Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-08-27, 19:02
przez nie pamietam 82
malboro napisał(a):Rozumiem, że jajka oczywiście na miękko były
Jak w klasyku ( po wiedeńsku ) :
"Oj, oj, oj. Ale się dziecko popaprało. Weźmy to. Jajeczko trzeba, tak, tu tylko skorupkę ściągnąć...
Bo mnie to wyskoczyło!
A no tak. Trudno. Ale się popaprało. Ściągnij te rękawice, no!
Nie wiedziałam, że jedzenie może być takie przyjemne!
Poznasz jeszcze wiele przyjemności, moje dziecko. Więc, jeśli idzie o jajeczko, to na przykład ja najbardziej lubię, żeby było mięciutkie... Trochę posolę... To teraz najważniejsze, żeby odciąć ten, o tak, kawałeczek, to po wiedeńsku takie jest, o tak odcinamy... To właściwie już na straty. O, i teraz tu masz to żółteczko... Jak to masełeczko już się tam rozpuści, no to palce lizać! "
malboro napisał(a):Ja mam coś, co odzwierciedla mój obecny stan ducha...
Hahaaaa.... Dlatego ciacha zawsze mam w zasięgu...
Uwaga , leci dowcip ... :
-Mamo, no weź no. -Nie. Skrócę Ci te spodnie bo będzie brzydko wyglądało. -No nie skracaj, będę je podwijał i będzie ok. -Zobaczysz skrócę je będzie lepiej, jeszcze mi za to podziękujesz. -Może przestaniesz się wtrącać w moje życie?! -A może weź w końcu wypie**alaj z tego domu?! 34 lata i tylko siedzisz cały czas przy tym pie**olonym komputerze! I jeszcze praca za minimalną! Tak twoim zdaniem wygląda życie? Wpie**alanie chrupek od 15 do 24 bez odchodzenia od kompa? j***ny nieudacznik. Moje koleżanki już dawno mają wnuki, a ty jedyny raz kiedy byłeś w kobiecie to we mnie przed porodem! Wstydzę się Ciebie, słyszysz! -No dobra, to skróć jednak te spodnie.
Pozdrawiam
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-08-27, 20:39
przez malboro
nie pamietam 82 napisał(a):-Mamo, no weź no. -Nie. Skrócę Ci te spodnie bo będzie brzydko wyglądało. -No nie skracaj, będę je podwijał i będzie ok. -Zobaczysz skrócę je będzie lepiej, jeszcze mi za to podziękujesz. -Może przestaniesz się wtrącać w moje życie?! -A może weź w końcu wypie**alaj z tego domu?! 34 lata i tylko siedzisz cały czas przy tym pie**olonym komputerze! I jeszcze praca za minimalną! Tak twoim zdaniem wygląda życie? Wpie**alanie chrupek od 15 do 24 bez odchodzenia od kompa? j***ny nieudacznik. Moje koleżanki już dawno mają wnuki, a ty jedyny raz kiedy byłeś w kobiecie to we mnie przed porodem! Wstydzę się Ciebie, słyszysz! -No dobra, to skróć jednak te spodnie.
Rozwaliłeś mój system teraz
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-08-31, 17:59
przez nie pamietam 82
Ciekawe czy mielone też zrobi ?
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-03, 21:12
przez nie pamietam 82
Nie wiem czy z tego linku cos wyjdzie ( powinno ale... )
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 07:58
przez Koenig
U mnie się nie otwiera
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 08:02
przez nie pamietam 82
Zaraz po śniadanku to " naprawie " - cierpliwości
Pozdrawiam
Wysłane z... telegrafu
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 08:39
przez nie pamietam 82
nie pamietam 82 napisał(a):Zaraz po śniadanku to " naprawie " - cierpliwości
Javohl - powinno hulać
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 17:43
przez malboro
nie pamietam 82 napisał(a):javohl - powinno hulać
Dobre!
Jak już przy zwierzyńcu jesteśmy... Zastanawia mnie, czy to nie pies Clarksona
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 18:55
przez nie pamietam 82
Dosyć stare to jest ale za każdym razem jak to oglądam banan na twarzy
Re: Humor - z czego się śmiejemy - dowcipy, fotki itp
Napisane: 2014-09-04, 20:37
przez roberto
W aptece młody chłopak kupuje prezerwatywy. - Poproszę truskawkowe. Albo nie, może malinowe. Nie, bananowe... Na to dziadek stojący w kolejce: - Synku, będziesz pier****ł, czy kompot gotował...?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Pewien rolnik mial duzy problem, gdyz jego swinie nie chcialy jesc. Udal sie do weterynarza, a ten poradzil mu aby je wszystkie "przelecial". Rolnik, niewiele myslac, wrócil do domu, noca zapakowal swinie na Zuka i do lasu... Tam zrobil co mu weterynarz zalecil i wrócil do domu. Na drugi dzien patrzy, a swinie dalej nic nie zra. No to pojechal do weterynarza - ten mu na to: - Przelecial pan je w dzien czy noca? - W nocy - odpowiedzial rolnik. - To nie powiedzialem ze trzeba to zrobic w dzien? Rolnik wrócil do domu, ponownie zapakowal swinie do Zuka i do lasu.... Zmeczony wrócil do domu i polozyl sie spac. Noca budzi go zona: - Mietek! - Co? - Swinie... - Zra? - ucieszyl sie rolnik. - Nie! Siedza w Zuku i trąbią.