Audi A6 Forum PL

Z cyklu: "Aaaale urwał"

Jakiś znajomy kolor i lampy .
Ciekawe... .

Wysłane dzięki Tapatalk.

nie pamietam 82 napisał(a):Jakiś znajomy kolor i lampy .
Ciekawe... .

Pewnie dlatego mnie rozbawiło
Ale generalnie - to wcale śmieszne nie jest, bo to realny przypadek z ostatniego czasu:
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... l?cookie=1
Niestety internet nie oszczędzi nikogo

Szczęście w nieszczęściu , że to jakaś gminna droga i prędkość pewnie była znikoma bo... gdyby do tak niefortunnego zdarzenia doszło przy wyższych prędkościach to... .

(a w formie żartu to...)
... widać, za późno wypuszczono podwozie do lądowania .

Dwóch Górali racząc się wódeczką prowadzi rozmowę, i nagle jeden z nich pyta drugiego:
- Stasek a jakbym pyknoł twojom Hanecke, to jakby my wtedy byli? Kumy? Śwagry?
- Wtedy to by my byli kwita Józiu - odpowiada drugi.

Zobaczcie to , reklama z polotem .Muszę przyznać , że mnie rozbawiła i ogląda się ją z przyjemnością

Prowda to je Panocki ? Cy ni ?

Tematy seksualne wśród młodzieży , z boku przysłuchuje się starszy mężczyzna żeby nie powiedzieć dziadek.
Młode wilczki z przekąsem do owego dziadka:
-Jak tam u Pana było za młodu?
-No wiecie kiedyś to jak się podnieciłem to drąga trudno było od brzucha dwiema rękami odsunąć.
Młodzież z przymrużeniem oka drąży dalej:
-No a teraz?
Dziadek ze smutkiem odpowiada:
-No wiecie teraz to sił w rękach brakuje.

----------------------------------------------------------------------------------------


Jak wyglądają majty kucharza-cukiernika?

Z przodu sernik z tył piernik!!

W samo sedno .



Wysłane dzięki Tapatalk.

Reakcja - bezcenna

, ktoś widział ten odcinek z Michalinką ?

nie pamietam 82 napisał(a)::shock: , ktoś widział ten odcinek z Michalinką ?

http://www.tvnturbo.pl/aktualnosci,1850 ... 93762.html
Teraz już tak

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Jechałem kiedyś do biura i rozmawiałem na zestawie głośnomówiącym z klientem. Nagle jakiś baran zaczął na mnie wyjeżdżać z chodnika i prawie we mnie wjechał, więc krzyknąłem coś w stylu "czyś ty zgłupiał ku...sie?" i kończąc te słowa już wiedziałem, że przecież jestem na telefonie z klientem, który urwał swoją wypowiedź w połowie zdania

Oczywieście zapewniłem go, że to nie było do niego i przeprosiłem za wulgaryzmy, ale zaproponował, że może jednak rozmowę dokończymy jak już dojadę do biura