Audi A6 Forum PL

ja mialem u siebie juz pare rodzaji ledow i zawsze tak samo sie sciemnia tak samo jak nie masz ledów , tam nic nie zmienisz ledami bedzie sciemniac tak samo jak masz teraz bez ledów , miałem chinole , miałem canbusy

Tanie ledy przeważnie żarzą, nie gasną (sporo różnych dziwnych zachowań) po zamknięciu samochodu i tym podobne historie.
Nie mogę Ci zagwarantować jakości nieznanych mi wyrobów "małych chińskich rączek".
Ja wybrałem tą opcję po ponad rocznej obserwacji innych opcji u chcących zaoszczędzić oraz na podstawie opinii użytkowników Tomkowej oferty.
Zawsze możesz poeksperymentować, ale kupując audi nie rób wsi jak b..

nie pamietam 82 napisał(a):

bendzji napisał(a):Spoko spoko

On nie wrzuca ledów w kształcie żarówek , układa ledy pojedyńcze w dużej ilości , wtedy jest bardziej równomierne

Chyba , że tak

bendzji napisał(a): podrzucę potem linka...

Raczej tylko z czystej ciekawości chętnie bym to zobaczył bo pisać się na to ( na pewno ) nie będę - aż tak mi nie zależy

Pozdrawiam

Link do tematu: http://a4-klub.pl/index.php?/topic/2914 ... vw-i-inne/

I tu jest różnica bidzio1 przerabia lampki trzeba mu je wysyłać,
a Tomnik(Tomasz) dorabia pasujące do lampek płytki z ledami nie wymagające przeróbek lampek ani ich wysyłania.
Po za tym jak ja rozmawiałem z bidzio1 to miał tysiące (PW) problemów odnośnie samego wygaszania lampek modułu komfortu i że (wtedy) nie robił jeszcze A6.
Ale przeróbka lampek i ich wysyłka oraz terminy w jakich odsyłał (nie wiem czy teraz jest lepiej) zmusiła mnie do zaniechania rozpatrywania jego propozycji przeróbki lampek.
No i nie widziałem jak wyglądają lampki w środku po przeróbce, czy jeszcze można je ponownie wyposażyć w zwykłe zarówki.
Ma ktoś fotki ze środka lampek bidzio1?

Kiedyś jakiś szatan podkusił mnie, żeby zainwestować 11$ w większą ilosć modułów LED COB, takich jak tu:


Korzystając z chwili natchnienia wykonałem sobie z nich oświetlenie wnętrza. Wali po oczach trochę za mocno, będę dodawał chyba po jakimś oporniczku, żeby lekko to przyciemnić.

Ale mam problem. Gdy otwieram auto wszystko świeci elegancko, czy to z pilota, czy po prostu otwierając drzwi. Ściemnia się nawet spoko, nieco szybciej niż żarówki ale to mi wisi.
Problem w tym, że nie mogę zapalić światełek przyciskiem I/O. Gdy wcisnę I wszystkie tylko się żarzą, a nie zapalają się na maxa. Zauważyłem, że jak zamontuję jedną choć żarówkę to nagle się zapalają, jakby moduł wykrył że jednak jest jakaś rezystancja i trzeba wysłać napięcie. Jak odłączę żarówkę to świecą nadal, ale już się nie zapalą. Nie uśmiecha mi się chowanie jakiejś dodatkowej żarówki w podsufitce, wolałbym nic tam nie popalić (mam dodatkowe wyciszenie).
Czy ktoś miał podobne przejścia? Czy udało się to może załatwić jakimś opornikiem, albo innym dziadostwem? Ile Ohm? Intuicja podpowiadałaby że tyle ile żarówka, ale wtedy znów będę miał grzałkę w podsufitce a tego nie chcę

Ogarnięte - 2 oporniczki w odpowiednich miejscach i wszystko bangla jak trzeba.


Za jasno mi to wyszło Wali po oczach a jak się jedzie nocą i zapali to jest konkretny szok. Nie polecam przesadzać z ilością światła.



Z przodu włożyłem w klosz 2 warstwy bialego papieru żeby utemperować ten blask, z tyłu jeszcze nic nie wymyśliłem