witam,
mam problem z ubytkiem płynu chłodniczego, co prawda samochód już oddany na przegląd do mechanika ale może przed wyrokiem się czegoś dowiem.
Problem jest następujący, jakieś trzy miesiące temu zaczął znikać płyn chłodniczy początkowo po przejechaniu 500km musiałem uzupełniać około 1l, miesiąc temu na trasie 500km, znikało już około 3l, ostanie dwa tygodnie to całkowity zjazd po równi pochyłej, 20-40km i uzupełniamy +/- 3litry.
Do tego od pewnego czasu samochód ma problem z odpaleniem, analogicznie (w bardzo podobnym czasie) jak z płynem około 3 miesiące temu po raz pierwszy pojawił się problem, a teraz przed prawie każdym (czasem odpali od razu) odpaleniem muszę próbować po 5,10 a czasem ze 30razy, bez względu na to czy samochód jest zimny, ciepły i czy stał dzień czy 5minut. Odkąd pojawił się bardzo duży ubytek samochód przez pierwsze kilka minut mocno dymi na biało z rur wydechowych.
Nie wiem czy te problemy się łączą i czy ktoś wie co to może być. Samochód nie ma wycieku a przynajmniej nie da się go zauważyć (wstępna opinia mechanika).
Ma ktoś z Was jakiś pomysł?