sprzedał choć powinien zejść jak ciepła bułka ... więc i tutaj trzeba być bardzo ale to bardzo ostrożnym.
5. Ten pokazał się wczoraj, brutto "wychodzi" ok. 75000 (niby niemało jak na 2009 ale znajdź taniej coś porządnego ... ) i nie wiem czy nie popełniam dużego błędu rekomendując go na naszym Forum
:
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-3-0-td ... ytMRb.html ... ale niech tam
.
Poza konkursem rozmawiałem też z tym gościem :
http://otomoto.pl/oferta/audi-a6-allroa ... 2a23ab3a7eAuto stoi w ogłoszeniach co najmniej miesiąc. Teraz już na czterech kołach ale na pierwotnych zdjęciach po prawym przednim widniały tylko jakieś strzępy
.
Pomimo tego człowiek w rozmowie wydaje się bardzo konkretny i nie wydaje mi się by kłamał. Prawdopodobnie, pomimo urwanego koła, uszkodzenie w kontekście dalszej eksploatacji można uznać za bagatelne, a siła uderzenie raczej poszła "na zewnątrz" i nie przeniosła się na elementy konstrukcyjne auta.
Tyle z gadki. Resztę trzeba by ustalić z natury. Ja niestety nie mam teraz czasu ale nie wiem, czy zważywszy niesłychanie wąską ofertę poliftowych C6'tek być może powinienem zmienić priorytety i pojechać na oględziny (?).
Uwaga: Cena nie zawiera kosztu akcyzy. Facet daje fakturę (marża) ale cena oczywiście rośnie lekko 10 tysi jak nie więcej.
KOŃCZĄC GORĄCO POLECAM CI MÓJ TOPIK O PRÓBIE ZAKUPU ALLROADA U AUTORYZOWANEGO SPRZEDAWCY Z KALISZA ... .
Tak na "ostygnięcie" i ku rozwadze ...
.