Witam wszystkich
3 miesiace temu kupilem a6 w komisie. Po 3 tygodniach wyskoczyla mi kontrolka silniczka na panelu tzn. problem z emisją spalin. Pojechalem do komisu, wszystko pieknie ladnie, pan mi powiedzial ze takie bledy sie zdarzają, wzieli auto na warsztat I skasowali błąd. Wszystko pieknie ładnie działało do puki nie zaswiecila sie znowu ta sama kontrolka. Pojechalem do mechanika I okazalo sie ze problem z dpf I potrzebna regeneracja lub wymiana. Ale juz mniejsza z tym. Obawiam sie ze sprzedano mi auto z wada ukrytą I czyms czego nie obejmuje gwarancja a wymiana jest bardzo kosztowna wiec chcialbym to sprawdzic. Poniewaz kod bledu zostal skasowany jak pojechalem do dilera to rownie dobrze mogli kod wykasowac przed sprzedażą auta co wyszlo później. Stad moje pytanie do znawcow tego tematu, czy istnieje jakis rejestr - historia kasowanych bledow w pamieci komputera auta tak zeby mozna bylo sprawdzic czy ktos juz wczesniej nie kasowal bledu przed sprzedaniem auta. Dziekuje I pozdrawiam.

Bardeuss napisał(a):3 miesiace temu kupilem a6 w komisie.

Jeżeli kupowałeś w komisie to o ile nie mylę masz prawo do żądania usunięcia/naprawy usterki podciągając ją pod wadę ukrytą. Nie jestem pewien czy kwestią sporną mogą być ewentualne adnotacje w umowie dotyczące odpowiedzialności komisu za wady. Jednak proponowałbym abyś koniecznie poinformował komis o stwierdzonej wadzie w formie pisemnej (pismem poleconym z potwierdzeniem odbioru) lub/i osobiście ale z potwierdzeniem otrzymania informacji/reklamacji.
Przynajmniej ja zrobiłbym to w obydwu formach.

Bardeuss napisał(a):pan mi powiedzial ze takie bledy sie zdarzają, wzieli auto na warsztat I skasowali błąd.

Hmm.. tak jest najłatwiej/ najszybciej.

Bardeuss napisał(a): Pojechalem do mechanika I okazalo sie ze problem z dpf I potrzebna regeneracja lub wymiana.

Na jakiej podstawie tak stwierdzono ? Problem dotyczący DPF-a może np. wynikać z innej przyczyny ale jeśli możesz co utwierdziło mechanika w tym że konieczna jest wymiana. Auto jest w zasadzie "nowe".

Bardeuss napisał(a):Obawiam sie ze sprzedano mi auto z wada ukrytą I czyms czego nie obejmuje gwarancja a wymiana jest bardzo kosztowna wiec chcialbym to sprawdzic.

Wada ukryta jest wadą ukrytą. Obawiasz się czy wiesz że nie obowiązuje gwarancja ?

Bardeuss napisał(a):Poniewaz kod bledu zostal skasowany jak pojechałem do dilera to równie dobrze mogli kod wykasować przed sprzedażą auta co wyszlo później

Rozumiem że do serwisu AUDI.

Bardeuss napisał(a):czy istnieje jakis rejestr -

Kiedyś gdzieś czytałem że np z poziomu serwisowego prawdopodobnie można pewne rzeczy odczytać (coś w rodzaju rejestr zdarzeń).

Bardeuss napisał(a):Ponieważ kod bledu został skasowany

Jeżeli jak stwierdził mechaniki DPF nadaje się do jakiejś tam regeneracji (ale trudno mi powiedzieć co przez to rozumiał) lub wymiany to błąd powinien po raz kolejny powrócić i się zapisać. Można go odczytać i przed ewentualnym skasowaniem zapisać. Nie wiem czy wiesz ale procedura wypalania DPF-a jest "samoistna". Po aktywacji muszą być spełnione odpowiednie warunki. Wypalanie DPF-a następuje również podczas jazdy z określonymi parametrami..
Zaznaczam nie wiem na jakiej podstawie (odczytów diagnostycznych) stwierdzono konieczność wymiany. Nie chcę podważać kompetencji mechanika ale nie jestem pewien czy tak ostateczna diagnoza jest od razu słuszną. Proponuję zapoznać się z tematem dotyczącym problemu z DPF
Klik =>http://a6forum.pl/cdya-blad-dpf-009268-t836.html

Dziekuje za szybka odpowiedz. Wiec tak. Gwarancja ta ktora mam (tzw. zewnetrzna gwarancja od fimy zewnetrznej a nie z komisu) nie obejmuje wymiany dpfu. Jak rozmawialem ze swoim mechanikiem stwierdzil ze prawdopodobnie skonczy sie na wypalaniu dpfu. Wiadomo ze wymiana to juz ostatecznosc. A zalezy mi na informacji czy mozna dojsc do tego i jak czy kasowany byl taki blad przed kupieniem auta. Komis wymiguje sie od odpowiedzialnosci ze auto bylo sprzedawane w dobrej kondycji bez "zapalajacych sie lampek na desce" ale mam prawo twierdzic ze jesli w komisie skasowali mi taki blad bez naprawy czego kolwiek to przypuszczam ze wiedzieli o tym wczesniej, wiedzieli jakie sa koszty tego, wiedzieli ze gwarancja tego nie obejmuje tak ze "zgasili lampke" I sprzedali auto jako w pelni dzialajace. Tylko taki rejestr bylby dla mnie pomocny poniewaz tylko tak moge udowodnic w sadzie ze wiedzieli o bledzie I sprzedali mi auto z premedytacja i ukryta wada jako w pelni funkcjonujace.

Bardeuss napisał(a):3 miesiace temu kupilem a6 w komisie

Czy to był komis dealera (ASO) Jezeli tak to myśle, ze masz duzo wieksze szanse na "wygranie" sprawy pod warunkiem udowodnienia im, ze wiedzieli o tym błedzie i skasowali go nie usuwając usterki.

Czy w umowie jest coś o rękojmi

Znalezione w sieci:

Z roszczeń o rękojmi można także korzystać po nabyciu auta w komisie. Przez umowę komisu przyjmujący zlecenie (komisant) zobowiązuje się za wynagrodzeniem (prowizja) w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa do kupna lub sprzedaży pojazdu na rachunek dającego zlecenie (komitenta), lecz w imieniu własnym. Wynika z tego, że stronami umowy są nabywca i komis. Nie uczestniczy w niej poprzedni właściciel pojazdu. Komis działa więc we własnym imieniu.
Natomiast art.770 kc mówi, że komisant nie ponosi odpowiedzialności za ukryte wady rzeczy, jak również za jej wady prawne, jeżeli przed zawarciem umowy podał to do wiadomości kupującego. Jednakże wyłączenie odpowiedzialności nie dotyczy wad rzeczy, o których komisant wiedział lub z łatwością mógł się dowiedzieć.
Jeżeli sprzedający zapewnił, że samochód jest bezwypadkowy i ma mały przebieg, a w rzeczywistości okazuje się być po naprawie blacharsko-lakierniczej i zdecydowanie większym przebiegu, to nabywca może żądąć zwrotu lub obniżenia zapłąconej ceny."


Praktycznie pewnie, że sprawa zakończy się w sądzie

Dopisane po czasie.

Czytam i czytam i ... wydaje mi sie, ze bez wsparcia prawnika sie nie obejdzie.
Na forum prawnym piszą, ze przepisy rękojmi nie mają zastosowania (komisant jest przedsiębiorcą) pozostaje więc ustawa z dnia 27 lipca 2002 r.
http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessi ... 176&type=1

Czy na fakturze masz taki zapis (pewnie drobnym druczkiem):
Firma nie odpowiada za wady ukryte i że sprzedający nie udziela gwarancji i rękojmi na używany pojazd...

Jezeli tak i to podpisałeś to nie masz szans na nic.

Jezeli nie ma takiego zapisku to:

zibi06 napisał(a):Kiedyś gdzieś czytałem że np z poziomu serwisowego prawdopodobnie można pewne rzeczy odczytać (coś w rodzaju rejestr zdarzeń).

bez tego może być cieżko - jezeli nawet sie uda to nie wiem czy bedzie to wystarczający dowód w sprawie ...

Bardeuss, po pierwsze byłoby bardzo fajnie znać numer błędu wraz z opisem rozszerzającym.
Po drugie przydałby Ci się fachowiec zdolny odczytać bloki wartości mierzonych DPF żeby odszukać rzeczywistą przyczynę pojawiającej się kontrolki.
Wachlarz możliwości jest ogromny - od usterki czujnika różnicy ciśnień, poprzez niedomagające czujniki temperatury lub co gorsza - sondę lambda, aż do zapełnienia DPF taką ilością popiołu, że zostaje tylko wymiana filtra (lub czyszczenie chemiczne ale skuteczność jest kiepska i krótkotrwała).

Gdy poznasz rzeczywisty powód problemów (a może to być nawet kiepska modyfikacja programu, tzw. chip) - będziesz wiedział jak kosztowne jest jego usunięcie.
Gdyby kwota nie była duża to myślę, ze zanim cokolwiek wyegzekwujesz od komisu, który już ewidentnie leci sobie w kulki, lepiej zainwestować nieduży grosz i zapomnieć o kombinatorach i szmaciarzach ... .
W razie poważnego uszkodzenia rzeczywiście - wszystko na piśmie i za zwrotnym potwierdzeniem odbioru - ale to już traktuj jako ostateczność (tak sugeruję) - bo przy niewielkiej awarii może lepiej nie zniżać się do poziomu kombinatorów, którzy za 50 groszy dadzą sobie nawet jaja ogolić ... .

Gdybyś zdobył numer błędu i jakieś inne ważne odczyty wartości mierzonych - pokaż się z nimi na Forum. Może uda się coś z tego wywnioskować (?) .