W pierwszej kolejności dzięki za analizę.
Piotruś napisał(a):nie jestem w stanie ponownie czytać i przypominać sobie cały wątek
Oczywiście jest to jak najbardziej zrozumiałe
Stąd mój krótki wstęp. A sumując sytuację w jednym zdaniu.
Były problemy z mocą, wyeliminowane nieszczelności, następnie przycinki w mocy w okolicy 2000 - 2200rpm co po diagnozie tutaj wymieniłem na NOWY N75 i na pewno jest lepiej niż było.
Piotruś napisał(a):ale oceniając najświeższe logi zasadniczo nie ma do czego się przyje..ać, aż po odczyty suszarki włącznie.
cieszy mnie to choć jak sam z grubsza oglądałem logi (jestem laikiem stąd prośba o pomoc) to szczególnie w grupie 11 dynamicznej wydaje mi się że są spore zawahania w poruszanym przeze mnie przedziale obrotów.
O ile pozwolisz pozwolę sobie na taką swoją analizę i oceń czy dobrze myślę.
W wymienionej grupie 11 podczas rozpędzania wzrasta ciśnienie w układzie dolotowym do około 2325.6 mbar przy około 2000rpm co sugeruje okolice maksymalnego oczekiwanego ciśnienia w dolocie i zadanym ciśnieniu 2193.0 mbar . Następnie komputer poprzez N75 odpuszcza sztangę by zbić to ciśnienie a dokładnie rzecz ujmując do utrzymania tego maksymalnego ciśnienia w wyższych obrotach bo przy większej prędkości obrotowej silnika i dużej ilości spalin przy maksymalnie wysterowanej turbinie szybko by osiągnęło przeładowanie. W moim wypadku jest spadek do około 2060.4 mbar by potem znów budować ciśnienie doładowania i je osiągnąć z wartością 2284.8 przy 2870 rpm a oczekiwane tam jest 2244.0 mbar by przy 3100 rpm znowu spaść i później juz jest stabilne.
O ile dobrze rozumien to mówimy tu o pewnej bezwładności takiej turbiny i jej sterowania co wahania w doładowaniu by tłumaczyły tylko czy te wahania z punktu widzenia generowanej mocy nie sa zbyt duże? Czy przy takich różnicach między zadanym a osiągniętym była by w ogóle w stanie możliwość wyraźnego spadku mocy?
Piotruś napisał(a):I pamiętaj, że logi nie zawsze oddają wyraziście istotę problemu, który może być odczuwalny lecz w cyferkach niewidoczny.
Oczywiście jestem tego świadom. Patrząc choćby przez pryzmat próbkowania i odczytu danych przez interfeis bo może między dwoma odczytami trafił się jakiś klops który nie wyszedł na logu stąd też logowanie grup pojedynczo itp.
Piotruś napisał(a):Nie potrafię odpowiedzieć czy rozmontowanie VTG jest dobrym pomysłem ale jeśli nie brakuje Ci zapału i entuzjazmu - zrób to pomimo, że w 2.5TDi takie zabiegi najczęściej są nieskuteczne.
O ile rozumiem sceptycyzm co do rozbierania turbiny to możesz dwa zdania napisać dlaczego takie zabiegi jak czyszczenie VTG w turbinach przy tym silniku są nieskuteczne? Szybko się zasyfiają czy raczej nie występują nagary które by utrudniały prace VTG? A może odmienna budowa tych kierownic względem 1.9tdi?
Piotruś napisał(a):Zawsze możesz wypierd..ić na autobahne i pogonić dziada przez kilkaset kilosów z "butem w podłodze" żeby wypaliło wszelkie gówno zarówno z turbiny jak i wydechu (katalizator).
Tu może i zapatrywałbym się w jakiejś metodzie bo zauważyłem że te problemy ze spadkiem mocy w ww zakresie obrotów jest dużo bardziej odczuwalne gdy silnik nie jest jeszcze zagrzany, a robiąc logi dynamiczne jak zaczynaliśmy je robić z bratem to były te spadki odczuwalne choć nie za każdym razem ale po zrobieniu kilku przejazdów z butem w podłodze pod koniec logowania już nie występowały spadki jakby faktycznie coś się rozruszało.
I ostatnia jeszcze sprawa odnośnie odpalania. Jak wspominałem od 3 tyg (mało jeżdżę) zauważyłem że jak odpalam na zimnym to jest wszystko fajnie ale na ciepłym silniku odpalanie jest co najmniej dziwne. Mianowicie rozrusznik wydaje się że kręci baaaardzo szybko tak jakby prawie nie miał oporu. Dźwięk jest taki jakby kręcić silnikiem w jakimś motocyklu. Trwa to tak od 1-2 sek i odpala. Teraz tak się zastanawiam czy to nie problem z samym rozrusznikiem a nie silnikiem. W logach co do konta chyba wszystko ok?
Jeszcze raz dzięki i oczywiście innych tez zapraszam do wypowiadania się