Maiden_England, zacznę z grubej rury chociaż nie jest to zbyt eleganckie z mojej strony.
1999 rocznik (wyprodukowany być może nawet jeszcze w 1998 ale mniejsza z tym), przed opłatami (czyli AKC + rejestracja wyniesie ca. 1500 PLN), do tego bezwzględnie zalecany po zakupie duży przegląd techniczny (w klocki aku nie bardzo wierzę i myślę, że to nie wszystkie wydatki).
Co najgorsze - samochód jest po naprawach blacharsko lakierniczych i akurat to dyskwalifikuje go w moich oczach całkowicie.
Rozumiem jednak, że każdy ma własne priorytety i własny rozum, wiec ostateczna decyzja to jak wiadomo Twoja suwerenna sprawa. Ja zdecydowanie nie polecam tym bardziej, że modele sprzed liftingu 2002 cechowały się silną tendencją do korozji.
Ponieważ (IMO słusznie) napisałeś, że
Maiden_England napisał(a):a nie chciałbym sie wjebać...
,
gdybyś - zamiast inwestować w wielką niewiadomą - zdecydował się dołożyć trochę grosza i kupić PRAWDZIWE AUDI Z PRAWDZIWYM QUATTRO,
z prawną gwarancją bezwypadkowości i przebiegu, mogę Ci zaoferować w 100% bezwypadkowego Allroada 2,5TDi, czarnego, z ksenonami, tiptronikiem i systemem BOSE. Rocznik modelowy 2002 (produkcja 09/2001), a wiec model po liftingu regularnie i do końca serwisowany.
Całkowity i wbrew temu co sądzą skurwiele od cofania liczników - możliwy do zweryfikowania przebieg : 194000 km (nawet niecałe).
Silnik przebudowany ok. 90000 km. temu na BAU (na niemalże fabrycznie nowych częściach, jednak obecnie z awarią (zdaje się że prawej) głowicy - właśnie dlatego samochód trafił do mnie. Koszt naprawy szacuję na około 2500 zł.- .
Cena gdzieś tak ok. 16 do 17000 zł.- .
Jakby co to wal do mnie na PW - na pewno można podjąć gadułę i moim zdaniem jest się o co "bić". Takich perełek (na 100% bezkompromisowo bezwypadkowych i z prawdziwie niskimi kilometrami) na rynku po prostu nie ma i jeżeli to autko nie sprzeda się po kilku ogłoszeniach - prawdopodobnie sam odkupię je od obecnych Właściciel i potrzymam w ogródku, bo za kilka lat zrobi się z niego niezły klasyk gatunku "w oryginale" i śmieszna na dzień dzisiejszy wartość rynkowa -- moim zdaniem - w dłuższej perspektywie zacznie rosnąć (materialnie i sentymentalnie).