Witajcie
Po założeniu bucików na lato na myśl nasuwa się tylko jedno stwierdzenie: tak nie może być
Moje zaciski hamulcowe wymagają natychmiastowej pielęgnacji - wołają o pomoc.
Chciałbym je odswiezyć, tak - żeby znów wyglądały na "nowe"
I tu pytanie/prośba do Was Forumowicze/Klubowicze/Ekipo
Jakas specjalna procedura jest wymagana do tego typu operacji Specjalna farba w sprey'u Podkład
Chciałbym to zrobić dobrze ale ... nieprofesjonalnie - czyli bez ściągania zacisków/klocków/tarcz.
Druga sprawa - to osłony tarcz hamulcowych. Przy pomalowanych zaciskach "one" będą wyglądały nieco biednie i będzie im smutno
Warto byłoby zadbać i o nie. Dostać się do nich (w 100u %) bez ściągania tarcz to, wiadomo - niemożliwe, ale coś musze z nimi zrobić
Kolor. No właśnie - jaki Wiadomo, ze w połysku ale ... czerń czy wściekła czerwień a może iść w kolor nadwozia Hmm... gdybym miał Ske albo RSke wątpliwości by nie było ale 2.5 tedeji i czerwone zaciski Co o tym sądzicie
Jak sie do tego zbrać i w co zaopatrzyć tak żeby sobie i zwieraczom krzywdy nie narobić
Dzieki za podpowiedzi i wskazówki (waszymi fotkami też chętnie się wspomogę).
Pozdrawiam - Adrian