Audi A6 Forum PL

BArt76 napisał(a):Jak się nie wie co powiedzieć to najlepiej powiedzieć, że ktoś spamuje. Absurd. Pewnie w każdym temacie coś napiszę to będzie sprzeciw bo handluję

Napisz to się przekonasz . Moim zdaniem jesteśmy młodym jeszcze ale jednym z najbardziej tolerancyjnych forum właśnie dlatego, że nie tolerujemy szeptanego marketingu, który zawsze prowadzi do mniejszej/większej patologii, a czasem wręcz małej rewolucji.

Nie zarzucaj mi/nam fanatyzmu. Nie oceniaj apriori co będzie tylko po prostu pisz (merytorycznie) jak najwięcej. Wszyscy będą Ci wdzięczni i zadowoleni. Czas na zbiory sam przyjdzie ... .

BArt76 napisał(a):Pozdrawiam serdecznie

I wzajemnie
Dzięki.

kowal51 napisał(a):

Damiancki napisał(a): Piotruś napisał(a):Istnieje jednak pewien wyjątek, który polecałbym Ci szczególnie mocno gdybyś chciał maksymalnie wydłużyć eksploatację silnika na aktualnych głowicach AKE.
Mowa o tej perełce:
Obrazek
czyli o CASTROL'u EDGE 10W60 .



No to już wiem jaki będzie kolejny olej w moim BCZ

Damiancki, ale Twoja hydraulika, wałki, głowice są już inne.

Piotruś napisał(a):głowic na "typ BAU" /lub pochodnych/, moim zdaniem właśnie opcja 5W40 505.00 będzie tu najlepsza.

Kolego, ten olej też spełnia normę 505.00 . Ale z racji nadchodzącej zimy ta 5-iątka w oznaczeniu klasy oleju jest lepsza od 10 więc w pełni zgadzam się z Piorusiem

Witam, jestem tu nowy.
Wchodząc na ten wątek spotkało mnie duże zaskoczenie, bo widzę tu niemalże ogromną kampanię reklamową Castrola. Co mnie dziwi, tyczy się to Castrola, o którym różnie piszą na różnych forach (nie mówię że to prawda co wypisują), a może to próba odbudowy wizerunku. Ale co tam, choć z zachwytami nad nim nie mogę się zgodzić.
A przechodząc do zasadniczego tematu tego wątku, to ja namawiałbym do zalania, przywoływanego tu już Motula 8100 X-cess 5W40. Zacny olej, zacna marka, pełny syntetyk, bardzo wysoki wskaźnik jakości. Ja go już czwarty raz zalałem do mojego Niemca i sprawdza się bardzo dobrze, praktycznie nie ma potrzeby dolewania między zmianami, silnik pracuje aż miło posłuchać, a muszę dodać że Niemiec ma przebieg znaczny.

Witam Cię, wiszę że nie tylko ja widzę coś innego niż Castrol, to są właśnie bardzo dobre właściwości X-Cess, dobre smarowanie i zapobieganie poborom oleju

Piotruś napisał(a):Mowa o tej perełce:

Perełka zamówiona . Sam jestem mega ciekaw co ten olejek potrafi

Pozdrawiam

btw, dopytam przy okazji bo zachodzę w głowę i nie wiem - co ile km 2.5 TDi powinien zostać zalany świeżym olejem i... czy na różne okresy (jesień/zima i wiosna/lato) powinienem lać oleje o innych właściwościach ?
Przyznam , że w od wymiany do wymiany (czyli od 14.11.2013 do teraz) zrobiłem na jednym oleju (bagatela) 10.000 km (równiusieńko)

Gęsta śmietana taki 10w60. Zimą na pewno szklanki będą się odzywać.

Mirooo napisał(a):Gęsta śmietana taki 10w60. Zimą na pewno szklanki będą się odzywać.

Nie będę ściemniał - w tej kwestii (jak i w wielu innych) zaufałem Piotrusiowi . Jestem w 100% pewien , że błędu nie popełniłem wybierając/kupując ten olej ( z polecenia ) . Oczywsiście dam znać : czy udało mi sie odczuć jakąkolwiek różnicę . Mam nadzieję również , że " reklamacji " nie będę musiał składać .

Pozdrawiam

btw, cały rok w garażu mam ok 15*C , zobaczymy co będzie jak wyjadę gdzieś na nocleg

Mirooo napisał(a):Gęsta śmietana taki 10w60. Zimą na pewno szklanki będą się odzywać.

Sprawdzałeś czy "tylko" sobie gdybasz

nie pamietam 82 napisał(a):btw, dopytam przy okazji bo zachodzę w głowę i nie wiem - co ile km 2.5 TDi powinien zostać zalany świeżym olejem i... czy na różne okresy (jesień/zima i wiosna/lato) powinienem lać oleje o innych właściwościach ?

Nie. Akurat do Twojego silnika TWS jest odpowiedni przez cały rok. Co do "szklanek", jeśli już, to będzie ciszej a nie głośniej ... .
Zresztą z tego co wiem aktualnie też poruszasz się na oleju 10W (z grzeczności pomijam bardziej istotne, prawdziwie niekorzystne różnice ) i jakoś nie widzę żebyś narzekał na "klepanie" hydrosztosów, a tu czas leci jak opetany i już druga zima się zaczyna ... .

Na jakże fascynujący post Maxx55'a, pozwolę sobie odpowiedzieć najwcześniej jutro.
Oczywiście nie ma szans żebym sobie podarował aż taaaką okaaazję wymiany poglądów ... .

Piotruś napisał(a):aktualnie też poruszasz się na oleju 10W ... i jakoś nie widzę żebyś narzekał na "klepanie" hydrosztosów

Absolutnie - nigdy nie narzekałem bo nie mam jakichkolwiek podstaw do narzekania czy marudzenia - " cisza jak w kościole "

Pozdrawiam

Mirooo napisał(a):Gęsta śmietana taki 10w60.

Mirooo, tego to jednak nie byłbym taki pewien

nie pamietam 82 napisał(a):co ile km 2.5 TDi powinien zostać zalany świeżym olejem

Adrian często jeżdżę krótkie odcinki, po mieście więc przynajmniej ja zmieniam co max 10 kkm.

kowal51 napisał(a):Adrian często jeżdżę krótkie odcinki, po mieście więc przynajmniej ja zmieniam co max 10 kkm.

Dokładnie tyle mam zaznaczone na zawieszce pod maską ( "10tyś /podane w przebiegu/ lub nie później niż 14.11.2014 ).
Niby wszystko jasne i klarowne ale... wolałem zadać takie pytanie żeby mieć 101% pewności (a innym może też taka informacja na forum się przyda ).

Pozdrawiam

nie pamietam 82 napisał(a):Dokładnie tyle mam zaznaczone na zawieszce pod maską ( "10tyś /podane w przebiegu/ lub nie później niż 14.11.2014 ).
Niby wszystko jasne i klarowne ale... wolałem zadać takie pytanie żeby mieć 101% pewności

No akurat z takiej zawieszki nie wynika nic a nic

Napisał to człowiek, który zmieniał olej i tyle. Często nie można go nawet nazwać mechanikiem bo wykonują to osoby tylko do tego przyuczone. Więc nie traktował bym tego jako wyroczni. Wszak jak na płocie jest napis "dupa" to też wcale nie oznacza, że można sobie.....

Ale.... ja osobiście po wymianie wałków stosuję właśnie taki czasokres wymiany oleju, czyli 10 000 km bo uważam, że to rozsądne

RomanS napisał(a):No akurat z takiej zawieszki nie wynika nic a nic

Napisał to człowiek, który zmieniał olej i tyle. Często nie można go nawet nazwać mechanikiem bo wykonują to osoby tylko do tego przyuczone. Więc nie traktował bym tego jako wyroczni.

Hmm..., za to ja z tego co zacytowałem nie rozumiem nic a nic . Przecież z palca sobie (ten uczeń) tego nie wyssał (?) , tylko ktoś mu "kazał" (brzydkie słowo) wpisać/zaznaczyć to czy to .
No chyba, że się mylę ?

Pozdrawiam

ps. mały OT ale... krótki

Dla lepszego zrozumienia: chciałem zaznaczyć, że tego co jest napisane na takiej przywieszce nie pisał żaden ekspert od olejów i dlatego należy to traktować tylko jako "przypominacz". Mnie z reguły osoba wymieniająca olej pyta co ile wymieniam i na podstawie mojej odpowiedzi wpisuje na kartce (czasem nie potrafią poprawnie dodać 10 000 km ale na to przymykam oko ).
Zresztą skąd niby miałby wiedzieć co ile km wymienia sie olej w moim samochodzie ?

OK, teraz do mnie dotarło co miałeś na myśli wcześniej .

Pozdrawiam