Witam,dzisiaj wyjeżdżając z pod sklepu usłyszałem jakiegoś starego mustanga startującego na pełnej piz... z pod świateł.Ryk taki że normalnie aż mnie wryło i ciary opanowały mnie całego a uśmiechy gości na parkingu były bezcenne i mnie tchnęło.
Skoro mam V-ałkę i prawie 3l (2.8) to przepustnice robiły by robotę.
Mam w planie zamontować dwie przepustnice(jedną na rurę) ale pada pytanie gdzie to wspawać?
Wiadomo im bliżej silnika tym ładniejszy dziwięk i predyspozycję to plucia ogniem ale kiedy zrobię to przed sądami-katem wywali błędy bo lambdy pogłupieją a za katami to już raczej nie będzie tego efektu.
A co z przeglądem?- wiadomo że coś takiego nie przejdzie więc myślałem założyć aluminiową osłonę pod silnik(można ją kupić za 300zł albo zrobić i ta druga opcja mi pasi) i dorobić takiego pampersa aby zakryło przepustnice a na bok wypuścił bym rury aby wychodziły zaraz za przednim kołem (rura nierdzewna końcowo spłaszczona cięta pod kątem by zmniejszyć odległość do asfaltu ale aby nie zmniejszyć jej wydajności/przepływu spalin
Co sądzicie Panocki o tym?
Przepustnice to 300-500zł za sztukę. Na aliexpres trochę taniej