Strona 3 z 3

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-11, 09:37
przez malboro
sivy napisał(a):Według Ciebie ile powinna kosztować praca na którą trzeba poswięcić kilka lub w ekstremalnych przypadkach kilkanaście dni? :)

O kilkunastodniowej pracy nad 1 autem słyszę pierwszy raz w życiu. Chodzi mi oczywiście o korektę w bardziej lub mniej profesjonalnym salonie detailingowym.
W ten sposób raczej nikt nie zarobiłby na utrzymanie firmy nawet ;-)
Widziałam nie raz jak to się robi - ilu pracowników na raz zabiera się za auto, ile trwa kompleksowa usługa w postaci - korekta, detailing wnętrza łącznie z praniem tapicerki, bądź czyszczenia skóry, kompletny detailing nadwozia itd...
Wiem, że w większości przypadków nowi i kompletnie zieloni pracownicy uczą się po prostu na autach klientów.
Dla mnie to nie do pomyślenia.........

W profesjonalnej firmie - gdzie wiem, że pracownicy nie są ludźmi z przypadku i wiedzą od początku do końca co robią - kontrolowana miernikiem korekta lakieru zaczyna się od 2 000 pln wzwyż. I jak rozumiem, po Twoich słowach:
sivy napisał(a):mozemy systematycznie raz w roku odświeżać lakier

jest to po pierwszej korekcie - już niezbywalny, coroczny obowiązek...
Dlaczego? Lakier matowieje?
BTW: Dzięki za taki coroczny, dodatkowy koszt utrzymania kilkunastoletniego auta ;-)

sivy napisał(a):Zazwyczaj przy pelnej korekcie lakieru , który ma na karku pare lat powiedzmy do 10ciu usuwa sie 5 -7mikronów To znaczy , że mozemy systematycznie raz w roku odświeżać lakier w przypadku audi przez około 60 lat.

Z tym liczeniem faktycznie Cię poniosło :lol:
Bierzesz już z blachy... :-D ;-)

BTW: Rozumiem, że zajmujesz się detailingiem zawodowo?

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-11, 10:18
przez sivy
Kolego Piotruś, że nie chce mi sie z Tobą dyskutować

malboro
Jestem w branży 10 lat

malboro napisał(a):jest to po pierwszej korekcie - już niezbywalny, coroczny obowiązek...
Dlaczego? Lakier matowieje?
BTW: Dzięki za taki coroczny, dodatkowy koszt utrzymania kilkunastoletniego auta

oczywiście, ze nie trzeba :) lakier nie matowieje, wystarczy o niego dbać. Jeśli w ciągu roku pojawia sie jakieś drobne pajeczynki np od wycierania to spokojnie można je zdjac samym cleanerem.

malboro napisał(a):O kilkunastodniowej pracy nad 1 autem słyszę pierwszy raz w życiu. Chodzi mi oczywiście o korektę w bardziej lub mniej profesjonalnym salonie detailingowym.

Przyjmijmy system jedno auto-jeden człowiek.
Sama korekta lakieru ( polerowanie ) moe trwać faktycznie kilka dni . Na twardym lakierze korekta w moim wykonnaiu bedzie trwała 4-5 dni. Do czasu usługi dohcodzi jeszcze:
-szerokopojęte mycie ( srednio 3-4godziny)
-glinkowanie
-kolejne mycie
-mycie wnek w drzwiach
-mycie nadkoli
-mycie felg z demontażem
-mycie opon
-osuszenie
-oklejenie uszczelek, plastików i innych wrażliwych elementów
-inspekcja lakieru, pomiary grubości itd
-polerowanie jednego panelu testowego by wybrac odpowiednią kombinacje pada i pasty, nacisku, i predkosci obrotowej. Chodzi o to by właśnie dobrac kombinacje w taki sposob by było efektywnie i bezpiecznie dla lakieru.

TERAZ dochodzimy do momentu polerowania właściwego
Następnie odpowiednie LSP i lakier gotowy.

Dalej aplikacja LSP dla felg, opon, plastików, chromów, szyb.
Inspekcja pojazdu i poszukiwanie pozostałych detali typu emblematy, końcówka wydechu(lub puszka wydechu) spojlerki nadkoli antenki wnęki w drzwiach i wiele innych rzeczy, które nie maja nic wspólnego z lakierem a nie wyobrazam sobie przygotowania auta bez dotykania tych elementów. Tylko wtedy gdy zadbamy o każdy szczegół mamy sznase na uzyskanie tej świeżości auta.

Mam świadomość, ze większość nie widzi/nie wie o tych czynnościach

malboro napisał(a):sivy napisał(a):
Zazwyczaj przy pelnej korekcie lakieru , który ma na karku pare lat powiedzmy do 10ciu usuwa sie 5 -7mikronów To znaczy , że mozemy systematycznie raz w roku odświeżać lakier w przypadku audi przez około 60 lat.

Z tym liczeniem faktycznie Cię poniosło
Bierzesz już z blachy...


Nie poniosło mnie
Przyjmijmy ze fabryczny lakier ma 120 mikronów
Pełna korekta po 10ciu latach uzytkowania zabiera 10 mikronów
zostaje 110 mikronów lakieru
i teraz przy przepopolerowaniu raz na rok usuwająć do 1 mikrona z powłoki
po 60ciu latach na samochodzi zostaje 50 mikronów
Lakier przeciera sie do warstwy bazowej w momencie gdy osiagnie grubość 40-60mikronów zależy ile"fabryka dała"

malboro napisał(a):Wiem, że w większości przypadków nowi i kompletnie zieloni pracownicy uczą się po prostu na autach klientów.
Dla mnie to nie do pomyślenia.........

Tak jest w duzych firmach, sam w takiej pracowałem przez chwilę ale poziom pracy był dla mnie za niski <rotfl>

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-11, 10:58
przez Piotruś
sivy napisał(a):Kolego Piotruś, że nie chce mi sie z Tobą dyskutować

Ależ to zrozumiałe. Mi z Tobą też nie.
Zresztą temat został wyczerpująco omówiony.
Tutaj: post59709.html#p59709 .

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-12, 01:18
przez dan
Piotr,uzywasz jeszcze wosku i innych preparatow oprocz cleanera,ktora poleciles?

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-12, 07:27
przez Piotruś
dan napisał(a):Piotr,uzywasz jeszcze wosku i innych preparatow oprocz cleanera,ktora poleciles?

Koniecznie. Tylko wosk czy też inna powłoka (np. nano w płynie) zabezpieczą na dłuższy czas efekt pracy włożony w oczyszczenie lakieru i użycie DCP.

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-01-12, 11:14
przez dan
Dziekuje za porade,zastosuje sie :)

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-02-04, 01:20
przez adaskinho
a co w wypadku czarnego lakieru który ma już swoje 13 lat? nie chciałbym go dawać do polerki, ale środkami o których tu wspominacie od Konika, co mogę uzyskać? jakiś trwalszy efekt? coś fajnego "wyciągne" z tego lakieru? czy jedynie mogę poprostu zadbać o to by nie był gorszy:)? Samochodem robie sporo kilometrów służy mi do pracy ( jestem muzykiem - wożę instrument, kolegów z zespołu ). Dbam o Audi i chciałbym zadbać samemu o lakier, bo może wstyd się przyznac ale do tej pory auto mylem na myjni bezdotykowej za co pewnie dostane burę:) pozdrawiam

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-02-04, 08:18
przez sivy
Zrob przede wszystkim dekontaminacje
Potem maszynowe AIO np menzerna 3in1
Jakos to bedzie wygladalo :-)

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-02-04, 09:26
przez Konik
adaskinho
Dlaczego miałbyś dostawać burę? Podpowiemy Ci tak, żebyś mógł auto doprowadzić do stanu, który będzie Cię satysfakcjonował, a przy okazji zabezpieczysz lakier i inne elementy.
Napisze więcej później, teraz muszę spadać.
:-)

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-02-05, 20:59
przez Konik
adaskinho
Lektura dla Ciebie:
post61510.html#p61510

W razie pytań, chętnie pomogę. :)

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-10-27, 11:18
przez Visc
Sami robicie korektę lakieru?? Ja się właśnie zastanawiam, ale wole to zlecić komuś. Raz już się zabrałem za polerkę auta i powiedziałem sobie, że nigdy więcej. :!:

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2016-10-28, 13:12
przez had
Witam, pracuje już kilka lat w detailingu zrobiłem wiele samochodów i z doświadczenia wiem że zrobienie pełnej korekty czyli usuniecie ok 95 % defektów np. na samochodzie wielkości audi a4 nie da sie samemu zrobić tego w 2dni.
By miało to ręce i nogi to potrzeba czasu.

Ostatnio pracowałam nad Fordem Focusem z 2008 roku, w teorii lakier zadbany, ręcznie myty, woskowany wygłaskany samochód, tak twierdził właściciel.
Bardzo chciał być przy myciu samochodu i oczyszczeniu ze wszystkiego czym go nasmarował.
Zmienił zdanie jak z lakieru pozbyłem sie tego wszystkiego.

Kilka zdjęć poniżej z prac nad Focusem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moim zdaniem warto zrobić korektę lakieru i cieszyć się ładnym samochodem.

pozdr
HAD

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2020-04-03, 10:44
przez Tomex
Cześć, możesz mi powiedzieć, czy narzędzia, które stosujesz do polerki są pneumatyczne, czy elektryczne? Bo zastanawiam się nad zakupem pneumatycznych, ze względu na kompresor, który już mam. Nie wiem czy to opłacalna inwestycja, czy może zakupić elektryczne.. Ktoś może coś więcej na ten temat powiedzieć?

Re: Korekta lakieru - zysk czy strata ?

PostNapisane: 2020-04-04, 17:56
przez kowal51
Tomex napisał(a):ze względu na kompresor, który już mam

O jakiej wydajności ?