Audi A6 jest z góry obliczone na mocne silniki, napęd 4x4 i w ślad za tym na rozbudowane i skomplikowane układy zawieszenia oraz przeniesienia napędu.
Tak samo koncepcja wnętrza już obecnie (C7) bardziej przypomina serwerownię od normalnego samochodu, z niezliczoną ilością systemów wspomagających i mniej ważnych gadżetów.
Składowymi tych założeń są nie tylko horrendalne koszty wwym. luksusów, ale też wymierny poziom "biznesowego prestiżu"
, a także nadprzeciętne chciejstwo producenta na kasę.
Powyższa konfiguracja (mocny silnik, napęd 4x4, niezliczone wspomagacze i gadżety) sumarycznie kształtuje cenę średnio wyposażonego egzemplarza od ok. 300 tyś. zł. do ok. 450 tyś. za te bardziej "wymyślate" aż po 600 (i więcej) tysiaków za wersje "specjalne". Średniej klasy biznesmen/lekarz/prawnik przełyka taki wydatek bez większej czkawki i cieszy się nabytkiem do zakończenia leasingu i/lub do chwili gdy pojawia się nowa generacja modelu.
I to moim zdaniem ma sens (chociaż osobiście na pewno bym takiej kasy na auto nie wywalił), bo takie auto nie tylko wygląda ale tez konkretnie jeździ zapewniając trochę pozytywnych emocji, rewelacyjne właściwości trakcyjne i potężny margines bezpieczeństwa.
Jednak na "drugim biegunie" (zupełnie nie wiem po co) Audi wystawia na sprzedaż egzemplarze z silnikami R4, które w opakowaniu nastawionym na coś znacznie więcej od 150 - 190 PSów, po prostu się gubią i kompletnie nie pasują do ogólnej koncepcji modelu A6.
Wnętrze wersji podstawowej, nawet jeśli trzyma jakość, oferuje poziom wyposażenia co najwyżej przeciętnego kompakta.
Niestety ascetyczny obraz wersji podstawowych w żadnym razie nie koresponduje z wyjątkowo luksusową ceną, która realnie oscyluje (minimum) w okolicach 200 tyś.zł. , czyli stanowi kwotę, za którą również w ramach VAG można zdobyć wielokrotnie lepiej wyposażone. bardziej pojemne i przyjazne w eksploatacji auto, również z napędem 4x4 i znacznie mocniejszym silnikiem przy odczuwalnie niższych kosztach serwisowych.
Taki mój głos - pod ocenę innych uczestników (bardzo moim zdaniem ciekawej) dyskusji.
Dla pełnej jasności - wszystko co napisałem odnosi się wprost TYLKO I WYŁĄCZNIE do omawianych tutaj kwestii i NIE jest skierowane osobiście/personalnie do nikogo z wypowiadających się powyżej i przedstawiających własne kryteria czy też priorytety. Po prostu pozwoliłem sobie do Was dołączyć i dorzucić garść własnych przemyśleń. Nic ponad to
.