A6 C6 - rozpatrzenie ofert
Napisane: 2019-02-12, 17:42Dzień dobry,
Krótka piłka:
Czy uważacie, że jest szansa kupić któreś z tych aut i nie musieć włożyć w nie w pierwszym roku WIĘCEJ, NIŻ 10 tysięcy, i preferowalnie nie zaraz po zakupie?
1. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-3 ... 10ddde72ea
2. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-4 ... 1890c86968
3. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid
4. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid <- faworyt pod względem wyposażenia i wyglądu
5. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-b ... 1890c86968
6. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid
Innymi słowy: jakie jest PROCENTOWE PRAWDOPODOBIEŃSTWO dorwania w ogóle jakiegokolwiek A6C6, którego ktoś nie sprzedaje z powodu spodziewanej/istniejącej i skrywanej awarii, której koszty idą w tysiące? Przy czym z góry mówię, że np. naprawa za 2,5-5 tys. (rozrząd) - nawet zaraz po zakupie - nie jest dla mnie problemem, ale dajmy na to 15 tys. za gładzie cylindrów byłoby już miazgą, zwłaszcza jakby potem jeszcze wyszła inna eksploatacja.
Szukam auta przestronnego (zwłaszcza pod kątem miejsca dla pasażerów z tyłu), wygodnego, porządnie i stylowo wykonanego. A6 spełnia te kryteria, i szczerze mówiąc wolę nawet dołożyć na przestrzeni, powiedzmy, 5 kolejnych lat 20 tysięcy złotych do niego (i mam tu na myśli awarie, nie zwykłą eksploatację), aniżeli iść w kompromisy i bujać się plastikowymi Octaviami, Mondeo, czy nawet nowszymi propozycjami VAG-u, które według mnie robią się coraz tandetniejsze i wypełnione gównolitem (np. te plastiki typu piano black - pomyłka dziejowa).
Jakie krytyczne awarie komisiarze/importerzy z różnych szwajcariów i niemców są w stanie skutecznie ukryć na czas sprzedaży? Wydaje się, że np. problemy z rozrządem czy ogólnie silnikiem ciężko zataić przed sprzedawcą. Jeśli auto przy sprzedaży jedzie jak trzeba, to jak bardzo może się w****ć po trzech godzinach/dniach eksploatacji? Znane mi są oczywiście legendy o uszczelnianiu majonezem, myciem silników itd., ale jakie jest realne ryzyko w tym konkretnym modelu odnośnie do poważnych usterek, typu rozrząd, głowice, itd.?
Krótka piłka:
Czy uważacie, że jest szansa kupić któreś z tych aut i nie musieć włożyć w nie w pierwszym roku WIĘCEJ, NIŻ 10 tysięcy, i preferowalnie nie zaraz po zakupie?
1. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-3 ... 10ddde72ea
2. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-4 ... 1890c86968
3. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid
4. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid <- faworyt pod względem wyposażenia i wyglądu
5. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-b ... 1890c86968
6. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-a ... llery-grid
Innymi słowy: jakie jest PROCENTOWE PRAWDOPODOBIEŃSTWO dorwania w ogóle jakiegokolwiek A6C6, którego ktoś nie sprzedaje z powodu spodziewanej/istniejącej i skrywanej awarii, której koszty idą w tysiące? Przy czym z góry mówię, że np. naprawa za 2,5-5 tys. (rozrząd) - nawet zaraz po zakupie - nie jest dla mnie problemem, ale dajmy na to 15 tys. za gładzie cylindrów byłoby już miazgą, zwłaszcza jakby potem jeszcze wyszła inna eksploatacja.
Szukam auta przestronnego (zwłaszcza pod kątem miejsca dla pasażerów z tyłu), wygodnego, porządnie i stylowo wykonanego. A6 spełnia te kryteria, i szczerze mówiąc wolę nawet dołożyć na przestrzeni, powiedzmy, 5 kolejnych lat 20 tysięcy złotych do niego (i mam tu na myśli awarie, nie zwykłą eksploatację), aniżeli iść w kompromisy i bujać się plastikowymi Octaviami, Mondeo, czy nawet nowszymi propozycjami VAG-u, które według mnie robią się coraz tandetniejsze i wypełnione gównolitem (np. te plastiki typu piano black - pomyłka dziejowa).
Jakie krytyczne awarie komisiarze/importerzy z różnych szwajcariów i niemców są w stanie skutecznie ukryć na czas sprzedaży? Wydaje się, że np. problemy z rozrządem czy ogólnie silnikiem ciężko zataić przed sprzedawcą. Jeśli auto przy sprzedaży jedzie jak trzeba, to jak bardzo może się w****ć po trzech godzinach/dniach eksploatacji? Znane mi są oczywiście legendy o uszczelnianiu majonezem, myciem silników itd., ale jakie jest realne ryzyko w tym konkretnym modelu odnośnie do poważnych usterek, typu rozrząd, głowice, itd.?