KOMENDANT napisał(a): Po kilku dniach z niewielkimi przymrozkami padło tylne zawieszenie, czyli nie stabilizuje się w położenie do jazdy. Przed przymrozkami po nocnym postoju prawa strona stabilizowała się szybciej niż lewa. Świeci się kontrolka na żółto, jazda w tym stanie to koszmar.
To moze byc wszystko ale najpewniej na podstawie juz wlasnego doswiadczenia z Allroadem obstawiam lewy tylny miech. Skoro piszesz ze prawa strona szybciej sie podnosila to wiekszy ubytek cisnienia musialbyc z lewej. Jak jest nieszczelnosc z jednej strony i mocno opada na sama ziemie to ciagnie za soba i druga strone nawet jak ta jeszcze trzyma cisnienie. Po nocy zawias nie ma prawa w ogole opadac, chyba ze sa bardzo duze roznice temp. + w ciagu dnia i duzy mroz zlapie w nocy to naturalne jest ze moze sie lekko obnizyc ale nie na tyle zeby zmienila sie wysokosc na wyswietlaczy po wlaczeniu zaplonu. To tak IMO. Najpierw pompuje sie tyl potem przod. Jesli swieci sie zolta kontrolka od wysokosci i auto nie ma "sily" sie podniesc to tak nie wolno jechac. Jesli slyszysz ze kompresor pod podloga bagaznika pracuje a auto sie nie podnosci to nieszczelnosc jest duza a dodatkowo kompresor jest smietnikiem albo zaraz bedzie na smietnik bo go zajedziesz po prostu.