Proszę o ocenę fachowców. Trochę poczytałem o tym modelu z tym silnikiem jednak brakuje mi, że tak powiem doświadczenia z żywa materią. Wiem że zakup pewnego egzemplarza graniczy niemal z cudem, ale mi sie specjalnie nie spieszy i nie mam ciśnienia. Jedynie mam ciśnienie że ma to być A6C6 3.0TDI po pierwszym lifcie czyli z ASB pod maską. Znalazłem takie oto ogloszenie. Opis niezbyt obszerny i zdjeć tez niewiele, jednak fachowcy z forum może już coś wyłapią, co dyskwalfikuj to auto. Z góru dziękuje wszystkim za pomoc i pozdrawiam.
http://allegro.pl/audi-a6-3-0-tdi-quatr ... 2930.html#
Nikt nie pomoże? Może napiszę co udało mi się ustalić. Obecny właściciel ma to auto jak napisał w ogłoszeniu od 2011 roku. Niestety nie serwisował go w ASO, historia ASO też jest niepełna, ale może to wynikać z faktu że poprzedni właściciel wziął to auto w niemiecki leasing, ale auto było zarejestrowane w polsce stąd moim zdaniem w polskim aso są tylko przypadkowe wpisy nie związane w typowymi interwałami przegłądowymi 30tys km które mógł robić w niemczech. Niestety auto sprawdzałem przez znajomego z aso vw i jeśli serwis było robiony w niemczech to on tego nie widzi w systemie, jedynie aso audi ma do tego dostęp. Mimo wszystko te przypadkowe wpisy pokrywają się z info w ogłoszeniu że w 2011 auto miało 98tys km bo jest wpis z 2011 z przebiegiem 92tys km. Na stronie historiapojazdu.gov.pl jest wpis z przegladu styczen 2015 z przebiegiem 198700km, teraz jest 224 tys wiec to też koreluje z reszta. Jest tez wpis z aso ze stycznia 2016 z przebiegiem 216tys. Przypadkowa wizyta potwierdzona przez wlaściciela wynikająca z faktu że zapowietrzył układ paliwowy bo brakło mu paliwa pod krakowem. Naciskany przeze mnie o bezwypadkowość i brak ingerencji w powłokę lakierniczą zarzeka się że auto jest w oryginale i może wysłać fotki pomiaru grubości lakieru, gdyż sam bardzo się denerwuje (on użył trochę dobitniejszego słowa) jak sprzedający twierdzi przez tel że auto nie było lakierowane a na miejscu okazuje się co innego. Twierdzi że jedyna naprawa jaką wykonał przez cały okres użytkowania to wymiana klapek przepustnicy bo był luz na ośce (może coś pokręciłem ale mniej więcej tak powiedział) czy to chodzi o te sławne klapki w kolektorze które się sypią ( gdzieś o tym czytałem)? Poza tym wymieniał tylko materiały eksploatacyjne. Nie ma najmniejszych oporów przed sprawdzeniem auta w aso lub jakiejkolwiek stacji diagnostycznej czy warsztacie. Mówi że auto jest zadbane bo z zasady dba o auta, wnętrzne nie zniszczone, sam zaznaczył też że zmieniał olej co 15tys a nie co 30tys jak w aso. Auto sprzedaje bo kupił A6 C7 z 2013 roku bo tak był zadowolony z C6 że postanowił kupić kolejne Audi. Nie zostaje mi nic innego tylko zweryfikowanie stanu auta w rzeczywistości. Mam jeszcze jedno pytanie do znawców tematu. Chodzi mi o vin bo raczej Z tego co zauważyłem typowy vin C6 wygląda tak WAUZZZ4F0.... a ta ma vin WAUZZZ4F4..... Czy ta czwórka po F zamiast 0 coś oznacza ważnego? Z góry dziękuję za pomoc.