Witam, mam pytanie posiadam silnik 3.0 220KM. Padł mi rozrząd w tym silniku a konkretnie po odkryciu mechanior stwierdził, że zawory w jednej z głowic są do wymiany, przy czym pasek rozrządu był cały i napięty. Twierdzi że wariator to spowodował, czy jest taka możliwość, czy brutalnie mówiąc chce mnie naciągnąć na kolejny koszt. Zastanawia mnie to że nie zaczął od tego tylko twierdził, że zawory nie wytrzymały? Jeśli coś trzeba doprecyzować, chętnie jeszcze dopisze szczegóły.
Za wszelkie pomocne podpowiedzi z góry dzięki.

Hawor napisał(a):konkretnie po odkryciu mechanior stwierdził

Hawor, ale po odkryciu czego
W ogóle spróbuj napisać coś więcej na temat symptomów awarii i opisać wszystkie czynności wykonane przez mechanika.

Podczas przyspieszania zapaliła się kontrolka oleju i stracił moc. Przejechał jeszcze krótki odcinek i zgasł. Nie można było go odpalić. Następnego dnia odpalił ale telepało silnikiem. Mechanik po rozebraniu głowicy stwierdził że zawory są uszkodzone, nie wspominał o innych usterkach. Podczas składania silnika rzekomo doszukał się wadliwego koła zębatego od wałka rozrządu, a konkretnie że wariator jest uszkodzony i to on spowodował te zniszczenia. Więc stąd moje pytanie czy wariator w tym modelu silnika może spowodować takie uszkodzenia?

Hawor, po zapoznaniu się z Twoim opisem mam poważne (i zasadne) przypuszczenia, że na chwilę obecną pierwotna (czyli ta najważniejsza) przyczyna całego "zdarzenia" nie została ustalona.
Cokolwiek złego stało się z wariatorami (w ASN każdy wałek ma swój) - to nie one spowodowały zanik ciśnienia oleju i zatrzymanie pracy silnika.
Mało tego - wygląda na to, że skoro pomimo kontrolki braku ciśnienia oleju usiłowałeś kontynuować podróż (tak przynajmniej rozumiem Twój opis) - uszkodzenie wałków rozrządu, zaworów i innych elementów głowicy też są skutkiem wtórnym awarii, która dotąd nie zosrtała prawidłowo zdiagnozowana.

Nie znam wszystkich szczegółów, nie widzę silnika i nie znam możliwosci Twojego mechanika ale wiem na pewno, że silnik ASN jest niezwykle skomplikowaną jednostką, z nadzwyczaj skomplikowanym układem smarowania i rozrządu. Z tego co opisałeś (być może tylko pozornie ) wydaje się, że Twój mechanik być może coś tam ponaprawiał alle prawdopodobnie nawet się nie zbliżył do skutecznego usunięcia awarii, a próba uruchomienia silnika może spowodować nowe straty.

Hawor, zastanów się na spokojnie czy moje obawy są uzasadnione, czy tylko niewłaścicie interpretuję Toje posty
W razie gdybyś podzielił moje obawy raczej nie ma innego wyjścia jak przewiezienie samochodu do kogoś, kto rzeczywiście ma szanse prawidłowo ogarnąć naprawę ASN, bo nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że jest to jeden z najtrudniejszych (o ile nie najtrudniejszy) w naprawie I ZROZUMIENIU silników benzynowych AUDI ... .

Głupia sprawa. Fajnie by było gdybyś dał nam znać jakie są Twoje decyzje i kolejne kroki i ich efekty.
Powodzenia

Witam, dzięki wielkie za odpowiedź. Na dzień dzisiejszy auto stoi u mechanika, rozebrane. Mocno zastanawiam się, czy ten człowiek podoła temu?
Twierdzi że tak, ale równie dobrze może mnie pchać w kolejne nie potrzebne koszta. We wtorek mam odebrać auto, a jest u niego już ponad 2 tyg.
Myślę że przy odbiorze pojadę nim na serwis, niech skontrolują jego prace.
Pozdrawiam

Hawor, proponuję żebyś skontaktował się z mechanikiem i zadał mu jedno, proste lecz zasadnicze pytanie:

CZY USTALIŁ JUŻ BEZPOŚREDNIĄ PRZYCZYNĘ ZANIKU CIŚNIENIA OLEJU, A JEŚLI TAK - JAKĄ ?

Byłoby dobrze gdybyś zdążył podzielić się z nami odpowiedzią mechanika - najlepiej zanim jeszcze motor będzie odpalony po naprawie.
Zapewniam Cię - nie panikuję na wyrost tylko jestem świadomy konstrukcji ASN i czytam z uwagą Twoje wpisy na Forum - sorry ale jestem pełen obaw (o Twój portfel i o silnik).

On twierdzi, że wariator był pęknięty. Nie napisałem, że stało się to w jednej tylko z głowic i wałek był przestawiony.

Hawor, wczoraj napisałeś:

Hawor napisał(a):Podczas przyspieszania zapaliła się kontrolka oleju i stracił moc.

Ja z tego opisu wnioskuję, że zabrakło ciśnienia oleju i ten właśnie fakt - w oczywistej konsekwencji spowodował zatarcie wałka rozrządu, uszkodzenie zaworów i zniszczenie wariatora.
Właśnie dlatego "dopominam się" żeby Twój mechanik jasno i klarownie przedstawił swoją diagnozę, bo jeśli moje obawy są słuszne to ponowne uruchomienie silnika może spowodować kolejne poważne zniszczenia w silniku, bo nawet najlepiej naprawiona głowica nie wytrzyma braku ciśnienia oleju.

Oczywiście jedyne co ja mogę na odległość - to uważnie wpatrywać się w Twoje posty i tylko na tej podstawie konstruować wnioski, zaś mechanik jest na miejscu i ma nieporównywalnie lepszy ogląd sytuacji, więc to ON JEST ODPOWIEDZIALNY ze ewentualne skutki zaniechania podstawowej diagnozy i logicznych wniosków, ale chcąc Ci zaoszczędzić nowych i zbędnych stresów nadal jestem przekonany, że warto się gościa dopytać o wwym. "szczegóły" zanim znowu coś pierd...ie.

Ponadto warto w tym miejscu zauważyć, że mega skomplikowany układ smarowania ASN jest tak pomyślany, że nawet najgorsza awaria wariatora nie skutkuje utratą ciśnienia oleju - i właśnie z tego powodu jestem najbardziej zaniepokojony tym co wygaduje Twój szpec ... .
Ale być może oceniam chłopa pochopnie i on dobrze wie co robić bez naszej pomocy ... .

Cześć Piotruś.

A mógłbyś napisać jaka (bądź jakie) mogły być przyczyny braku smarowania?
Z tego co ja wiem zmienne fazy w 3.0 reguluje właśnie ciśnienie oleju więc sam jestem ciekaw co mogło spowodować jego "zanik" .

Pozdrawiam i... sorki, że się wtrącam

Wysłane z... telegrafu

Zobaczymy we wtorek co dalej. Jestem teraz w takiej sytuacji, że muszę cierpliwie zaczekać.
Dzięki wielkie za pomoc, a przy okazji jak myślisz co może być przyczyną, że powtórzę pytanie poprzednika?

Hejka ,

nie pamietam 82 napisał(a):A mógłbyś napisać jaka (bądź jakie) mogły być przyczyny braku smarowania?

Adrianie - oczywiście, że mogę wymienić cała masę CZYSTO HIPOTETYCZNYCH przyczyn zaniku ciśnienia oleju ale nie jestem przekonany, czy ten konkretny topik jest najodpowiedniejszym miejscem do takich teoretycznych rozważań
Mówiąc wprost - boję się "trochę" o serducho Kolegi Hawor ... .

No ale dobra, skoro on sam zainteresował się tematem, więc spróbujmy wymienić te najbardziej popularne i ja bym wskazał na:
- zbyt niski poziom oleju
- zanieczyszczony smok pompy oleju
- urwany napinacz łańcucha pompy oleju (w ASN mocno rozbudowanej), lub uszkodzony sam łańcuch
- możliwa awaria pompy oleju
- niesprawność lub silne i długotrwałe już zanieczyszczenie systemu odpowietrzającego skrzyni korbowej (ten przypadek mógłby jednocześnie tłumaczyć uszkodzenie wałka rozrządu i/lub wariatora)
- uszkodzenie lub "obrócona" panewka korbowodowa (niestety zdarza się w ASN)
- pęknięcie bloku lub głowicy silnika (to również zdarza się w ASN)
- kiepski olej silnikowy

Naturalnie powyższa wyliczanka nie wyczerpuje tematu ale tyle już wystarczy na pierwszy raz .
Poza tym do znudzenia przypominam, że powyższe rozważania są czysto teoretyczne i nic z dotychczas opisanych przez Hawora przypadków nie uprawdopodobnia żadnej z powyższych hipotez.

nie pamietam 82 napisał(a):Z tego co ja wiem zmienne fazy w 3.0 reguluje właśnie ciśnienie oleju więc sam jestem ciekaw co mogło spowodować jego "zanik"

No tak ale zwróćmy jednak szczególną uwagę, że ciśnienie oleju w całej magistrali jest stabilne i adekwatne do bieżących obrotów silnika, zaś prawidłową pracę wariatorów wymusza odpowiedni zawór elektromagnetyczny - osobny dla każdego wałka rozrządu.
Mówiąc prościej - nawet poważne uszkodzenie mechanizmu regulacji zmiennych faz rozrządu nie powinno drastycznie wpłynąć na utratę ciśnienia w magistrali olejowej całego silnika, za co odpowiada system zaworków zwrotnych jak i ograniczających ciśnienie oleju, oraz wcześniej wspominana "odma".

Hawor napisał(a):Zobaczymy we wtorek co dalej. Jestem teraz w takiej sytuacji, że muszę cierpliwie zaczekać.

W takim razie zazdroszczę Ci równowagi psychicznej i trzymam kciuki żeby wszystko co powyżej napisałem (nie tylko w tej wiadomości) okazało się zbędnym, bez oparcia w faktach, "straszeniem" .

Dziękuję za (jak zwykle) wyczerpującą i w pełni satysfakcjonującą mnie odpowiedź.
Co do pękania ASN'ów słyszało się tu i ówdzie. Zatkana odma, niski poziom oleju (to takie skrajne przypadki kierowcy, który pod maskę nie zagląda ), smok czy awaria pompy lub jej osprzętu - też mi się odbiła o uszy. O panewkach nie miałem pojęcia (ich "obracaniu") także... faktycznie mechanik ma co robić jeżeli ma pojęcie. Dlatego właśnie poprosiłem Ciebie o podpowiedzi - może one naprowadzą "fachowca" (lub fachowca) do przyczyny awarii.

Hmmm.. a może błędy, które na pewno się zapisały, a o których nie ma tu mowy mogą coś podpowiedzieć (?)

Jeszcze raz - dzięki i pozdrawiam.

btw, fajnie że jesteś

Wysłane z... telegrafu

Dobry ,

nie pamietam 82 napisał(a):Zatkana odma, niski poziom oleju (to takie skrajne przypadki kierowcy, który pod maskę nie zagląda

Rzeczywiście nie jest to dowód szczególnej dbałości ale najczęściej jednak występuje kilka czynników jednocześnie, które traktowane pojedynczo aż takie groźne nie są, jednak gdy wystąpią łącznie poziom zagrożenia wzrasta progresywnie ... .

nie pamietam 82 napisał(a):O panewkach nie miałem pojęcia (ich "obracaniu") także...

Taka awaria (sporadycznie) zdarza się we wszystkich jednostkach silnikowych.

nie pamietam 82 napisał(a):Hmmm.. a może błędy, które na pewno się zapisały, a o których nie ma tu mowy mogą coś podpowiedzieć (?)

Adrian - oczywiście masz rację - odczyt pamięci usterek wydaje się niezbędny ale niestety - w przypadkach rozległej (mechanicznie) awarii silnika zazwyczaj pojawia się cała litania błędów i ciężko jest się zorientować, które z nich były ewentualną przyczyną, a które jedynie skutkiem .

nie pamietam 82 napisał(a):Jeszcze raz - dzięki i pozdrawiam.btw, fajnie że jesteś

Dziękuję i z wzajemnościami

Hawor napisał(a):Zobaczymy we wtorek co dalej. Jestem teraz w takiej sytuacji, że muszę cierpliwie zaczekać.

Hawor, coś się ruszyło w temacie ?

Proszę , nie zostawiaj tak urwanego wątku - szkoda by było nie wiedzieć co i jak sie zakończyło
Napisz cokolwiek - jedno zdanie chociaż . Ja Cię o to proszę

thx i pzdr