przez Asus1986 » 2016-05-15, 12:05
To jest kupowanie auta w pl. Oferty od handlarzy omijam szerokim lukiem, a te prywatne jak widać też nie są lepsze. Problem się zaczyna jak człowiek ma trochę pojęcia. W 2010 szukaliśmy auta dla szwagra. Pierw chciał e46 w sedanie 2.0 diesela po lifcie. Zakładany budżet 40tys. Po objechaniu polski w każdą stronę pojechaliśmy do znajomych teściów do Norymbergi i szukaliśmy w Niemczech. Ty już obiekt poszukiwań był inny tzn A4 B7. Ostatecznie kupił wtedy 3 letnie 2.0 tdi BRD z salonu VW za 15 tys euro. Efekt taki że auto miało 129tys km i było po wielkim serwisie z wymiana rozrządu i kompletu tarcz i klocków przed sprzedażą, co zaowocowało bezproblemową eksploatacją do dziś dnia. Nie liczę wyniany wtrysków w aso w ramach akcji serwisowej, bo to wada fabryczna, taka jak głowica którą już w niemczech wymienili przy 50tys km.